czwartek, 13 lipca 2017

HALIER - Szampon i odżywka do włosów Fortesse

Jakiś czas temu, a właściwie ponad miesiąc temu kurier odwiedził mnie z pięknie pachnącą przesyłką, w której zamknięto dwa kosmetyki, zestaw Fortesse, na który składa się szampon oraz odżywka do włosów. Obydwa produkty mają za zadanie spowolnić wypadanie włosów oraz spowodować ich zagęszczenie. Czy aby na pewno są tak skuteczne jak obiecuje producent ? Po odpowiedź zapraszam do dalszej części posta.






Zanim jednak opowiem Wam o działaniu tych dwóch gagatków, przyjrzyjmy się ich opakowaniom. Zarówno szampon (250ml) jak i odżywka (150ml) ulokowane zostały w nieprzezroczystych, białych butlach, wykonanych z dość solidnego tworzywa sztucznego, a więc nawet w trakcie przypadkowego zetknięcia z podłogą nie stanie im się krzywda. Opakowania utrzymane są w minimalistycznym, lecz estetycznym designie. Niewątpliwie kojarzą mi się z kosmetykami profesjonalnymi. Butle wyposażone zostały w ułatwiające życie pompki, które swobodnie można zamykać/blokować, co bardzo się przydaje jeśli chcielibyśmy zabrać ze sobą je w podróż, gdyż zawartość nie ma prawa wydostać się na zewnątrz, cały mechanizm jest bardzo dobrze zabezpieczony. Konsystencja obydwu produktów jest gęsta, nie przecieka przez palce, a więc łatwo się aplikują i nie ma z tym żadnego problemu. Ogromną zaletą preparatów jest ich cudowny, lekko słodki i kwiatowy zapach - testowałam już wiele kosmetyków do włosów, ale te z linii Fortesse sprawiają, że każde spotkanie z nimi zaczyna i kończy się niesamowitą przyjemnością, czuję się jakbym była w jakimś profesjonalnym salonie, wspaniałe uczucie. :) Szkoda, że zapach dość szybko się ulatnia i nie jest wyczuwalny na włosach jeszcze przez jakiś czas po wysuszeniu kosmyków. Produkty należy zużyć w ciągu 6 m-cy od otwarcia.







Krok 1 : Szampon do włosów Fortesse


Włosy myję średnio dwa - trzy razy w tygodniu, wiedziałam więc że na efekty przyjdzie mi trochę poczekać. W wilgotne włosy wmasowywałam około 10-15 pompek szamponu o perłowym zabarwieniu, a ten nie pienił się zbyt obficie, ale nie ma się co dziwić - w końcu w jego składzie nie znajdziemy siarczanów SLS/SLES. Wiem, że ilość podana przeze mnie wydaje się bardzo duża, ale należy wziąć pod uwagę, że pompka dawkuje kosmetyk małymi porcjami. Szampon ładnie oczyszczał skórę głowy ze wszelkich zanieczyszczeń. Zdarzało mi się nim również myć naolejowane włosy i też dawał sobie radę. Włosy po szamponie były lekko szorstkie w dotyku, ale nie splątane. Odniosłam również wrażenie, że dodawał im objętości.


Dostępność :






Krok 2 : Odżywka do włosów Fortesse


Podobnie jak w przypadku szamponu odżywka ma zapobiegać wypadaniu włosów, stymulować nowe włoski do wzrostu oraz jednocześnie je odżywiać. Nakładam ją zaraz po umyciu włosów szamponem i ich osuszeniu głównie na skórę głowy, ale zdarza mi się też serwować ją pasmom na długości. Produkt pozostawiam na włosach kilka minut, w zależności ile mam czasu i czy mi się spieszy czy też nie - jest to około 10-15min, po czym przystępuję do jej całkowitego spłukiwania. Nie będę ukrywać, że obawiałam się czy odżywka nie przeciąży mi włosów i czy po wyschnięciu nie będą one oklapnięte - na szczęście efekt finalny jest całkiem odwrotny. Włosy po wyschnięciu są bardzo przyjemne w dotyku, lekko odbite od nasady, a obciążenie im nie grozi. Ponadto stają się podatne na układanie, łatwiej się rozczesują, a grzebień sunie po nich bez oporu, niczym błyskawica. ;) Odżywka optymalnie nawilża włosy i powleka je niewidoczną warstewką, przez co stają się one sypkie, gładkie i błyszczące. Jeśli macie wrażliwą skórę głowy nie musicie się jej obawiać, gdyż nie podrażnia skalpu, nie uczula i nie wyrządza mu w żadnym wypadku szkody. 


Dostępność :







Zestaw Fortesse - skuteczna walka z wypadaniem włosów ?


W momencie, kiedy zaczynałam stosować kurację Fortesse moje włosy wypadały na potęgę. Znajdowałam je na szczotce do włosów, w odpływie wanny oraz na ubraniach, a ich objętość z każdym dniem malała. "Jak tak dalej pójdzie, lada moment będę łysa"- pomyślałam sobie w duchu z ogromnym niepokojem w sercu. Wtedy właśnie z pomocą przyszły mi kosmetyki Fortesse, które okazały się być ostatnią deską ratunku. Ochoczo wzięłam się za walkę z wypadającymi włosami, stosując je za każdym razem, kiedy myłam włosy. Na pierwsze efekty jednak przyszło mi trochę poczekać, bo jeśli myślicie że zobaczycie je po zaledwie kilku użyciach - to jesteście w błędzie, wszystko ma swój czas i trzeba być tego świadomym, nim wyda się zbyt szybko wyrok i spisze kosmetyki na straty. Ograniczenie wypadania włosów dostrzegłam po około miesiącu systematycznego używania produktów. Już nie lecą mi z głowy w takich ilościach jak przed kuracją, co mnie bardzo cieszy. A co więcej - zauważyłam, że cebulki się wzmocniły, lepiej trzymają się skóry głowy i co najważniejsze - pojawiły się pierwsze, malutkie baby hair, które ładnie zagęszczają mi czuprynę. Ponadto kosmyki zdecydowanie szybciej rosną, ale nie jestem w stanie Wam powiedzieć ile wynosi ich miesięczny przyrost. Wydawać by się mogło, że produkty Fortesse nie będą należały do wydajnych, a przygoda z nimi będzie trwała bardzo krótko. Sama miałam takie przekonanie, gdy rozpoczynałam nimi kurację i nie szczędziłam sobie ich na włosy. Jak się teraz okazuje - po ponad miesięcznym stosowaniu w pojemnikach pozostało co najmniej po połowie zawartości, więc spokojnie wystarczą mi na jeszcze miesięczny użytek. Wraz z zestaw Fortesse polecam Wam wypróbowanie tabletek Hairvity, które razem mają szansę zdziałać prawdziwą rewolucję w poprawie kondycji włosów.





Znacie kurację Fortesse ? Jak się u Was sprawdziła ?


37 komentarzy:

  1. wizualnie opakowania obłędne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. opakowania takie na bogato:) chętnie przetestowałabym te produkty czy warte są swojej ceny

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tej kuracji, ale produkty wydają się być godne uwagi i już same opakowania zachęcają do zakupu

    OdpowiedzUsuń
  4. kompletnie nie znam marki, ale duet wygląda super :-) mi również wypadają włosy, kruszą się i łamią, muszę wzmocnić działanie kosmetyków jakimiś suplementami

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej kuracji ale mogłabym wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o nich, ale to coś dla mnie :)Widzę, że nie tylko ja ostatnio borykałam się z wypadaniem włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Narobiłaś mi ochoty na nie!
    Chcę nabyć koniecznie.
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie by mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam inny zestaw na wypadanie kłaczków i porost, więc się zabieram za testy.
    Tak zawsze gubiłam sierść na wiosnę, a ostatnio nawet teraz za dużo włosów mi wypada niesety

    OdpowiedzUsuń
  10. Opakowania genialne! Jednak nie znałam tego produktu :o
    I no wyglądają ciekawie :D

    xxPozdrawiam,

    http://xpatrycja.blogspot.com/2017/07/wishlista-zaful-stroje-kapielowe.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne zdjęcia :)
    Ja gdy moje włosy mają kryzys używam Radical :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie to zupełna nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam, ale opakowania sa boskie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam ich, lubię czytać o nowościach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam próbki, ale niewiele mogę po nich powiedzieć o produkcie ;) Na razie testuję produkty Dermena :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tych kosmetyków, ale ich opakowanie wygląda bardzo elegancko. Ciekawie wygląda dozowanie kosmetyku przez pompkę. Podoba mi się ich design. Na szczęście moje włosy teraz nadmiernie nie wypadają, ale za to bardzo szybko się przetłuszczają.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tych produktów. Miałam jedynie tabletki, ale nie dały żadnych efektów. Dodatkowo źle się po nich czułam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znak kosmetyków, ale prezentują się naprawdę super! Uwielbiam taki minimalizm!

    OdpowiedzUsuń
  19. Szampon i odżywka wydają być się być interesujące :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe są te produkty, opakowanie kusi ku poczynieniu zakupów! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta marka to dla mnie nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  22. słyszałam dużo dobrego o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. te kosmetyki wyglądają bardzo fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo o nich słychać ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze wiedzieć, ze kosmetyki są skuteczne. Cieszę się, ze pomogły Ci z wypadaniem włosów !

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie słyszałam o tych kosmetykach, przeglądając blogi przekonuję się jak mało wiem i jak mało znam. Na pewno kuracja warta mojej uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie słyszałam o tych produktach wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wow jak pieknie zrobione zdjecia :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Moim włosom by się przydały, chętnie przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja używam, ale po miesiącu prawie nic po nich nie zostało. U mnie nie są wydajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Skoro to takie cudo to dlaczego nie jest dostępne np w aptekach???!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Te produkty wydają się być interesujące! Chętnie je przetestuję. Jakiś czas temu poddałam się zabiegowi zagęszczenia włosów, ponieważ miałam okropne puste place na głowie. Teraz dbam o jakość produktów jakie stosuję do codziennej pielęgnacji, więc z miłą chęcią sprawdzę jeśli u Ciebie się sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !