OPIS PRODUKTU
Kosmetyk dla kobiet szukających kremu, który redukuje zmarszczki i
drobne bruzdy, pozwala skórze odzyskać blask, a równocześnie nie
powoduje błyszczenia się skóry mieszanej.
Lekka i nawilżająca formuła poprawia koloryt skóry, redukuje błyszczenie się, a pory wydają się mniejsze.
Lekka i nawilżająca formuła poprawia koloryt skóry, redukuje błyszczenie się, a pory wydają się mniejsze.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Smukła, miękka tubka mieści w sobie 40ml kremu, którego ważność wynosi 6 m-cy od pierwszego użycia. Szata graficzna opakowania jest schludna i przyjazna dla oka. Całość dodatkowo zapakowana jest w zafoliowany kartonik, więc jest to gwarancja, że nikt wcześniej przed nami kosmetyku nie otwierał ani tym bardziej używał. Tubka została wyposażona w higieniczny dozownik - czerwoną pompkę, która działa lekko, płynnie i nie nastręcza żadnych problemów. Krem posiada lekką konsystencję o przyjemnym, niezbyt mocnym zapachu, typowym dla serii Serum Vegetal.
Powiem Wam, że byłam bardzo ciekawa tego kremu, bo moja skóra miejscami jest mieszana, w związku z czym szczególnie moje czoło ma tendencje do świecenia się w trakcie dnia. Na co dzień z tym nie walczę, ale jeśli wychodzę na jakąś większą imprezę i wiem, że spędzę tam kilka godzin, to chciałabym, żeby makijaż wyglądał nieskazitelnie. Wówczas wtedy wszystkie kosmetyki, które mają chociaż na kilka godzin zmatowić co trzeba i ograniczyć świecenie się - bardzo się przydają. Ale do rzeczy... Jedno, pełne naciśnięcie pompki wydobywa odpowiednią ilość kosmetyku, jaka jest mi potrzebna do pokrycia całej twarzy. Krem łatwo się rozsmarowuje i nie pozostawia po sobie żadnej lepkiej warstwy. Całkiem nieźle się wchłania, a skóra chwilę po aplikacji staje się matowa. Niestety mimo regularnego, codziennego stosowania po około godzinie czoło powoli zaczyna się świecić, także niestety sam krem nie jest w stanie zapewnić nam całodniowego matu. Natomiast jeśli chodzi o inne właściwości, to możecie spodziewać się optymalnego nawilżenia i subtelnego wygładzenia naskórka. Krem nie spowodował u mnie żadnych wyprysków czy wysypu innych nieproszonych gości, ale wiadomą rzeczą jest, że na każdą cerę może działać inaczej i warto wziąć to pod uwagę.
Miałam ten krem , ogólnie bardzo lubię tą serię kosmetyków :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę, ale myślę że kiedyś do mnie trafi ;)
OdpowiedzUsuńZ YR już dawno nie stosowałam kremów ostatnie produkty jakie od nich miałam to żele do kąpieli które uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA cerę mam podobną do Ciebie ;)
Nie miałam dawno temu kosmetyków z yr, ale kiedyś bardzo lubiłam więc może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMarkę bardzo lubię i w większości używam produktów do pielęgnacji ciała. Jeśli chodzi o twarz to mogę polecić żel pod oczy w niebieskiej tubeczce. Nie pamiętam teraz nazwy niestety
OdpowiedzUsuńMarkę bardzo lubię i w większości używam produktów do pielęgnacji ciała. Jeśli chodzi o twarz to mogę polecić żel pod oczy w niebieskiej tubeczce. Nie pamiętam teraz nazwy niestety
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że już po godzinie czoło znów się świeci. Nie byłabym zadowolona z takiego działania kosmetyku. Choć Yves Rocher lubię i jak dotąd mi nie podpadli ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńKremow nie miałam jeszcze nigdy od nich, ale tam jak żele i inne produkty bardzo lubię i się u mnie sprawdzają tak jakoś do pielęgnacji twarzy nie mogę się przekonać by spróbować :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Mogłabym wypróbować. Lubię takie kremy.
OdpowiedzUsuńSwojego czasu bardzo lubiłam powyższą markę, krem wydaję się bardzooo interesujący. Tylko intryguję mnie tak krótkie działanie kosmetyku , myślę że warto wypróbować każda z Nas ma inny typ cery, więc możliwe że będzie lepszy efekt.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana
Mnie zachęciłaś do tego kremu :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej serii. :-)
OdpowiedzUsuńKremik kusi :)
OdpowiedzUsuńTeż mam skórę mieszaną i jestem ciekawa jak u mnie sprawdziłby się :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam żadnego produktu tej firmy...
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńPoklikasz w linki? Odwdzięczam się :)
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2016/06/sammydresscom-ii-sheincom.html
Zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńhttps://marrstyle.blogspot.com/
świetne są kremy tej marki <3
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba zaobserwuj - na pewno się odwdzięczę <3
Z Yves Rocher używałam tylko balsamów do ciała. Do twarzy wolę jednak sama coś sobie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie miałam z tej firmy;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą fimę i zamówie sobie to cudeńko :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Obietnice zachęcające. Szkoda tylko, że efekt matu nie jest spektakularny.
OdpowiedzUsuńU mnie pielęgnacja YR za bardzo się nie sprawdza niestety.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale po opisie widzę,że taki średni.
OdpowiedzUsuńWlasnie mialam go na liscie produktow do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńRaczej się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńchciałabym go oj chciała;D
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk, klik: 45 zł:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne są te zdjęcia! :) nie mogę się napatrzeć :D
OdpowiedzUsuńa produktów nie miałam :)
pozdrawiam!
claudiyye.blogspot.com
Jeszcze nigdy nie miałyśmy nic z YR ale może wreszcie nadejdzie taki dzień :)
OdpowiedzUsuńMiałam , ale u mnie się nie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńTen produkt to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla tego wygładzenia bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPolubiłabym na pewno :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam skóry mieszanej, ale suchą :) Więc nie zalezy mi na efekcie matu ;P
OdpowiedzUsuń