OPIS PRODUKTU
Multi Stick zawiera w sobie 100% składników pochodzenia naturalnego, z czego 25% stanowi najwyższej jakości olej jojoba, który jako jeden z niewielu strukturą przypomina ludzkie sebum,
przez co idealnie się wchłania, głęboko nawilża, działa ochronnie i przeciwzapalnie.
Jest pomocny w leczeniu atopowego zapalenia skóry, łuszczycy, trądziku. W składzie znajdziemy również egzotyczne masło cupuacu, oliwę, olejek lawendowy, rozmaryn.
Można stosować na twarz i ciało.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Kosmetyk zamknięty jest w klasycznym opakowaniu z wykręcanym sztyftem. Całość wykonana jest z porządnego plastiku, więc nawet w przypadkowym kontakcie z podłogą nie powinno ulec zbyt szybkiemu uszkodzeniu. Szata graficzna jest prosta i minimalistyczna, miła dla oka. Sztyft posiada twardą, zbitą konsystencję, barwy żółtej, ale w kontakcie ze skórą przybiera maślaną formę, w efekcie czego łatwo nabiera się palcami i nie ma problemów z jego aplikacją. Jego zapach może nie przypaść każdemu do gustu - jest mocno ziołowy, ale trzeba wziąć pod uwagę, że jest to produkt, oparty na naturalnych składnikach. Pojemność 17g należy zużyć w ciągu 12 m-cy od otwarcia.
Skład : Helianthus Annuus Seed Oil, Jojoba Oil/ Simmondsia Chinensis
Oil, Beeswax, Theobroma Grandiflorum Seed Butter, Lauroyl Lysine, Olea
Europaea Fruit Oil, Tocopherol, Lavandula
Angustifolia Oil, Pinus Sylvestris Leaf Oil, Cananga Odorata Flower Oil,
Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Pelargonium Graveolens Flower Oil,
Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Oil
W składzie znajdziemy same dobroci, które zaopiekują się naszą skórą. INCI otwiera olej słonecznikowy, mający działanie przeciwrodnikowe i przeciwzapalne. Tuż za nim znajduje się stanowiący 25% składu olej jojoba, zbliżony do ludzkiego sebum, słynący z właściwości odżywczych i nawilżających, zabiegający wysuszeniu skóry. Mamy tutaj też m.in. regenerujący i wygładzający naskórek wosk pszczeli, masło cupuacu (odżywia, nawilża i natłuszcza), oliwę z oliwek (poprawia ukrwienie i wzmacnia skórę) i tokoferol (silny antyoksydant). Nie zabrakło również wartościowych olejków eterycznych, czyli olejku z lawendy wąskolistnej, olejku sosnowego, olejku ylangowego, olejku z liści rozmarynu, olejku z pelargonii pachnącej i olejku z drzewa herbacianego, odpowiedzialnymi za działanie antyspetyczne, tonizujące, przeciwzapalne, kojące. Ta cała mieszanka to istna bomba witaminowa !
- PRZEPIS NA IDEALNĄ BAZĘ POD MAKIJAŻ MINERALNY
Jojoba Multi Stick Balm można wykorzystywać na wiele sposobów, jednak moim ulubionym jest stosowanie go jako serum na noc, ale nie codziennie, chociaż też tak można. Ponieważ nie mam aktualnie jakiś wielkich problemów skórnych, korzystam z jego wspaniałego działania tylko w wyjątkowe dni, a więc w takie, kiedy wiem, że moja skóra następnego dnia rano musi prezentować się naprawdę dobrze. A więc wtedy, gdy muszę nałożyć na nią makijaż mineralny, który jak wiadomo - będzie wyglądał dobrze na odpowiednio przygotowanej skórze! Produkt, o którym dzisiaj mowa nałożony na noc doskonale troszczy się o skórę twarzy, więc o poranku, spoglądając w lustro zobaczycie mięciutką, porządnie nawilżoną i odżywioną buzię, a do tego lekko wygładzoną. Co więcej - efekty są długotrwałe, więc przez cały dzień czuję, że mojej cerze niczego nie brakuje, gdyż przez noc dostała wszystko, czego potrzebowała, a mianowicie solidny zastrzyk witaminowy, niezbędny do jej pięknego wyglądu. Po porannym oczyszczeniu twarzy wystarczy tylko przetrzeć skórę tonikiem i nałożyć dowolny lekki krem nawilżający, lub np. 99% żel aloesowy, wówczas otrzymamy idealną bazę pod każdy makijaż, również mineralny. Gwarantuję, że przez cały dzień nie odczujecie żadnego dyskomfortu, wysuszenia, itp., a make up będzie wyglądał doskonale. Kosmetyk ten docenią szczególnie posiadaczki cer bardzo suchych, ale sprawdzi się też u mieszańców czy tłuścioszków.
Pomadka w sztyfcie fajnie radzi sobie z mocno przesuszoną skórą, co miałam okazję dostrzec w przypadku smarowania nią łokci czy stóp.
- ŻEGNAJCIE NIEPROSZENI GOŚCIE
- ALE TO NIE WSZYSTKO ...
Pomadka w sztyfcie fajnie radzi sobie z mocno przesuszoną skórą, co miałam okazję dostrzec w przypadku smarowania nią łokci czy stóp.
Zazwyczaj mówi się, że jak coś jest do wszystkiego, to
jest do niczego. W tym przypadku to stwierdzenie nie ma znaczenia w odniesieniu do produktu. Jestem bardzo zaskoczona, bo nie sądziłam, że Jojoba Multi
Stick Balm może mieć tak duży potencjał. Jak dla mnie jest to kolejny MUST HAVE, do którego z przyjemnością będę wracać i mam nadzieję, że możliwości jej wykorzystywania odkryję jeszcze więcej ! :)
Jak nic ten produkt musi być mój! :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt, do tego taki wszechstronny :)
OdpowiedzUsuńOd dwóch lat w zupełności wystarcza mi 100% olej jojoba, którego używam co wieczór w OCM ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma potencjał ;)
OdpowiedzUsuńMuszę go koniecznie wypróbować u siebie. ^.^
Pozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Hmm wygląda ładnie opis też jest kuszący być może gdy znajdę też zakupie :)
OdpowiedzUsuńTruskaweczka (klik)
Kusisz :) ale ja tym razem włączam tryb oszczędzania na remont i postanowiłam zużyć do 0 zapasy a kupować będę tylko to co faktycznie mi się skończy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny skład chyba zapiszę go sobie na moją liste :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejek jojoba na włosy, a pomadkę też muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńmeegstyle.blogspot.com
Multidziałanie, to mi się podoba. Mogłabym taki mieć, super sprawa. No i działanie jojoba nigdy źle się u mnie nie sprawdziło. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie prezentuje się :)
OdpowiedzUsuńO jaaaa chciałabym <3
OdpowiedzUsuńNo robią wrażenie ;) Super, że się sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńFajny. Mogłabym się skusić.
OdpowiedzUsuńUniwersalność produktów zawsze mile widziana :)
OdpowiedzUsuńNie znam;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ten produkt wydaje się naprawdę ciekawy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Dobrze, że jest uniwersalny w stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńale go chcę:D
OdpowiedzUsuńWielozadaniowa-podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńLubię takie gagatki, a jeszcze bardziej, gdy znajdą się takie wśród azjatyckich kosmetyków :) Skin79 szaleje z nowościami, już nie mogę doczekać się kolejnych :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :)
Dużo o nim czytałam i mam go ba liście. Myślę że jesienią skuszę się na jego zakup
OdpowiedzUsuńDużo o nim czytałam i mam go ba liście. Myślę że jesienią skuszę się na jego zakup
OdpowiedzUsuńJako baza go jeszcze nie stosowałam, ale uwielbiam go do wielu problemów skórnych :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym go przetestowała;)
OdpowiedzUsuńNajchętniej przetestowałabym wszystko od Skin79 :)
OdpowiedzUsuńNie znałam go wcześniej, wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie i nie znałam go. Warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
girlchat27.blogspot.com
Rewelacja z tego co piszesz. Chętnie wypróbuję - zwłaszcza,że miewam problemy z cerą.
OdpowiedzUsuń