GAMISS : Czarne kozaczki i bukiet białych róż

Jako, że wkroczyliśmy w kalendarzową jesień małymi kroczkami zmieniam swoją garderobę, przygotowując się jednocześnie na nadejście chłodniejszych dni. W związku z tym przeglądając ofertę sklepu Gamiss, postanowiłam zamówić czarne kozaczki. Jeśli jesteście ciekawe czy warto było się na nie skusić - zapraszam do czytania.

Wiele razy wspominałam Wam, że mam ogromną słabość do butów. Gdy zobaczyłam te kozaczki na stronie Gamiss, zauroczyły mnie swoim wyglądem. Niestety czar trochę prysł gdy do mnie dotarły. Chociaż wyglądają identycznie jak na zdjęciach katalogowych i właściwie nie mam im nic do zarzucenia, gdyż są naprawdę solidnie wykonane, to jednak czegoś mi w nich brakuje. Myślę, że obcas jest trochę za niski, ale za to wygodnie się w nich chodzi. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal mi się podobają. Dostępne są w różnych wersjach kolorystycznych, miałam ochotę na chabrowe, ale stwierdziłam, że nie miałabym do czego ich założyć, więc postawiłam na klasykę.

Po raz kolejny zdecydowałam się również na sztuczny bukiet białych róż. Mam nadzieję, że będą świetnym dodatkiem do zdjęć blogowych. :)

BARDZO PROSZĘ O POKLIKANIE W LINKI :

CZARNE KOZACZKI - KLIK

BUKIET RÓŻ - KLIK

Z GÓRY DZIĘKUJĘ <3