Makijaż oczu jest moją codzienną rutyną - wykonuję go zaraz po porannej toalecie. I chociaż ograniczam się tylko do narysowania kreski na powiece, pomalowaniu rzęs i zaakcentowaniu wewnętrznych kącików oczu rozświetlaczem to jest coś, bez czego nawet taki najprostszy makijaż nie przetrwa u mnie zbyt długo... Jak się nie trudno domyślić chodzi o dobrą bazę do powiek - bez niej ani rusz. Po wielu testach różnych produktów kosmetycznych z tej kategorii chyba w końcu udało mi się trafić na kosmetyk godny polecenia i łatwo dostępny, a mianowicie rozświetlającą bazę pod cienie do powiek "In Her Prime" marki Ardell, na którą trafiłam przypadkiem w drogerii internetowej iperfumy.pl
Długo zastanawiałam się który wariant bazy wybrać, gdy występuje w dwóch wersjach - rozświetlającej i matującej. Zawsze stawiałam na ten drugi rodzaj bazy, ale tym razem wygrała ciekawość i pierwsza opcja. Produkt ulokowany został w czarnej tubce o prostej, aczkolwiek przyjemnej dla oka szacie graficznej. Kosmetyk wyposażono w silikonową nakładkę - skośnie ścięty aplikator z odpowiedniej wielkości otworem, dzięki czemu wydobycie zawartości nie sprawia trudności. Wystarczy ścisnąć tubkę by z wnętrza opakowania wydobyć białą maź o miękkiej, przyjemnej konsystencji, w której zatopiono mnóstwo srebrnych, rozświetlających drobinek. Już uspokajam - nie mają one nic wspólnego z tandetnym brokatem, drobinki są subtelne, ale pięknie migoczą, co najlepiej dostrzec w sztucznym oświetleniu - wtedy ich piękno zostaje w pełni ukazane. W dzień nie rzucają się zbyt w oczy.
Dostępność :
Baza dobrze rozprowadza się na skórze, tak jak już wcześniej wspomniałam - w moim odczuciu ma idealną konsystencję, więc nie ma potrzeby naciągania powieki. Bardzo szybko wysycha, więc właściwie po kilkunastu sekundach możemy przystąpić do aplikacji kosmetyków kolorowych - cieni, eyelinera, itp. Baza wzmacnia intensywność cieni do powiek i ładnie je utrwala, dzięki czemu makijaż jest trwały praktycznie od rana do wieczora. Kosmetyki kolorowe na bazie Ardell łatwo się blendują, nie rolują się, nie zbierają się w załamaniach, cały make-up prezentuje się świetnie do momentu demakijażu. I właśnie o to chodziło ! :) Na ten moment jestem bardzo zadowolona z tej bazy i mam jedynie nadzieję, że nie zawiedzie mnie latem. Jeśli nawet taka sytuacja miałaby miejsce - nic straconego, po prostu sięgnę po mocniejszy kaliber - matującą wersję. :)
Znacie tą bazę do powiek ? Stosujecie takie produkty ?
Nie miałam jeszcze okazji używać żadnych ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńTej nie znam, bazy używam bardziej okazyjnie na większe okazje
OdpowiedzUsuńNie znam :/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz ją na oczy widzę :D
OdpowiedzUsuńBo to nowość w ofercie Ardell :)
UsuńBaza pod cienie i to jeszcze rozświetlająca? I Ardell? Czuję się mocno zaskoczona!
OdpowiedzUsuńJa też byłam zaskoczona jak ją zobaczyłam, jest świetna :)
UsuńNie widzialam jej wczesniej.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą firmą - fajnie że się sprawdziła...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie znam tej bazy pod oczy ale firmę znam.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy wcześniej o tej bazie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, oczywiście obserwuję i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Markę kojarzę, ale tej bazy nie miałam!
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną bazą pod cienie jest Artdeco, z tą wcześniej się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :) wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDzięki za prezentację tej bazy, właśnie szukam czegoś takiego :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tak jak ty czy baza poradzi sobie latem a mam na nią ochotę już teraz:)
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawe bo po raz pierwszy widzę bazę pod cienie, która ma działanie rozjaśniające :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz takie cienie widzę. Uwielbiam odwiedzać różne blogi, zawsze znajdę coś nowego i odświeżającego. Tak samo jak z butami https://butymodne.pl/damskie-seastar-c531.p210.html również gdyby nie inne blogi nie znalazłabym tego sklepu
OdpowiedzUsuńBaza jak piszesz ma same pozytywne cechy więc widzę ją u siebie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz, bazy pod cienie używam rzadko ale ta rozświetlająca mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńTeż ją miałam ostatnio i jest naprawdę super, jestem mega zadowolona. Cena jak dla mnie rozsądna za taką jakość, polecam
OdpowiedzUsuńU mnie też przez jakiś czas była na topie, rzeczywiście jest fajna, delikatna, taka jaka była mi potrzebna:) Teraz zmieniałam na bazy pod cienie od Ingrid. Te jeszcze lepiej się sprawdzają, znacznie przedłużają trzymanie się cieni w porównaniu z produktami które miałam do tej pory. Też nic się nie zbiera w kącikach oka, nie powstają zgrubienia na powiece. Generalnie trzeba testować różne kosmetyki jak widać.
OdpowiedzUsuń