piątek, 12 stycznia 2018

Czy jedna gąbeczka może zastąpić wszystkie pędzle do makijażu twarzy ? | Annabelle Minerals - SOFTIE - gąbeczki do makijażu


Makijaż mojej twarzy opiera się głównie na kosmetykach mineralnych - odkąd je poznałam nie potrafię się z nimi rozstać. Pokochałam je na całego, tak samo jak pewne narzędzia - gąbeczki do makijażu od Annabelle Minerals. Są tak wyjątkowe, że musiałam poświęcić im osobny wpis! Zainteresowani ? To zapraszam do czytania.








Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że porzucę pędzle na rzecz trzech gąbeczek to wyśmiałabym go i kazałabym mu się popukać w czoło. Już to kiedyś przerabiałam z gąbeczką innej firmy i co ? Nic z tego nie wyszło. A jednak... niemożliwe stało się możliwe ! Tych trzech muszkieterów nie można nie polubić, skradli moje serce na dobre i to od pierwszego użycia. Gąbeczki Softie nie bez powodu zbierają wiele pochlebnych opinii w internecie, bowiem są naprawdę świetnej jakości i odwalają kawał porządnej roboty. 


Aktualnie występują w 3 rozmiarach  :
  • SOFTIE L - została stworzona do aplikacji podkładu mineralnego metodą na "mokro". Można jej używać zarówno do podkładu, jak i bronzera, różu czy też wykorzystać do konturowania twarzy. Jest bardzo uniwersalna, zdarza mi się wykonać nią cały makijaż twarzy od A do Z.
  • SOFTIE M - idealna do pudru, różu lub bronzera i trudniej dostępnych miejsc.
  • SOFTIE S - do aplikacji korektora, ale również do miejsc trudno dostępnych jak np. skrzydełka nosa.


Gąbeczki Softie występują jedynie w czarnym kolorze, wykonane zostały ze sprężystego, zwartego tworzywa, podatnego na nacisk. Jajeczka są twardsze od innych gąbeczek tego typu i mniej porowate. Przed użyciem należy zmoczyć je wodą termalną lub hydrolatem (ja używam czasem wody kranowej) i kolejno - mocno odcisnąć najlepiej w ręcznik papierowy, wówczas zwiększą one swoją objętość (o około 50-60%). To konieczne, zanim przystąpimy do pracy z nimi. 







Podkład mineralny dobrze przywiera do powierzchni SOFTIE L i nie ma problemu z jego rozprowadzeniem. Proszkowa formuła w kontakcie z wilgotną powierzchnią jajeczka delikatnie się zmienia i staje się bardziej płynna i kremowa. Mam wrażenie, że gąbeczka praktycznie wcale nie wchłania podkładu w głąb siebie, a jeśli nawet to robi to w bardzo minimalnym stopniu, co pozwoli nam cieszyć się kosmetykami mineralnymi dłużej, gdyż tak naprawdę prawie nic się nie zmarnuje. Podkład, róż czy bronzer z pomocą gąbeczek bardzo ładnie i równomiernie rozprowadza się na skórze,  dając aksamitne i gładkie wykończenie. Minerały lepiej wtapiają się w skórę i dłużej się na niej utrzymują, w efekcie kosmetyki są trwalsze i nie ścierają się tak szybko z twarzy jak w przypadku aplikacji pędzlami. Nie ma mowy o smugach czy jakiś innych niedociągnięciach z ich strony, cały makijaż wygląda nieskazitelnie, naturalnie (niczym nasza druga, bardziej idealna skóra) i znika efekt pudrowości. Wykonując make-up gąbeczkami nie sposób zrobić sobie krzywdy, nawet mniej wprawione ręce dadzą radę stworzyć perfekcyjny makijaż. Na ten moment całe trio wystarcza mi, by stworzyć pełny makijaż twarzy i tak naprawdę pędzle poszły w odstawkę, korzystam z nich coraz rzadziej.






Za pomocą gąbeczek można precyzyjnie wykonturować twarz, całość przebiega szybko i sprawnie. Gąbeczka jest łatwa w utrzymaniu czystości, domywa się bez żadnych problemów szamponem dziecięcym, nie odkształca się lecz wraca do swojego pierwotnego stanu. Odnoszę wrażenie, że jest trwała i dzięki odpowiedniej strukturze mniej podatna na uszkodzenia. Swoje gąbeczki mam od roku, używam regularnie od kilku miesięcy i nadal są w doskonałym stanie, nie proszą się o wymianę. Jak dla mnie HIT, co zresztą już podkreślałam w kosmetycznych odkryciach roku 2017.


33 komentarze:

  1. Uwielbiam gąbeczki u mnie zastępują pędzle bez dwóch zdań

    OdpowiedzUsuń
  2. gąbeczka to mój faworyt w kwestii aplikacji podkładu, sprawdza się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie używałam takich gąbeczek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z gąbek czesto korzystam ... jednak wszystko zależy od rodzaju podkładu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nie korzystam z gąbeczek ale chyba zamówię po Twojej recenzji

    OdpowiedzUsuń
  6. wow śliczne te gąbeczki, nie wiedziałam, że marka ma je w swojej ofercie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja znów przerzuciłam się na flat top ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś już próbowałam i stwierdziłam, że to nie dla mnie ;) Od tamtego czasu tylko pędzel.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm i teraz mam dylemat, zamówić, czy nie;) W sumie mogę spróbować;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam je i potwierdzam są naprawdę świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również preferuje gąbeczki <3

    OdpowiedzUsuń
  12. kocham jajeczka gąbeczki. bardzo wygodnie mi się ich używa,

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam markę Annabelle i używam ich pędzli do makijażu ale nawet nie wiedziałam, że wypuścili takie jajeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię gąbeczki :) Dobrze się nimi aplikuje podkład!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie do gąbeczek jakoś zupełnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Używam gąbeczek i bardzo je lubię. Może wypróbuję również te. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam gąbeczkę do nakładania makijażu, ale z Ebelin. Jakoś nie mam do niej przekonania.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używam gąbeczek,nie potrafię jakoś...ale nie powiem,kusisz :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam gąbeczkę z Real Techiques i jest bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam gabeczke z Real Techiques i jest bardzo fajna ❤
    My blog

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam gąbeczki z innej firmy, tych jeszcze nie miałam, ale wyglądają na świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja lubie nakladac podklad gabeczkami, pedzle do tego celu mi sie nie sprawdzaja

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też lubię nakładać podkład gąbeczkami :) A tych które pokazujesz nie znam :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Nawet nie wiedziałam, że Annabelle posiada również gębeczki ;D Zdarza mi się nakładać korektor mineralny lub rozświetlacz Beauty Blenderem, więc pewnie i te gębeczki zdały by egzamin. Prezentują się ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gąbki lubię i używam ale podkładu mineralnego jeszcze tak nie aplikowałam.. po takim czasie użytkowania muszę przyznać że wyglądają rewelacyjnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie używam kosmetyków mineralnych, ale może wypróbuję te gąbeczki do zwykłego podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie używałam takich gąbeczek, ale po tej recenzji będę chyba musiała to zmienić. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja jak na razie mam gąbeczki z Minti shopu i jestem z nich bardzo zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam gąbeczkę z BB i ciekawa jestem, czy ta jest podobnej jakości :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja lubię gabeczki do fluidu , ale dużo pędzli jednak używam :D Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nakładam podkład palcami a puder pędzlem

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie znam się, dlatego zazwyczaj maluje się tylko okazjonalnie i to u kosmetyczki. Jedyne na czym się znam to depilacja i widziałam fajny sprzęt na stronie https://maxmedik.pl/ dzięki niemu można skutecznie i długotrwale usunąć owłosienie.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !