OPIS PRODUKTU
Błoto
nałożone na skórę działa okluzyjnie zwiększając temperaturę skóry i
mikrocyrkulację w tkance łącznej. Skóra osiąga pewien stopień uwodnienia
i zdolności wchłaniania.
Błoto termiczne z oligoelementami zawiera takie pierwiastki jak siarka, glin, magnez, żelazo (w dużych ilościach) oraz śladowe ilości miedzi, manganu i selenu. Błoto doskonale oczyszcza i rewitalizuje skórę, zwiększa też cyrkulację krwi. Używana jest głównie do cery tłustej oraz przetłuszczonych włosów, powoduje lekkie przesuszenie. Stosuje się ten rodzaj glinki również przy wysypkach i trądziku (szybko wysycha).
Błoto termiczne z oligoelementami zawiera takie pierwiastki jak siarka, glin, magnez, żelazo (w dużych ilościach) oraz śladowe ilości miedzi, manganu i selenu. Błoto doskonale oczyszcza i rewitalizuje skórę, zwiększa też cyrkulację krwi. Używana jest głównie do cery tłustej oraz przetłuszczonych włosów, powoduje lekkie przesuszenie. Stosuje się ten rodzaj glinki również przy wysypkach i trądziku (szybko wysycha).
Właściwości kosmetyczne:
*kojące i łagodnie ściągające;
*stymuluje cyrkulację krwi;
*łagodnie złuszcza martwe komórki i oczyszcza skórę;
*łagodzi zaczerwienienia i stany zapalne oraz zapobiega ich powstawaniu;
*eliminuje toksyny i zanieczyszczenia;
*dostarcza skórze cennych minerałów i antyoksydantów;
*stymuluje naturalny system regeneracji;
*wygładza, ujędrnia i witalizuje skórę;
*poprawia koloryt skóry;
*oczyszcza gruczoły łojowe i wspomaga leczenie stanów trądzikowych
*kojące i łagodnie ściągające;
*stymuluje cyrkulację krwi;
*łagodnie złuszcza martwe komórki i oczyszcza skórę;
*łagodzi zaczerwienienia i stany zapalne oraz zapobiega ich powstawaniu;
*eliminuje toksyny i zanieczyszczenia;
*dostarcza skórze cennych minerałów i antyoksydantów;
*stymuluje naturalny system regeneracji;
*wygładza, ujędrnia i witalizuje skórę;
*poprawia koloryt skóry;
*oczyszcza gruczoły łojowe i wspomaga leczenie stanów trądzikowych
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt otrzymujemy w plastikowym pojemniku - od nowości otwarcie zabezpieczone jest plombą, którą należy zerwać. Lubię ten rodzaj opakowań - przynajmniej wiem, że nikt go wcześniej przede mną nie otwierał. Szata graficzna jest minimalistyczna, na etykiecie umieszczono podstawowe informacje (m.in. skład, termin ważności, przechowywanie, itp.). Błoto termalne ma postać sypkiego, drobno zmielonego proszku o jedwabistej formule. Jego zapach jest delikatny i neutralny dla mojego nosa. Produkt dostępny jest w opakowaniach 50g, 100g i 200g.
Przygotowanie maseczki na twarz z błota termalnego trwa dosłownie chwilę. Odpowiednią porcję proszku nabieram miarką i wsypuję do plastikowego kubeczka. Następnie dodaję do niego jeszcze kilka kropel ulubionego olejku (aktualnie : olej z maruli) oraz kwasu hialuronowego, po czym zalewam całość niewielką ilością wody destylowanej. Mieszam wszystko do powstania gładkiej, jednolitej masy o niezbyt gęstej konsystencji. Powstałą papkę nakładam na twarz pędzelkiem z nylonowego włosia.
W trakcie trzymania maseczki na skórze czuć niesamowite uczucie ukojenia i odprężenia - to bardzo przyjemne. Oczywiście należy pamiętać, by nie dopuścić błotka do zaschnięcia - w tym celu wystarczy co jakiś czas spryskać twarz dowolnym hydrolatem lub wodą destylowaną. Po upływie określonego czasu (ok. 15 min.) przystępuję do zmywania produktu, jednocześnie delikatnie masując buźkę.
Skóra po takim eksperymencie jest bardzo dobrze oczyszczona, ujednolicona i lekko rozjaśniona. Pory oraz zaskórniki otwarte są jakby zmniejszone i mniej widoczne. Błotko sprawia, że twarz wygląda świeżo, a do tego jest gładka, zmatowiona oraz miła w dotyku - mogłabym ją głaskać i głaskać. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że podskórne gule znikają zdecydowanie szybciej z powierzchni skóry. Maseczka nie wysusza, nie podrażnia oraz nie uczula. Wykazuje działanie odżywcze i przygotowuje twarz do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Zapraszam Was do zapoznania się z bogatą ofertą sklepu.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Fanpage Mazidła ---- > KLIK
Jak ja kocham takie mazidła to szok. :D Moje małe uzależnienie, muszę wypróbować to błotko!
OdpowiedzUsuńNigdy o tym szczerze mówiąc nie slyszalam ale zachecilas mnie do wypróbowania. :)
OdpowiedzUsuńBlog z bajkowymi i fantasy sesjami zdjeciowymi.
Nowa sesja zdjęciowa pt. "Elf":
http://moooneykills.blogspot.com/2015/10/elf.html
Chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmuszę sie rozjerzeć po tym sklepie i wybrac coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńU mnie maseczki to rzadkość, ale ten produkt wydaje się wart wypróbowania;p
OdpowiedzUsuńMógłby się sprawdzić w moim przypadku :)) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńHmmm ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMazidło dla mnie, a tak poza tym też uwielbiam maseczki :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mam błoto termalne z siarką ;) Też jestem miłośniczką miasteczek ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i wprost uwielbiałam to błotko :) Było fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńJa jestem leń i wolę maseczki gotowe :-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i ja :)
UsuńSuper recenzja !
OdpowiedzUsuńUwielbiam błotko! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe to błotkoo :)
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco, jednak jestem zbyt leniwa na takie maski :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam błoto z morza martwego, ale nie działało jakoś nadzwyczajnie. Za słoik zapłaciłam 40zł w Organique...
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym produkcie i jestem oczarowana, bardzo zachęciłaś mnie do jego zakupu :D
OdpowiedzUsuńByć może właśnie takiego 'mazidła' szukam od dawien dawna? :)
Pozdrawiam cieplutko!
http://wkomenda.blogspot.com/
Błota jeszcze nie używałam, to wydaje się bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować tego błotka. ; )
OdpowiedzUsuńWiele bym oddała za to ukojenie i odprężenie :)
OdpowiedzUsuńDosyć ciekawa maseczka, nigdy nie miałam błotka u siebie na buzi. Może się skusze przy następnych zakupach :)
Nie używałam tego błotka, ale bardzo chciałabym wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńLubię błotne i glinkowe maseczki :) ta mi się podoba, dobrze, ze dale efekt oczyszczenia i odświeżenia, a i rozjaśnienia :) taka jej rola :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się teraz!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten produkt, nie używałam nigdy czegoś takiego! :)
OdpowiedzUsuń♥by-sylwia.blogspot.com♥
pierwsze słyszę o nim :D ale zaciekawiło mnie ;D
OdpowiedzUsuńChętnie bym poużywała tego błotka ;) Lubię takie maseczki i przyrządzać i nakładać :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką wszelkiego rodzaju błotka :D Zastanawiam się nad zakupem tego błotka z Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńMiałam dawno temu błotną maskę z Organique, ale dość agresywnie działała na moją skórę :) Pieczenie i uczucie rozgrzewające towarzyszyły dość długo po nałożeniu maski, ale działanie oczyszczające plusowało.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Musze sobie kupić jakąs maseczke:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie kochana
Nie mam takich kosmetyków, ale właśnie planuję większe zamówienie z półproduktami - może uda mi się kupić coś podobnego :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się teraz takie błotko, bo moja skóra strasznie kaprysi ;)
OdpowiedzUsuńTakiego błotka nie wprowadziłam do mojej pielęgnacji - przyznam, że ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam z tego typu "błotek" ale chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńMoże zainteresuje Cię małe rozdanie u mnie na blogu - http://mojaosobistosc.blogspot.com/2015/10/i-rozdanie-prosto-z-azji.html
bardzo lubię naturalne maski
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak u mnie by się sprawdziło to błotko :)
OdpowiedzUsuńBłota, glinki, uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo lubiłam; )
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam błota, czas to zmienić :D
OdpowiedzUsuńMaseczek z błota jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńBłota z Mazideł są na mojej liście od dawna :)
OdpowiedzUsuń