OPIS PRODUKTU
Dwufazowy odżywczy olejek do ciała z wyciągiem z owsa to produkt do
pielęgnacji dla osób posiadających skórę bardzo suchą, której brakuje
odzywienia oraz blasku.
Dodatkową wartość stanowi ekologiczne opakowanie olejku - flakon nadaje się do recyklingu, zawiera plastik pochodzący z recyklingu
Dodatkową wartość stanowi ekologiczne opakowanie olejku - flakon nadaje się do recyklingu, zawiera plastik pochodzący z recyklingu
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt zostaje nam podany w plastikowym pojemniku o pojemności 100ml. Kosmetyk dozujemy za pomocą wygodnego atomizera, który przez cały okres użytkowania działa sprawnie. Do gustu przypadł mi design opakowania - obrazek owsa na buteleczce kojarzy mi się z gorącym latem. Na etykiecie znajdziemy również skład kosmetyku oraz podstawowe informacje. Kosmetyk posiada bardzo przyjemny dla nosa lekko słodki zapach, który polubi większość Pań.
Produkt składa się z dwóch warstw - fazy wodnej (od góry do połowy pojemnika) i fazy olejowej (od połowy do końca pojemnika). Przed każdym użyciem należy porządnie wstrząsnąć opakowaniem, aby obydwie fazy się ze sobą połączyły. Atomizer rozpyla kosmetyk bardzo drobną, ale dość dużą chmurą - mgiełką, więc aplikując olejek na skórę rąk, część produktu ląduje na podłodze. W związku z tym najlepiej rozpylić olejek w zagłębienie dłoni i dopiero rozprowadzić na skórze, ale jak kto woli. ;) Dwufazowy olejek polubiłam ze względu na jego doskonałe działanie. Nie dość, że produkt bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i jedno psiknięcie jest wystarczające, aby pokryć większy fragment skóry, to jeszcze całkiem szybko się wchłania, nie pozostawiając po sobie uczucia lepkości czy kleistości. To, co robi ze skórą to istna magia. Ciało szybko odzyskuje blask i jest bardzo dobrze nawilżone, a co za tym idzie jedwabiście gładkie. Nie ma nic przyjemniejszego od głaskania czy dotykania takiej wypielęgnowanej skóry, otulonej dodatkowo subtelną nutą zapachową. Ten kosmetyk po prostu funduje nam odrobinkę luksusu, dając od siebie solidne odżywienie i nawilżenie. Myślę, że świetnie sprawdzi się również na wysuszonej po opalaniu skórze i szybko przyniesie jej upragniony komfort. Z przyjemnością sięgnę zaopatrzę się w zapas tego produktu i będę o nim pamiętać każdego lata.
Mam go w zapasach, ale planowałam oddać go w rozdaniu bo mam sporo balsamów:) Świetnie, że się sprawdza, olejki robią coraz większą furorę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki YR, ale nie miałam okazji stosować tego olejku :(
OdpowiedzUsuńTa firma jest bardzo dobra. Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńBędę musiała kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńkurcze, chiałabym móc tą "magię" poczuć na swoim ciele :D potrzebuję takiego mocnego nawilżacza
OdpowiedzUsuńBaaardzo bym chciała go wypróbować. Musi być świetny. Lubię takie rozwiązania. :-)
OdpowiedzUsuńOj musze się koniecznie za nim rozejrzeć, produkt w sam raz dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNie lubię tej marki, ale olejki do ciała uwielbiam - chyba się na ten skuszę. :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki do ciała, bardzo jestem ciekawa tego prezentowanego przez Ciebie
OdpowiedzUsuńJeśli możesz kliknij u mnie w najnowszym poście?
---------------------------
http://fashionelja.pl
Nie miałam takiego olejku w formie... hmm mgiełki? Jednak YR lubię i ich produkty mnie jeszcze nie zawiodły, więc i ten zapowiada się jak dla mnie całkiem fajnie. Poza tym produkty dwufazowe się u mnie sprawdzają. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńAch te kosmetyki do ciała YR <3 Czas najwyższy wypróbować wreszcie te wszystkie mleczka i olejki :D
OdpowiedzUsuńO chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńGenialny ten olejek ! :) Musimy sobie taki zafundować :* Świetny post kochana :) Pozdrawiamy i ślemy buziaczki :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki do ciała.:)
OdpowiedzUsuńMoże i na ten się skuszę;)
Ja jeszcze mało mam styczności z YR
OdpowiedzUsuńJejku! Jak tu pięknie u Ciebie - logo cudne! Jestem tu pierwszy raz, choć sama się dziwię jak to się stało :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią obserwuję.
Ps. na zdjęcia wykorzystałaś kalinę? Mam ją w ogródku i do tej pory myślałam o jej wycięciu, a widzę, że na zdjęciach prezentuje się rewelacyjnie!
Lubię ta firmę, ale produktu jeszcze nie miałam :(
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa bym go z wielką chęcią wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy znam jedynie żele pod prysznic.
OdpowiedzUsuńZnam go tylko z widzenia, nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńNie skusilabym sie na niego, bo nie pasuje do mojego rodzaju skory, ale czekam wlasnie na zamowienie z YR :)
OdpowiedzUsuńchciałabym go powąchać;p
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńFajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńCudnego dnia
muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńfantastycznie go opisałaś, chciałabym go wypróbować i przekonać na własnej skórze o jego magicznym działaniu
OdpowiedzUsuńFajnie, ze się tak szybko i dobrze wchłania, nie cierpię uczucia tłustości latem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nieźle by się u mnie sprawdził :-)
OdpowiedzUsuńAch kusi kusi :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie on już od dawna.
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki do ciała :)
OdpowiedzUsuńJest wspaniały, pięknie się wchłania
OdpowiedzUsuń