Maseczki do twarzy goszczą się w moim domu od kilku lat, ale też zmieniają się często, gdyż aktualnie jest ich na rynku kosmetycznym tak dużo, że chciałoby się wypróbować wszystkie. Przeglądając asortyment marki Mizon w drogerii internetowej www.iperfumy.pl trafiłam na odżywczą maskę fasolową do twarzy i czym prędzej postanowiłam ją wypróbować. Czy to był słuszny wybór ? Zapraszam do czytania.
Maseczka od nowości zamknięta jest w tekturowym kartoniku o przyjemnej dla oka szacie graficznej. Z pudełka odczytamy jedynie podstawowe informacje o produkcie w języku angielskim, w tym jego skład. Wewnątrz kartonika skrywa się plastikowy pojemnik, wykonany z solidnego, twardego tworzywa, zakręcany czarną pokrywką. Zawartość początkowo zabezpieczona jest folią, więc należy ją zerwać, aby dostać się do środka. Maseczka ma postać gęstego, treściwego kremu, a w formule dodatkowo zatopione są drobinki fasoli. Jej zapach jest trudny do określenia, nieco mleczny, ale w żadnym wypadku nie urażający nozdrzy.
Dostępność :
Głównym celem produktu jest solidne nawilżenie i odżywienie skóry, na które w ostatnim czasie kładę nacisk i muszę przyznać, że obietnice producenta zostały spełnione. A więc czego się spodziewać ? Maseczka odczuwalnie nawilża naskórek, przyjemnie odżywia oraz sprawia, że cera jest mięciutka i miła w dotyku. Przy regularnym stosowania wygląd cery ulega poprawie - staje się ona gładsza i bardziej sprężysta. Ważne jest, by zastosować maskę po uprzednim peelingu twarzy, wówczas składniki aktywne zawarte w produkcie będą miały szansę lepiej się wykazać i przynieść lepsze korzyści dla skóry. Myślę, że z uwagi na właściwości odżywcze w maseczkę warto zainwestować właśnie teraz w okresie jesienno-zimowym. Ja jestem na tak i chętnie sprawdzę również inne warianty tego kosmetyku. :)
Mieliście już okazję stosować maseczki Mizon ?
Jak się u Was sprawdzały ?
Myślę dokładnie tak jak napisałaś, że taka maseczka przydałaby mi się zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim specyfiku :) Ja w okresie jesienno-zimowym staram się korzystać z dobroci maseczek nawilżających :)
OdpowiedzUsuńNo no bardzo ciekawy produkt, lubię fasolę, ale nie włączałam jej jeszcze do swojej pielęgnacji :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków marki Mizon, ale ta maseczka bardzo mnie kusi. Działanie wydaje się być idealne dla mojej suchej skóry!
OdpowiedzUsuńWidać, że daje fajne efekty :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam :/
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie stosowałam kosmetyków tej marki. Fajnie, że jesteś zadowolona!
OdpowiedzUsuńMiękka i miła w dotyku cera to to czego oczekuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMarki nie znam ale po Twojej recenzji mam ochotę ją poznać :)
OdpowiedzUsuńZ maseczkami tej firmy pierwszy raz się spotykam i z chęcią bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Pierwszy raz o niej słyszę, ale zaciekawiła mnie :D
OdpowiedzUsuńmam na razie z firmy Ava z kwasami, jestem zadowolona, ale moim zdaniem kosmetyki trzeba zmieniać, żeby skóra się nie przyzwyczaiła więc będę miała ją na uwadze ;)
OdpowiedzUsuń