PODSUMOWANIE : Długie i gęste rzęsy dzięki Bodetko Lash

Pamiętacie jak 3 miesiące temu zaczynałam kurację odżywką do rzęs Bodetko Lash (KLIK) ? Jesteście ciekawe co z tego wynikło ? Dziś przyszedł czas na podsumowanie :) Zapraszam.

Opis produktu

Serum do rzęs BODETKO LASH dedykowane jest dla osób, które pragną mieć dłuższe i gęstsze rzęsy. Systematyczne stosowanie zapewni piękny i zdrowy wachlarz rzęs. Odżywkę można stosować przy doklejanych rzęsach gdyż nie wchodzi ona w żadną reakcję z klejem do rzęs.

Skład : Aqua, Euphrasia Officinailis Extract, Sodium Chloride, Trifluoromethyl dechloro ethylprostenolamide (Bimatoprost), Alcohol Denat, Benzalkonium Chloride.

Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.

Odżywkę otrzymujemy w bardzo luksusowym, czarnym opakowaniu, w środku którego naszym oczom ukazuje się wąska buteleczka utrzymana w barwach złota i czerni. Po odkręceniu nakrętki widzimy aplikator wykończony wąskim pędzelkiem. Zapach produktu jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny. Konsystencja odżywki jest wodnista. Odżywka dostępna jest w pojemnościach 1,5ml za 89,00zł oraz 3ml za 149 zł.

Aplikacja produktu jest bardzo prosta. Codziennie wieczorem nakładam odżywkę jak najbliżej linii rzęs, tak jakbym malowała kreskę eyelinerem. :) Pędzelek nabiera odpowiednią ilość produktu, a aplikacja zajmuje dosłownie chwilę. W tym przypadku najważniejsza jest systematyczność, więc warto mieć odżywkę na oku, gdy kładziemy się spać. :) Pierwsze efekty są zauważalne już po miesiącu. Rzęsy są lekko wydłużone, więc widzimy że coś pozytywnego zaczyna się dziać.

EFEKTY PO PEŁNEJ KURACJI :

(3 miesiące regularnego stosowania)

• Rzęsy znacznie się wydłużyły i podkręciły (zawsze były proste),
• Dzięki zagęszczeniu zarysowała się linia rzęs.
• Rzęsy wyraźnie się wzmocniły, nie wypadają.
• Są bardziej czarne, grubsze i błyszczące.

Co do efektów ubocznych to odnotowałam jedynie lekkie swędzenie, nic poza tym. Na szczęście obyło się bez podrażnień, itp. Jak zapewne zauważyłyście posiadam odżywkę o zmienionym składzie. Do tej pory Bimatoprost znajdował się na 2 miejscu w składzie, a obecnie widnieje pod inną nazwą Trifluoromethyl Dechloro Ethylprostenolamide i umieszczony jest na 4 miejscu.


Podsumowując z efektów jestem bardzo zadowolona. Po umalowaniu tuszem rzęsy tworzą bardzo ładny wachlarz i nie muszę już używać zalotki. :) Na korzyść przemawia również doskonała wydajność, gdyż po 3 miesięcznej kuracji w buteleczce zostało jakieś 2/3 produktu.

Dajcie znać co sądzicie o efektach :)

Zapraszam Was na stronę Bodetko Lash.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)

oraz zachęcam do polubienia Fanpage, na którym często organizowane są konkursy,
w których możecie wygrać ten produkt.