Opis produktu
Trehaloza to hydro-aktywny disacharyd z alg morskich, który ma działanie utleniające i utrzymujące nawilżenie skóry.
Ekstrakt z czereśni japońskiej zawiera antocyjany, które działają odmładzająco, przeciwrodnikowo i przeciwzapalnie.
Ekstrakt z trzęsaka zawiera chitynę, które stymuluje skórę do odnowy i wygładza zmarszczki.
Alantoina nawilża, łagodzi i regeneruje.
Działanie:
- nawilżenie
- likwidacja cieni i przebarwień
- odżywienie
Skład : Aqua, Isopropyl Myristate, Seaweed Trehalose, Plant Glycerin, Prunus Serotina Extract, Tremella Fuciformis Extract, Allantoin, EDTA.
Więcej informacji oraz dostępność : TUTAJ.
Krem pod oczy zamknięty jest w mięciutkiej, wąskiej tubce, która zakończona jest aplikatorem w kształcie dziubka. Opatrzony jest w przyjazną dla oka szatę graficzną. Konsystencja kremu jest średnio gęsta, treściwa o przyjemnym zapachu. Jego koszt wynosi 40,00zł za 20g, a zużyć go należy w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Produkt ten dobrze się rozprowadza. Jego konsystencja sprawia, że na pokrycie całej powieki oraz okolicy podocznej wystarczy niewielka ilość produktu - co przemawia zdecydowanie na korzyść względem wydajności. Stosuję go codziennie wieczorem i po 3 tygodniach regularnego używania mogę śmiało stwierdzić, że krem wpływa na cienie pod oczami, których do tej pory nic nie było w stanie ruszyć poza płatkami hialuronowymi.
Krem ten w miarę szybko się wchłania, dzięki czemu idealnie sprawdzi się nałożony pod makijaż. Nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy oraz nie podrażnia oczu. Skóra po jego zastosowaniu jest bardzo dobrze nawilżona, gładka, miękka oraz odżywiona, a cienie pod oczami się rozjaśniły. W dodatku po przebudzeniu się skóra pod oczami wygląda zdecydowanie lepiej oraz jest wypoczęta.
Jeśli jeszcze nie miałyście okazji zapoznać się z tym produktem, to jak najbardziej zachęcam do kupna. Cena może nie jest zbyt niska, ale w porównaniu do wydajności naprawdę warto się nad nim zastanowić, szczególnie jeśli macie problemy z cieniami pod oczami !
Bardzo dziękuję Cuda.pl za możliwość przetestowania tego produktu. Fakt ten nie miał wpływu na moją recenzję.
Zapraszam do zapoznania się z bardzo bogatym asortymentem sklepu.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Znajdziecie tam same cudeńka ! :)
krem super, dla mnie idealny, bo mam cienie i to fioletowe :( ale ciut za drogi
OdpowiedzUsuńtroszkę drogi, no ale liczą się efekty :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za lekka konsystencja ale bliżej lata czemu nie;)
OdpowiedzUsuńHmmm może by dał radę z moimi cieniami ? Muszę się chyba za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńCena mnie konkretnie odstrasza :P
OdpowiedzUsuńJeśli rzeczywiście usuwa cienie pod oczami, to dla mnie bomba
OdpowiedzUsuńCiekawe czy na moich cieniach by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńWow, jaki krótki skład :) Jakość wydaje się być naprawdę niezła, ale słyszałam, że równie dobry jest krem Oeparol pod oczy i za 12zł :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie fakt, że nie podrażnia oczu.
OdpowiedzUsuńCiekawy krem przyznam :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym kremem!:) A Cuda.pl muszę odwiedzić:)
OdpowiedzUsuńPS. Czytałam o niesamowitych właściwościach trehalozy - podobno naprawdę rewelacyjnie nawilża:)
czuje się skuszona:)
OdpowiedzUsuńO z chęcią go kiedyś wypróbuję, ale to na pewno będę musiała długo poczekać, bo mam bardzo wydajny krem pod oczy, który praktycznie nie ubywa :P
OdpowiedzUsuńswietna recenzja, a krem bardzo zachecajacy, szczegolnie, gdy ma sie zarwane nocki ;)
OdpowiedzUsuńMiałam z Orientany maskę - krem pod oczy z kaskaryli
OdpowiedzUsuńi niestety nie zdążyłam ją zużyć przed datą ważności
do końca - praktycznie połowę opakowania musiałam
wyrzucić mimo, że używałam jej co drugi dzień. :/
Działanie miała ok ale po dostaniu się do
oka piekła. :/
Chyba najprzyjemniejszy krem jaki miałam kiedykolwiek:))
OdpowiedzUsuńFajny się wydaje ;)
OdpowiedzUsuńdefinition-of-dreams.blogspot.com
Cienie to ostatnio moja zmora! Chętnie wypróbuję ten krem.
OdpowiedzUsuńprzydałoby się :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, ale chętnie wypróbuję. Denerwują mnie moje cienie ;/
OdpowiedzUsuńBrzmi nieźle, marka Orientana kusi mnie od dawna ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się super, warty wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Orientanę! Na pewno wypróbuję ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym produkcie, jak o firmie, która go produkuje. Produkt wydaje się być bardzo interesujący, z chęcią wypróbuje, zwłaszcza, że ciężko znaleźć dobry krem pod oczy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Muszę kupić, może pomoże na moje cienie pod oczami :-)
OdpowiedzUsuńSzukam nadal odpowiedniego kremu pod oczy dla mnie i ten pewnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńZnam Orientanę, ale nigdy nie używałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńMusze koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńdodaje do listy kup w najblizszym czasie :)
OdpowiedzUsuńteż myślę, ze na kremach pod oczy nie ma co oszczędzać:) będę o nim pamiętać, bo na razie rozpoczęłam krem Sylveco:)
OdpowiedzUsuńCałe życie zmagam się z cieniami zami. Będę musiała spróbować tego kremu.pod oc
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie, od paru lat walczę z cieniami pod oczami, i mimo zbilansowanej diety itp nic nie pomogło :(
OdpowiedzUsuńhttp://autre-me.blogspot.com/
Z firmą nie miałam jeszcze do czynienia. Chętnie wypróbuję po wykończeniu zapasów :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie kojarzę tej firmy, a z produktami pod oczy mam ogromny problem, więc może ten kosmetyk by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajny :)
OdpowiedzUsuńOjej, brzmi naprawdę zachęcająco. Cena nawet nie jest taka straszna skoro daje radę :)
OdpowiedzUsuńProdukt wydaje się być fajny, ale cena już mniej :) Jakiś czas temu miałam dość widocznie cienie pod oczami, ale mi akurat pomogło codzienne picie zielonej herbaty :) Może to brzmi dość dziwnie, ale tak właśnie było :)
OdpowiedzUsuńz firmy nie miałam nic a coś pod gałki oczne by mi się przydało:)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, ale chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZ czereśni <3 Łał :)
OdpowiedzUsuńSuper blog! :)
OdpowiedzUsuńMaybe following?
Zaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie jakiś krem/żel pod oczy z Orientany, ale akurat nie ten, bo nie mam problemów z cieniami pod oczami :))
OdpowiedzUsuńkurcze to coś dla mnie !:]
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na konsystencję produkt idealny na lato, w okresie zimowym wolę coś "cięższego" i bardziej treściwego :)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana! ;))
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowała do Liebster Blog Award! Więcej szczegółów znajdziesz tutaj:
http://kraina-paulinietty.blogspot.com/2014/12/3-nominacja-do-liebster-blog-award.html
wydaje się być ciekawy :) jednak moje cienie pod oczami sa chyba nie do pokonania ;p
OdpowiedzUsuńMusi być fajny, po recenzji aż chce się go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńprzydałoby mi się takie cudeńko!
OdpowiedzUsuńSzukam czegoś na moje cienie pod oczami, ale ten krem troszeczkę drogi :)
OdpowiedzUsuńOj tak, przydałoby mi się coś na cienie pod oczami! Tylko ta cena..
OdpowiedzUsuńooo cokolwiek co dziala na cienie to dla mnie !
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ale dla mnie trochę za drogi :(
OdpowiedzUsuńjuż od jakiegoś czasu zerkam na ten produkt. jak wykonczę to, co mam, to z chęcią go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam mu się ostatnio, ale nie kupiłam - i trochę żałuję :)
OdpowiedzUsuńSkoro działa na cienie pod oczami to coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze mam swój :)
OdpowiedzUsuńjakiż?:D
UsuńTrochę drogi, ale działanie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :) mam niewielkie cienie
OdpowiedzUsuńjak na razie miałam jedynie próbki kosmetyków Orientana i zrobiły na mnie dobre pierwsze wrażenie.
OdpowiedzUsuńCena w niczym nie przeszkadza jeśli krem naprawdę działa;*
OdpowiedzUsuńBardzo zaiekawiłaś mnie produktem , bardzo chętnie zafunduje sobie go na Gwiazdkę;*
No ja niestety mam sińce pod oczami. Uwielbiam czereśniowe zapachy!
OdpowiedzUsuńuwielbiam orientane:)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :))
OdpowiedzUsuńgreat post :)
OdpowiedzUsuńthanks for visiting my blog, yeah we can follow eachother.
following you now, follow back? :)
www.angelaah91.blogspot.nl
Taki cukierek z tego kremu ;)
OdpowiedzUsuńCena dość wysoka,ale skoro produkt jest skuteczny, to warto zainwestować...zwłaszcza,że pewnie będzie wydajny. Ja nigdy nie stosowałam nic specjalnie dedykowanego pod oczy. Nie mam cieni, i skóra też jest ok, kremy zwykłe na razie wystarczają, ale z wiekiem nie wiem jak będzie.
OdpowiedzUsuńCzereśnia japońska.. brzmi ładnie. :D Ciekawa jestem działania. ;-)
OdpowiedzUsuńRozjaśnienie cieni? - chcę go! :D
OdpowiedzUsuńooo zaciekawiłaś mnie długo ostatnio wybierałam w naturze krem pod oczy i z niczym szczególnym nie wyszłam więc się przyda :)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja!
OdpowiedzUsuń