Na początek pragnę zaznaczyć, że mój Brushegg pochodzi ze sklepu Born Pretty Store, w którym znajdziemy masę wspaniałości. Paczka szła do mnie równo 5 tygodni, ale gdy tylko dotarła ochoczo przystąpiłam do testowania jajeczka.
Jajeczko wykonane jest elastycznego silikonu. Wykonanie jest bardzo porządne , nie widzę w nim żadnych niedociągnięć. Posiada niewielkie rozmiary, jest lekkie i dobrze leży w dłoni. Posiada otwór, który mieści dwa palce - wskazujący i środkowy. Umieszczono na nim dwa rodzaje wypustek - każda z nich ma inne przeznaczenie. Górna część z okrągłymi wypustkami ma za zadanie spieniać płyn myjący oraz idealnie nadaje się do mycia małych pędzli. Dolna część posiada poziome wypustki, którym powierzono funkcję mycia dużych pędzli oraz pozbywania się nawet opornych zabrudzeń.
Do tej pory pędzle czyściłam w szklanym naczyniu. Po prostu wlewałam do niego niewielką ilość wody, dodawałam odrobinę szamponu i przystępowałam do mycia. Cała czynność pochłania bardzo dużo czasu, co tylko zniechęcało mnie do regularnego czyszczenia pędzli i zawsze odwlekałam ich czyszczenie w czasie.
Brushegg to tak naprawdę gadżet, ale bardzo ułatwia życie. Używanie go to sama przyjemność. Wystarczy wylać na wypustki niewielką ilość płynu, spienić go i możemy przystąpić do mycia pędzli. Na górnej części wykonuję ruchy okrężne, zaś na dolnej posuwiste - w ten sposób docieram w głąb włosia, pozbywając się jednocześnie wszelkich zabrudzeń. Cały proces zajmuje dosłownie chwilkę, a my cieszymy się czystymi pędzlami. Jajeczko świetnie radzi sobie nawet z wodoodpornymi kosmetykami ! Jak dla mnie jest to HIT, który powinien zagościć w domu każdej pędzloholiczki. :)
Jajeczko Brushegg możecie zakupić TUTAJ. Obecnie jest w promocyjnej cenie - 4,99$. Pamiętajcie, że z kodem NUL91 otrzymacie 10% zniżki na cały asortyment nieobjęty promocjami.
Więcej ciekawych produktów znajdziecie w kategorii Makeup&Beauty.
Zapraszam Was również do zapoznania się ze wspaniałościami, jakie oferuje BPS.
Kliknięcie w poniższy baner przekieruje Was na główną stronę :)
Dla mnie zbędny gadzet, ale zaprezetowałaś go cudownie jak zwykle.
OdpowiedzUsuńDla mnie też:P ale bardzo rzetelna opnia i to się ceni:)
UsuńUważam tak jak dziewczyny, pomimo, że produkt jest mi niepotrzebny opisałaś go w ten sposób, że zaczęłam rozważać jego zakup.
UsuńPozdrawiam i zapraszam na najnowszy wpis- współpraca z firmą DLA
Zgadzam się z koleżankami powyżej! :D
UsuńCiekawe urządzenie :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę co takiego :D wygląda super.
OdpowiedzUsuńJa też nigdy go nie widziałam, ale fajny gadżet :)
Usuńmusiałabym wypróbować
OdpowiedzUsuńklikniete
Nigdy nawet nie widziałam podobnego, fajny produkt jestem na tak zdecydowanie! :-)
OdpowiedzUsuńprzydałoby się :D
OdpowiedzUsuńWłaściwie to gadżet który dla mnie jest zbędny. Jednak ciekawa informacja ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam już ten gadżecik, bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że go opisałaś, byłam bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet, spróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie się zapowiada, może się skuszę
OdpowiedzUsuńciekawy produkt nie słyszałam o nim :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie cudo...:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, nie spotkałam się z nim jeszcze
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie to jajeczko do czyszczenia pędzli. Nie używam ich zbyt często, ale to na pewno przydatny gadżet :D
OdpowiedzUsuńjuż o statnio widziałam to jajeczko i myślę, że to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa i ułatwienie. Muszę się też zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny gadżet :) chętnie bym się w takie zaopatrzyła :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńAle świetne! :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Fajna sprawa :) Ciekawy gadżet :)
OdpowiedzUsuńno musi byc naprawde fajny:)
OdpowiedzUsuńWidziałam już ten gadżet wiele razy, ale jakoś średnio mnie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńciekawa rzecz pierwszy raz widze :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny gadżet :) ale mi nie potrzebny :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńFajna rzecz, ale nie jest mi w tej chwili niezbędna do życia :D
OdpowiedzUsuńJeśli w końcu zaopatrzę się w dobre pędzle to od razu kupię ten gadżet :-)
OdpowiedzUsuńZamierzam go w końcu kupić ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o czymś takim :) ciekawe :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to jajeczko :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim :) bardzo ciekawy i praktyczny gadżet :)
OdpowiedzUsuńTak zachwalasz, że aż sama mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńTo jajeczko by mi się bardzo przydało i chyba będę musiała je kupić :P
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet, bardzo przydatny, może zainwestuję w taki :)
OdpowiedzUsuńefffie.blogspot.com
Faktycznie bardzo ciekawy gadzet;)
OdpowiedzUsuńTak jak Ty uwielbiam Brushegg.
OdpowiedzUsuń:*
Myślę, że kiedyś go kupię :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te jajka :)
OdpowiedzUsuńWygrałam je jakiś czas temu w konkursie i po wstępnych testach uważam że jest fajne :)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz tylko jeden pędzel do twarzy, bo takie gadżety nie bardzo są mi nawet przydatne.
OdpowiedzUsuńo to xudenko do twarzy wydaje sie byc ciekawe :)
OdpowiedzUsuńRaczej mi się nie przyda, bo nie mam pędzli do makijażu :)
OdpowiedzUsuńAle chętnie przeczytałam post, bo lubię takie kosmetyczne gadżety ;)
Fajny gadżet, chociaż mi zbędny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńSławne jest to jajko ostatnio na blogach :) Dobrze, że jesteś z niego zadowolona :) Ja to w sumie rzadko się maluję, więc dla mnie gadżet zbędny :)
OdpowiedzUsuńsuper gadżet :)
OdpowiedzUsuńJak dostanę wypłatę może sobie sprawię. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńFajny gadżet.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym wynalazku ;o chyba żyje nie w tym świecie ;p Super sprawa zachęciłaś mnie do zakupu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fajna sprawa, świetna recenzja
OdpowiedzUsuńpotrzebuje kliknięć w najnowszym poście, pomożesz?
http://fashionelja.blogspot.com
Świetna recenzja ! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję również.
http://kosmetykoweszalenstwo.blogspot.com/
kiedyś się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńO właśnie niedawno to jajeczko przywędrowało do mnie - ale... zniszczyłam nim swoją gąbkę RT :(
OdpowiedzUsuńPs. Piękny nowy wygląd :)
Chętnie kiedyś kupie; )
OdpowiedzUsuńFajny gadżet, ale przy mojej częstotliwości mycia pędzli nie jest mi niezbędny.
OdpowiedzUsuńFajowy ten gadżet:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wakacyjnie:)
ciekawy ten gadżet :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z takim jajeczkiem *.*
OdpowiedzUsuńhttp://sayhellomardam.blogspot.com/
Produkt raczej nie dla mnie, ale przyznam, że ciekawy. :)
OdpowiedzUsuńjak na mój gost, to zbędny gadżet, może i trochę "pomaga" ale nie czuję potrzeby zakupu takiego :) ale niektórzy na pewno lubią takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda to jajeczko, ja swoje pędzle myję sylikonową... mydelniczką z wypustkami :)
OdpowiedzUsuńfajny gadżet, ale nie mam dużo pędzli w domu, więc dla mnie zbędny :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie cudo. :D
OdpowiedzUsuńTo chyba dobry gadżet, ale nie do końca rozumiem, jak to używać :)
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak
Baaardzo mnie ciekawi ten produkt, a do tego ślicznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńMam ostatnio na takie coś ochotę, ale jak narazie musi wystarczyć mi mydelniczka z wypustkami :)
OdpowiedzUsuńświetne! muszę sobie to sprezentować :)
OdpowiedzUsuńna punkcie cery mam totalnego bzika, czyszczę pędzle po każdym makijażu
a to zabierało rzeczywiście wiele czasu
świetny post, dzięki kochana :**
ja mam z sephory cos takiego:)
OdpowiedzUsuńładne grono zacnych ziomów:)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńja jak zwykle po tyłach:) pierwszy raz widze takie cudo:)
OdpowiedzUsuńto jajko to bardzo przydatny gadżet:)
OdpowiedzUsuńSuper, nigdy nie słyszałam o takim produkcie. Bardzo podoba mi się Twój blog, dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńhttp://maryshealthystart.blogspot.com
Pierwszy raz czytam o takim jajeczku! Rzeczywiście świetny pomysł jak ktoś ma dużo pędzli :)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takim dodatku, ale zapowiada się ciekawie. Jednak jak na razie muszę zaopatrzyć się w pędzle, a dopiero potem myśleć o ich czyszczeniu :D
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia :) Jestem ciekawa tego wynalazku choć z drugiej strony wydaje mi się, że mógłby to być dla mnie zbędny gadżet. Nie wiem, muszę przetestować żeby wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie coś :]
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy umiałabym się nim posługiwać. Cenię prostotę, minimalizm i moje szare mydło : )
OdpowiedzUsuńJa akurat mam tylko kilka pędzli na krzyż, a podkłady najchętniej nakładam palcami. Ale bardzo ciekawy i myślę, że przydatny produkt gdyż domycie pędzla z ciężkiego podkładu może być trudne.
OdpowiedzUsuńSuper gadżet, psioczę na niego, że za drogi, że fiu bździu a i tak pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Pierwszy raz słyszę :D Ciekawe te jajeczko :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie sobie zamówiłam to jajeczko :D
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kusi ten gadżet :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny gadżet
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę taki gadżet:)
OdpowiedzUsuńAle fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy gadżet :D coś nowego
OdpowiedzUsuńFajny gadżet, jeśli znalazłabym go stacjonarnie pewnie bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście obserwuje ;)
fajny gadzet ale dla mnie zbedny ;)
OdpowiedzUsuńKorci mnie to jajeczko, ale póki co świetnie myje mi się pędzle na kostce mydła Biały Jeleń antybakteryjnego :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim, ale dla mnie to zbędny gadżet. Wolę swoją własną łapę ;)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że niesamowicie oryginalny i pomysłowy przedmiot. Na pewno ułatwia czyszczenie pędzli i dba o ich lepszą pielęgnację czy ochronę. Może w przyszłości się zdecyduje i zakupie ten przedmiot. :) http://cherryskyblogg.blogspot.com
OdpowiedzUsuńObserwuje :*
a zastanawiam sie nad ta myjka bo czasem mam trudności ze zmyciem podkładu z pędzla a szczególnie po colorstay
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
obserwuje ;*
Kosmicznie to wygląda ale za razem uroczo:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja :) Wreszcie dowiedzialam sie do czego to to sluzy ;)
OdpowiedzUsuńWygląda super, i pewnie ułatwia mycie pędzli:)
OdpowiedzUsuńRecenzja jak zawsze bardzo rzetelna :) Jajeczko wydaje się bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńKlik w banery oczywiście poszedł ponownie :)
UsuńPrawdziwa rewolucja. Jeszcze o czymś takim nie słyszałam, ale wygląda wprost prześlicznie :-)
OdpowiedzUsuńCzego to ludzie nie wymyślą.
OdpowiedzUsuńNie mam za dużo pędzli, więc póki co mi by się nie przydał. Ale wygląda ślicznie, wiem, że są dostępne w kosmetykomani.
OdpowiedzUsuńUwielbiam to jajko do mycia pędzli. Genialnie domywa nawet ciężkie podkłady, kremowe cienie czy żelowe eyelinery.
OdpowiedzUsuńPoznałam już ten gadżecik na innych blogach, skuteczny w myciu pędzli.
OdpowiedzUsuńJa mam GlamGlove, ale to jajeczko też mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńWow czegoś takiego jeszcze nie widziałam :) Super pomocnik ułatwiający czyszczenie pędzli :) Kusząca perspektywa :D
OdpowiedzUsuńMam takie jajeczko, przydaje się jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńja sobie tez zamowilam ten brushegg :)
OdpowiedzUsuń