Strony

poniedziałek, 17 października 2016

OlivAloe - Krem do rąk

W jednym z ostatnich postów wspominałam Wam, że w chłodniejszych porach roku jeszcze bardziej przykładam się do pielęgnacji skóry rąk, stosując intensywnie kremy do tego zadania przeznaczone. Dziś chcę Wam przedstawić produkt, który mieszka sobie w mojej torebce od dłuższego czasu i troszczy się o moje dłonie. Jeśli jesteście ciekawe czy warto go mieć w swoim posiadaniu - zapraszam do czytania.






OPIS PRODUKTU

Podstawowe składniki kremu – organiczną oliwę i aloes – wzbogacono o dodatek zielonej herbaty i masła shea. Dzięki takiemu połączeniu krem głęboko nawilża, odżywia, regeneruje oraz chroni skórę przed zimnem, wiatrem i mrozem. Posiada właściwości ujędrniające,  łagodzące zmiany alergiczne (wysypki, pieczenie), a także chroniące przed zniszczeniem komórek przez promieniowanie słoneczne. Ponadto produkt zawiera czynniki antyoksydacyjne, które zwalczają powstawanie wolnych rodników odpowiedzialnych za starzenie się skóry. Jest odpowiedni dla każdego typu skóry.


Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.


Składniki (INCI): AQUA, GRYCERIN, TRICAPRYLIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, GLYCERYL STEARATE CITRATE, SQUALENE, CETYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, LACTIC ACID, PRUNUS DULCIUS, BUTYROSPERMUM PARKII, OLEA EUROPAEA, PARFUM, ALLANTOIN, DL PANTHENOL, BUTYLENE GLYCOL, CAMELIA SINENSIS, SODIUM PHYTATE, XANTHAN GUM, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, CAPRYLYL GLICOL, ASCORBYL PALMITATE, TOCOPHEROL ACETATE, TRILINOLEIN, LECITHIN, PHENOXYETHANOL, SODIUM HYALURONATE, ALOE BARBADENSIS, SODIUM HYDROXIDE, HEXYL CINNAMALDEHYDE, COUMARINE, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL, A-ISOMETHYL IONONE, BUYLPHENYLMETHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, HYDROXISONEZYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDAHYDE.




Produkt otrzymujemy w miękkiej tubce o przyjemnej dla oka oprawie graficznej, przedstawiającej dwa główne składniki - organiczną oliwę i aloes. Opakowanie posiada przezroczysty korek z zamknięciem na "klik", który od nowości jest zabezpieczony folią, więc mamy gwarancję, że otrzymujemy kosmetyk świeży i pełnowartościowy, a nikt przed nami wcześniej nie dobierał się do jego zawartości. Tubka mieści w sobie 100ml gęstego, treściwego kremu o bogatej konsystencji, przypominającej masło do ciało, na którego zużycie mamy 12m-cy od otwarcia. Ważną kwestią jest także jego zapach - przyjemnie słodki, ale trudny do określenia, nie przychodzi mi do głowy z czym mogłabym go Wam porównać. Natomiast muszę wspomnieć, że utrzymuje się na skórze dłuższy czas.





Krem do rąk OlivAloe to produkt, którego należy używać w rozsądnych ilościach. W jego przypadku mniej znaczy więcej. Całkiem przypadkiem odkryłam, że gdy rozprowadzimy go grubszą warstwą na naskórku, to wskutek dłuższego pocierania dłoni o dłoń zaczyna się on delikatnie rolować, co nie ma miejsca jeśli użyjemy na skórę mniejszą dawkę kosmetyku. Co więcej - sprawa podobnie się ma w kwestii szybkości wchłaniania produktu, im grubsza warstwa - tym dłużej to trwa. Przejdźmy zatem do działania. Krem do rąk ładnie nawilża i odżywia skórę rąk, otula dłonie lekkim filmem ochronnym, za sprawą którego naskórek jest miękki, wygładzony i aksamitny w dotyku, bez uczucia kleistości czy lepkości. Przy regularnych aplikacjach można zauważyć, że wszelkie przesuszenia znikają, a ewentualne podrażnienia są złagodzone. Krem świetnie chroni skórę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych, a więc idealnie nadaje się do stosowania właśnie o tej porze roku. Produkt jest pozbawiony parafiny, wazeliny, propylene glycol, silikonów i parabenów. Na koniec dodam jeszcze, że jest bardzo wydajny.






65 komentarzy:

  1. Wydaje się fajny :) Mam swoich ulubienców, na których nigdy, zwlaszcza jesienia i zimą, sie nie zawiodlam. Ten kusi. To już drugi, który chciałam sprawdzić u siebie.
    PS: juz dawno miałam Ci napisać, ogladanie zdjęć produktów, które recenzujesz, to ogromna przyjemnosc. Swietne fotki :) Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę dziwne że taki krem roluje się ale i tak dam mu szansę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. oo widzę, że ostatnio kosmetyki z aloesem na blogach króluję

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc warto go kupić, ja w zimę zawsze borykam się z problemem suchych dłoni ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kolejny krem do kolekcji ;) Chyba tak będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety kosmetyk nie dla mnie, skreśla go fakt, że się roluje i przy grubej warstwie dłużej się wchłania :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam już swoje wypróbowane, ale te zachęcają :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy kremik, właśnie gromadzę zapasy produktów do rąk na jesień więc kto wie ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Może wypróbuję, choć moje dłonie nie są wymagające :) ja zawsze daję odrobinę kremu, bo nie bardzo lubie mieć coś na dloniach wkurzało by mnie gdyby krem sie rolował :p

    OdpowiedzUsuń
  10. Zamknięcie klik przy takich produktach jest bardzo dużym plusem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy ten krem. :) Zdjęcia również są bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na dworze chłodno, trzeba dbać o dłonie podwójnie. Ja jestem wierna swojemu czerwonemu Garnierowi. Póki co nic lepszego nie znalazłam. U mnie sprawdza się na piątkę z plusem. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa jego zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę że u mnie też mógłby się sprawdzić

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam aloes w kosmetykach, mogłąbym się z nim polubić :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mojemu mężowi by się przydał, w okresie jesienno - zimowym potrzebuje kremów do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam w planach krem do twarzy tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. z chęcią bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja już mam swoje ulubione kremy...ale z drugiej strony takich produktów nigdy za wiele :P

    OdpowiedzUsuń
  20. fajnie, że poprawia kondycje dłoni, ja często sięgam po kremy do rąk

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakie ciekawe przedmioty na tym ostatnim zdjęciu ;-) Kremu zupełnie nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak dla mnie ogromny plus za zabezpieczenie kremu folią.
    Uwielbiam wszystko co ma w sobie aloes :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Działanie ma całkiem fajne ten krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. bardzo ciekawi mnie ta marka, a kremów do rąk zużywam ilości hurtowe więc każdy nowy zwłaszcza o tej porze roku, jest mile widziany :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przyznam, że mnie zaciekawił. Chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja mama jest maniaczką kremów do rąk ;D Podrzucę jej tą recenzję.
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  27. Myślę że polubiłabym się z tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hmm a nie pozostawia tłustej warstwy na rękach? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozostawia jedynie delikatną powłoczkę ochronną, która po kilkunastu minutach się całkowicie wchłania :)

      Usuń
  29. chętnie bym się na niego skusiła.. ostatnio moje łapki są przesuszone ;/

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo fajnie sie prezentuje i chyba bym się skusiła :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy o nim nie słyszałam ;)

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. dziwne z tym rolowaniem, ale skoro wystarczy mniejszą ilość używać: )

    OdpowiedzUsuń
  33. Poza rolowaniem same plusy:) Lubie wydajne kosmetyki:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Chyba ostatnio o nim już gdzieś czytałam.
    Interesujący kremik. =)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wydaje się być ciekawy:) tylko póki co mam zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawy ma skład - lubię oliwę i aloes w kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo lubie aloes, odkad mieszkam w Korei Poludniowej zawsze mam w domu 98% zel aloesowy, Ratuje mnie w kazdej sytuacji :) Zostaje na tym blogu ;) Bardzo fajne wpisy i podoba mi sie nazwa :) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  38. Krem jest dla mnie absolutną nowością, ale muszę przyznać, że brzmi bardzo fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  39. Tego kremu jeszcze nie widziałam :) Może warto się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie słyszałam o tym kremie :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    Mogłabym Cię prosić o kliknięcie u mnie w linki w najnowszym poście, będę Ci bardzo wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Wygląda bardzo fajnie ten kremik :) ja lubię wszystko co
    aloesowe, zwłaszcza napoje :) dziękuję za kliki u mnie
    poklikałam w zamian banery z prawej strony :)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  42. ma aloes- to musi być dobre! :D
    nie lubię używać kremu do rąk :P

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam ten krem :) jest cudowny super nawilża i jeszcze lepiej pachnie :))

    OdpowiedzUsuń
  44. pierwszy raz widzę ten krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja najczęściej używam kremu do rąk w pracy, więc potrzebuje czegoś co szybko się wchłania. Obecnie mam kupiony w supermarkecie w Pradze krem marki MyBody i jestem z niego bardzo zadowolona. Tej marki nie miałam jeszcze okazji stosować.

    OdpowiedzUsuń
  46. Nigdy nie słyszałam o kosmetykach tej firmy... Jesienią i zimną moje dłonie są szczególnie przesuszone, dlatego poszukuję kremu długotrwale nawilżającego. Na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Miałam go przez jakiś czas, ale po 3 może 4 tygodniach zaczął się ważyć w opakowaniu i taka skorupa na niego naszła, więc przestałam używać, bo chyba za dużo chemii tam naładowali. Nie ma się co oszukiwać, jak się często smaruje ręce tak jak ja (ze 3 razy dziennie) to trzeba uważać na skład i lepiej jednak poszukać dermokosmetyków, mają sprawdzony skład i minimalną ilość składników. Nie wiem czy kojarzycie balance z oeparolu, bo dopiero zaczynam przygodę z nim i jak na razie zupełnie ok, ktoś stosował?

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja oeparol miałam na wakacjach jak pracowałam w Holandii na truskawkach i rewelacyjnie sprawdził się po takiej robocie, a miałam naprawdę bardzo zniszczone dłonie. Moja mama też kupuje stamtąd krem do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !