Tusz do rzęs to kosmetyk, który pojawia się na moich rzęsach w każdym makijażu, zarówno dziennym jak i wieczorowym. Nie wyobrażam sobie, by kiedykolwiek zabrakło go w mojej kosmetyczce, musi tam być i już ! Bardzo dawno temu w moje ręce wpadły 3 nowe tusze marki Delia Cosmetics i chyba dziś, po wielu testach jest najlepszy moment, by w końcu o nich napisać. Więc jeśli jesteście ciekawe, która wersja najbardziej przypadła mi do gustu i jaki dają efekt, to zapraszam do czytania.
Kolorowe, cieszące oczy i błyszczące opakowania zwracają na siebie uwagę i nie sposób ich nie dostrzec na drogeryjnej półce. Co ciekawe - na każdym z nich znajdziemy nie tylko podstawowe informacje o produkcie, ale także rysunek szczoteczki, w jaką dany produkt został wyposażony. Brawo za ten pomysł dla marki, ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałam. Każdy z tuszów posiada od nowości mokrą konsystencję, w moim odczuciu jest ona odpowiednia i mimo kilkukrotnego użycia tuszów póki co nie zauważyłam by zaczęła gęstnieć. Maskary ładnie pachną, mają po 12ml pojemności i są ważne 6 m-cy od otwarcia.
Delia Cosmetics - Collagen Lash / super curl up
Maskara została stworzona z myślą o podkręcaniu rzęs. Jej silikonowa szczoteczka o różnej długości włosków dociera do każdej rzęsy, ładnie je podkreśla, okrywając wyrazistą czernią. Lekko wydłuża, a dzięki zawartości kolagenu rzęsy nie są sztywne, lecz elastyczne. Nie powoduje sklejania rzęs i nie osypuje się w trakcie dnia. Nie zauważyłam również, żeby podkręcała włoski, ale moich rzęs praktycznie żaden tusz nie wywinie, więc zalotka to rzecz pożądana. Maskara jest trwała - nałożona rano, wygląda tak samo wieczorem. Łatwo się zmywa płynem do demakijażu. Tusz bardzo przypadł mi do gustu i chętnie go używam.
Delia Cosmetics - Keratin Lash / maxi volume
Tusz ma za zadanie nadawać rzęsom maksymalną objętość, więc szczerze powiedziawszy miałam co do niego spore wymagania. Ma ciekawą szczoteczkę, wygląda trochę jak maczuga - jej szeroka główka zwęża się ku dołowi, wypustki są ułożone od najdłuższych do najkrótszych. Maskara ładnie rozdziela rzęsy, lekko je wydłuża i pogrubia. Nie rozmazuje się i nie kruszy, nie tworzy owadzich nóżek. Bardzo lubię go używać podobnie jak poprzednika.
Delia Cosmetics - Argan Lash / ideal volume & lenght
Maskara powstała, by pogrubiać i zwiększać objętość rzęs. Wyposażona została w asymetryczną szczoteczkę z włosia, ale nie do końca przypadła mi do gustu, albo po prostu ja nie potrafię się nią obsługiwać. Ten tusz najmniej przypadł mi do gustu z całej trójki, bowiem mam wrażenie że lekko skleja moja rzęsy i nie potrafi ich rozdzielić. Do zalet można zaliczyć ładną, głęboką czerń, lekkie wydłużenie i pogrubienie rzęs oraz zadowalającą trwałość.
Znacie tusze Delia Cosmetics ?
Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą Delia Cosmetics.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Fanpage Delia Cosmetics ▶ KLIK
Oj dawno nie miałam nic z tej firmy, ostatnio to chyba hennę do brwi i była całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy używam tylko płukanki do włosów. Tusz bardzo fajnie wygląda na rzęsach.
OdpowiedzUsuńNie miałam tuszu z tej firmy!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Z marką miałam dobre relacje, ale tuszy jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy maskary dają super efekt :)
OdpowiedzUsuńJa z Delia używam tylko henny do brwi :)
OdpowiedzUsuńja też :)
Usuńhmmmmm jak kiedyś ściągnę rzęsy to z chęcią przetestuję
Nie miałam jeszcze tuszu z tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie miałam tuszu z tej marki, faktycznie ładnie rozdziela rzęsy
OdpowiedzUsuńdruga szczoteczka mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńWygladają ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tuszu tej marki
OdpowiedzUsuńNigdy nie pomyslalabym, by kupic tusz tej marki, ale fioletowy daje efekt, ktory bardzo mi odpowiada
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tuszy Delii, ale ładnie roczesują.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne te tusze, szkoda że ciężko dostępne stacjonarnie bo chętnie bym spróbowała. Miałam raz tusz tej marki kupiony w Biedronce i był całkiem ok. ☺
OdpowiedzUsuńNie miałam tych tuszy choć muszę przyznać że ich efekty są kuszące:-) Moje ulubione są z Astor i Loreal...
OdpowiedzUsuńZ Delii nie miałam jeszcze żadnego tuszu.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się Twoje rzęsy przy drugim tuszu 😊Są najbardziej wydłużone 😉
OdpowiedzUsuńZ Delii używałam tylko henny do brwi ale opakowania bardzo zachęcające :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Nigdy nie miałam tuszu z tej firmy, ale zrobiłaś im tak piękne zdjęcia, że na pewno któryś sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic z tej firmy, mają piękne opakowania
OdpowiedzUsuń---------------------------------
http://fashionelja.pl
najbardziej interesuje mnie wersja arganowa :-) a tak w ogóle to wszystkie 3 wyglądają pięknie :-)
OdpowiedzUsuńja miałam różowy z delia i byłam zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego tuszu z tej firmy, ale pierwszy najbardziej mnie zainteresował:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych maskar.
OdpowiedzUsuńNie znam tych tuszy ale pomysł z narysowaniem szczoteczki jest super:) Może będzie powstrzymywać przed otwieraniem w drogeriach :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobała mi się szczoteczka mascary super curl up. Ostatnia wygląda dosyć dziwnie i po tą wersje na pewno bym nie sięgnęła
OdpowiedzUsuńNie znam tych tuszy ani firmy, ale ten pierwszy czerwony najbardziej przypadł mi do gustu i jest super efekt :D !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tusze z Eveline. Tej marki nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie testowałam tuszy , efekt chyba podoba mi się najbardziej tego pierwszego ;)
OdpowiedzUsuńhttps://xthy.blogspot.com/
Najbardziej podoba mi się szczoteczka Collagen Lash i to właśnie tą wersję najchętniej bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńSzczotki sa super. Ja miałam akurat inne. Wodoodporne wersje
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich. Z chęcią przetestuje. Tusze prezentują się super. Coś bym dla siebie wybrała. Zwłaszcza ten podkręcający z silikonową szczoteczką mnie kusi.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Wybrałabym wersje nr.1
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.moda-eny.blogspot.com
Nigdy nie miałam tuszu z tej serii
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych tuszy ale jakoś mnie nie przekonują :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kazdy z nich daje jednakowy efekt na moich rzesach i kazdy polubilam tak samo, czyli srednio, szalu nie robia :P
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tych tuszów :) podobnie jak u Ciebie, u mnie również tusz jest nieodzownym elementem makijażu :) trudno jednak sprostać moim oczekiwaniom, więc jak już jakiś zadowalający mnie znajdę, tak trudno mi go zmienić :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Nie miałam styczności z tymi tuszami - teraz na nowo pokochałam żółty z Lovely i to jemu jestem wierna jednak nie wykluczone, że za chwil kilka będę szukała czegoś nowego ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Mogłabym Cię prosić o kliknięcie w linki u mnie w najnowszym poście, będę Ci bardzo wdzięczna :*
Fioletowa ciekawi mnie :)
OdpowiedzUsuńnajbardiej podoba mi się 3ci efekt ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwoną wersję!
OdpowiedzUsuńTeż nie znalazłam jeszcze tuszu, który mógłby podkręcić moje rzęsy ;/
OdpowiedzUsuńhttp://sayhellomardam.blogspot.com/
Tuszu tej firmy jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://poziomka1.blogspot.com/
Ciekawy wpis. Chętnie któryś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Bardzo lubię ich produkty ale tuszu nie miałam okazji posiadać. melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy mascar Delii, ale faktycznie trzeba im przyznać, że super rozfzielają rzęsy. Ja najbatdziej lubię tusze po ok 2,3 tyg używania, bo wtedy troszkę zgęstnieją i lepiej pogrubiają :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te tusze w jakimś sklepie i bardzo spododały mi się ich opakowania:-) najbardziej podoba mi się szczoteczka tego drugiego. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTen drugi chyba najabarziej przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńpod względem szczoteczki to pewnie wybrałabym wersję nr 2:)
OdpowiedzUsuńwww.balaczka.com
Nie znam żadnej, ale szczoteczki mają ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich, Delia to dla mnie wciąż mało znana marka :)
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze mi sie spodobały
OdpowiedzUsuńEfekt pierwszej mascary podoba mi się najbardziej. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;*
xxveronica.blogspot.com
Chyba ten trzeci najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńLakiery Delia znam, ale nic innego nie miałam tej firmy :) Nawet nigdy nie widziałam za dużo produktów :)
OdpowiedzUsuńTa z arganem daje najlepszy efekt, z tego co widzę na zdjęciach. Świetnie. Być może spróbuję i zobaczę jak poradzi sobie z moimi drobnymi rzęskami. Również nie wyobrażam sobie makijażu bez użycia maskary, raz mi się zdarzyło, że zrobiłam pełny makijaż a zapomniałam pomalować rzęs... Potem po kilku godzinach od wyjścia z domu zobaczyłam się w lustrze i zastanawiałam się czemu tak głupio wyglądam. ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu- do wygrania zestawy kosmetyków:)
www.womanfromforest.blogspot.com lub na www.facebook.com/WomanFromForest/
Nie używałam jeszcze tych maskar, ale tą wesję Keratin Lash chętnie bym przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tuszów tej firmy, ale ładnie się prezentują wszystkie trzy, choć najlepiej ta pierwsza mascara wygląda na rzęskach, nie skleja ich :)
OdpowiedzUsuńAkurat wpis dla mnie! Muszę właśnie kupić nowy tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji próbować jakiegokolwiek kosmetyku z Delii,ale te tusze ładnie prezentują się:) chyba użyłabym tego fioletowego ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie że ta ostatnia najlepiej się spisała ;)
OdpowiedzUsuńBrałabym wersję fioletową ze względu na szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam od nich tuszy, jestem ciekawa czy by mnie uczuliły bo miewam problem z tuszami. Wszystkie szczoteczki są super, a zwłaszcza ostatnia :)
OdpowiedzUsuńmiałam od nich tusz, był spoko tylko jak dla mnie to mają za małe szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt dają, ale nie lubię takich małych szczoteczek - wolę takie grube szczotki :D
OdpowiedzUsuńnie znam zupełnie kolorówki tej firmy...
OdpowiedzUsuńFioletowa wersja to zdecydowanie coś dla mnie! muszę ją mieć ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pomalowały Ci rzęsy , jestem za wszystkimi do wypróbowania :) Dzieki za recenzję :* Buziaki :* http://szymkowerobotki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńsuper tusze:) nr 3 chyba najlepszy:)
OdpowiedzUsuń2 podoba mi się najbardziej tym bardziej, że potrzeba mi przede wszystkim objętości :)
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze szczoteczki zwróciły moją uwagę :) Tej firmy kosmetyków miałam niewiele, chyba najczęściej produkty do demakijażu oczu :)
OdpowiedzUsuńMam wersje fioletową i do moich mocno podkreconych rzęs jest słaba.
OdpowiedzUsuńNie znam tych tuszy, wydaje mi się jednak, że efekty jakie dają są bardzo podobne do siebie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, nie miałam, mam swoje sprawdzone i nie eksperymentuję już :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, dzienny efekt. Myślę, że kiedyś się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ten drugi tusz wydaje się całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńsensiblees.pl ♡
żadnej z tej firmy nie miałam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://velina-blog.blogspot.com
Ja tez jakos nigdy nie zwrocilam uwagi na tusze tej firmy, a wydaje sie, ze wrecz powinnam sie zainteresowac :)
OdpowiedzUsuńfajne mają szczoteczki, w szczególności pierwsze dwie mi się podobają
OdpowiedzUsuńja uwielbiam tusze z tej firmy. zakochałam się w nich:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z delii :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Chyba nie miałam jeszcze żadnego tuszu tej marki, pierwsze dwa mnie zaciekawiły. Jak zużyję zapasy to może się na któryś skuszę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) również kliknięte :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego tuszu z tej firmy. czuje, że ten czerwony najbardziej by mi odpowiadał. Rzeczywiście opakowania bardzo wyraziste :)
OdpowiedzUsuńJakoś u mnie średnio z testowaniem nowych tuszów do rzęs. Mam sprawdzone perełki z Avon i Essence.
OdpowiedzUsuńSwietne opakowania,takie luksusowe :P
OdpowiedzUsuńchyba skusilby mnie ten drugi,ladnie rozdzielaja rzesy!
Nie używam produktów tej marki, mam sprawdzony tusz z sephory i nie mam odwagi testować innych :) Świetnie przygotowany post, kiss!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tusze firmy Delia:)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Szczoteczka keratin lash maxi volume wygląda dosyć obiecująco. W takich włanie gustuję najbardziej. Maczuga- taaa dobre określenie :D Gustuję w maczugach xDDD
OdpowiedzUsuń2 prezentuje się najlepiej ;).
OdpowiedzUsuńJa chyba nadal miałabym problem z wyborem, bo w sumie wszystkie są dobre ;-)
OdpowiedzUsuńxoxo,
Proszę o klikanie w linki:
http://xiyavalentina.blogspot.com/2016/12/beautiful-lady-autumn-gamiss.html
Jeszcze nie spotkałam się z taką szczoteczką, jaką ma ten 3 tusz. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy tusz zdecydowanie najbardziej przypadł mi do gustu. Daje przepiękny efekt. ^.^
Pozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Ze względu na szczoteczki wybrałabym dwie pierwsze maskary. A tak poza tym dawno nic nie miałam z tej marki.
OdpowiedzUsuń:*
Ja używam stale mojego ulubionego z max factor :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
ja tez mam faworyta:)
OdpowiedzUsuńja nie znam w ogole tej firmy, ale efekty są fajne!
OdpowiedzUsuńhttp://dalenadaily.com
Kliknęłam. Ciekawe czy poradziłabym sobie z tym złotym tuszem.
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego tuszu tej marki nie miałam. Co do rysunków szczoteczek to Maybelline ostatnio wprowadziło je na swoich opakowaniach w nowych seriach :)
OdpowiedzUsuńOpakowania przyciągają wzrok, ciekawy pomysł, na pewno by mnie zainteresowały w drogerii. Dawno nie miałam nic z tej firmy, mam nadzieję, że szybko się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tuszu z Delii :/
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tą firmą jeszcze.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie https://natkq.blogspot.com/
Świetna opinia :) Przyznam, że jeszcze nie miałam ich w swojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
Efekt po fioletowym najładniejszy!
OdpowiedzUsuńciekawe, jeszcze ich nie mam :( https://passagefashion.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń