Nowy rok na piątkę, czyli skrócona lista życzeń

Nowy Rok to dla mnie nie tylko czas na zmiany, przemyślenia czy postanowienia, ale również dobry moment na rozpoczęcie nowego, a właściwie kolejnego rozdziału w życiu. W związku z tym chciałabym Wam przedstawić nową listę życzeń, którą mam zamiar zrealizować w najbliższych miesiącach. Jeśli jesteście ciekawe, co się na niej znalazło - zapraszam do dalszej części posta.

Ten temat postanowiłam podzielić na dwie części. Jeśli będzie cieszył się Waszym zainteresowaniem - nastąpi w przyszłości jego kontynuacja. A więc do rzeczy... Przeglądając moje zasoby kosmetyczne postanowiłam sporządzić nową listę produktów, które chciałabym poznać w 2016 roku. Wśród moich zachciewajek znalazły się rzeczy, które są doceniane przez większość kobiet, są wydajne i warto wydać na nie każdą zaoszczędzoną złotówkę. Są nimi :

1. theBalm Mary - Lou Manizer - kultowy rozświetlacz znają już chyba wszyscy, no właśnie... wszyscy, oprócz mnie. :) Podoba mi się jego uniwersalność, bowiem można go używać do policzków, powiek jak i całego ciała. Co rusz czytam na jego temat wiele pochwał i nie mogę przejść obok niego obojętnie.

2. theBalm Nude Tude - to paleta, która zawiera w sobie 12 cieni do powiek. Kolorystycznie wydaje się być idealnie dostosowana do moich potrzeb. W dodatku za jej pomocą można stworzyć wiele fantazyjnych makijaży dziennych jak i wieczorowych. Dołączony pędzelek z pewnością przyda się w awaryjnych sytuacjach. 

3. theBalm Put A Lid On It - baza pod cienie to u mnie obowiązek, bez niej nie zabieram się za wykonywanie makijażu oczu. Ma ona za zadanie przedłużyć trwałość cieni oraz podbić ich kolor. Mam nadzieję, że Put A Lid On It sprawdzi się w tym zadaniu i mnie nie zawiedzie. :)

4. Firma MakeUp Revolution wypuściła do sprzedaży nowe pędzle do makijażu, które wypatrzyłam w sklepie internetowym iperfumy. Mnie najbardziej zainteresował pędzel do konturowania, gdyż szukam ideału w tej kategorii. Nie pogardziłabym również pędzelkiem do powiek - wydaje się być odpowiedni do blendowania. Ich cena nie należy do najniższych, ale myślę, że idzie w parze z jakością.

5. Calvin Klein Euphoria Forbidden - dokładnie pamiętam moment, w którym poznałam ten zapach. Od razu zamówiłam w internecie próbkę perfum i przepadłam. Zakochałam się w nich od pierwszego psiknięcia, dlatego w tym roku obowiązkowo chcę nabyć pełnowymiarowe opakowanie. Lekki powiew owocowej słodyczy przełamany kwiatową nutą uwodzi i na długo zapada w pamięci.

A czy Wy sporządziłyście już noworoczną listę życzeń ?

Widnieją na niej jakieś produkty z mojej listy ?