Dawno nie tworzyłam postów z ulubieńcami, więc pora odświeżyć tą serię wpisów. Mam nadzieję, że uda mi się też zachować regularność i takie posty będą się pojawiały w każdym miesiącu. Dziś chcę Wam przedstawić top 4 produkty, z którymi bardzo się polubiłam w lipcu, więc jeśli jesteście ciekawe, co znalazło się w tym zestawieniu, zapraszam do czytania.
Skin79, Pearl Luminate [pełna recenzja]
Z tego co mi wiadomo, żel już nie jest dostępny w ofercie Skin79, a szkoda bo warto go poznać. Urzekł mnie nie tylko swoim wyjątkowym designem i formułą bogatą w perły Akoya, ale też fajnym działaniem. Dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, nie wysuszając jej przy tym i jest szalenie wydajnym kosmetykiem.
Pose, Protective Face Cream
Krem trafił do mnie w pudełku Liferia i od razu wzięłam się za jego testowanie, bo od dawna byłam ogromnie ciekawa jego możliwości. Protective Face Cream całkiem dobrze nawilżał buzię, pozostawiając na niej delikatną warstewkę, chroniącą skórę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Niestety nie doczekał się jeszcze recenzji.
To zdecydowanie mój hit, jeśli chodzi o złuszczanie skóry głowy. Cały cykl odbywa się bezboleśnie i bez zbędnego pocierania skalpu, wystarczy wmasować produkt w skórę głowy i odczekać min. 30 minut, by ten mógł uraczyć nas swoim działaniem. W efekcie skóra głowy jest odświeżona i czysta, zrogowaciały naskórek zostaje zlikwidowany, a włosy od nasady są uniesione. Zresztą, jeśli jeszcze o nim nie czytaliście, to odsyłam Was do posta z recenzją.
Odżywka zachwyciła mnie już przy pierwszym kontakcie swoim pięknym zapachem, przez co sięgam po nią z ogromną przyjemnością. Wykazała się też ciekawym działaniem, ładnie nawilża i koi podrażnioną skórę głowy, zapobiega utracie włosów. Ponadto nałożona na długość, sprawia że włosy są takie jak lubię - miękkie, błyszczące, dociążone i nie tracą na objętości.
Tak przedstawiają się ulubieńcy lipca, jestem ciekawa czy mieliście z nimi styczność ? Czy któryś z kosmetyków też Wam przypadł do gustu ? Dajcie znać :)
Bionigree, Serum oczyszczające do skóry głowy [pełna recenzja]
To zdecydowanie mój hit, jeśli chodzi o złuszczanie skóry głowy. Cały cykl odbywa się bezboleśnie i bez zbędnego pocierania skalpu, wystarczy wmasować produkt w skórę głowy i odczekać min. 30 minut, by ten mógł uraczyć nas swoim działaniem. W efekcie skóra głowy jest odświeżona i czysta, zrogowaciały naskórek zostaje zlikwidowany, a włosy od nasady są uniesione. Zresztą, jeśli jeszcze o nim nie czytaliście, to odsyłam Was do posta z recenzją.
Halier, Odżywka do włosów Fortesse [pełna recenzja]
Odżywka zachwyciła mnie już przy pierwszym kontakcie swoim pięknym zapachem, przez co sięgam po nią z ogromną przyjemnością. Wykazała się też ciekawym działaniem, ładnie nawilża i koi podrażnioną skórę głowy, zapobiega utracie włosów. Ponadto nałożona na długość, sprawia że włosy są takie jak lubię - miękkie, błyszczące, dociążone i nie tracą na objętości.
Tak przedstawiają się ulubieńcy lipca, jestem ciekawa czy mieliście z nimi styczność ? Czy któryś z kosmetyków też Wam przypadł do gustu ? Dajcie znać :)
Serum naskalp miałem i również je lubię :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam, ale serum oczyszczające skórę głowy non stop przewija się na blogach ;-)
OdpowiedzUsuńu mnie nie tylko to serum z Bionigree sprawdza się rewelacyjnie, pozostałe kosmetyki tej marki są równie świetne
OdpowiedzUsuńUwielbiam serum do skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńSerum oczyszczające do skórę głowy bardzo mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale na blogach o nich dużo czytałam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z tych produktów :(
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić to serum, bo od dawna mnie korci :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam żadnego produktu :)
OdpowiedzUsuńSerum Bionigree mam i uwielbiam !
OdpowiedzUsuńNa serum do głowy mam wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńKrem Pose był nawet dobry ;)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na to serum do skóry głowy ;)
OdpowiedzUsuńjak zwykle wspaniałe zdjęcia! a poza tym uwielbiam ulubieńców xd
OdpowiedzUsuńSerum z bionigree bardzo mnie interesuje :3 nawet brałam udział w konkursie, ale niestety nie wygrałam :/
O reszcie kosmetyków nie słyszałam :P
Pozdrawiam!
I w wolnej chwili zapraszam na nowy wpis ♥.
http://stylowana100latka.blogspot.com/2017/08/wyciagnij-palec-utna-ci-reke.html
Akurat zupełnie nie znam i nie mam pojęcia :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/khaki-velvet-dress.html
Krem Pose prezentuje się interesująco :-)
OdpowiedzUsuńZnam i uwielbiam serum Bionigree :)
OdpowiedzUsuńChętnie użyłabym tego serum do włosów, bo nigdy czegoś takiego nie miałam i jestem ciekawa, jak to wpłynęłoby na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńO tym serum Bionigree czytałam ostatnio na wielu blogach z pozytywna opinią i koniecznie muszę sobie kupić i zobaczyć jak u mnie się sprawdzi :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te produkty :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że Pose i Bionigree uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMogłabym z wielką chęcią przetestować też inne polecane przez Ciebie kosmetyki.
Naprawdę świetna sprawa.
Pozdrowionka poniedziałkowe! :)
Niestety nie mialam stycznosci z zadnym z tych produktow
OdpowiedzUsuńmiałam krem Pose, ale szczerze mówiąc biorąc pod uwagę jego wysoką cenę, nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów :P
OdpowiedzUsuńnie miałam tych produktów :) ale ostatnio często słyszę o tym serum do do skóry głowy i zaczynam się zastanawiać nad jego zakupem
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki ;p
OdpowiedzUsuńobserwujemy? pink--place.blogspot.com
Jacy superowi ulubieńcy miesiąca! Sama miałam tę odżywkę i wcale nie dziwię się, że jest ona tutaj wymieniona. Bardzo estetyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Ciekawe jest to serum :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze ten zel nie jest dostepny. Faktycznie wydaje sie ciekawy :3
OdpowiedzUsuńZnam tylko serum Bionigree i u mnie też trafiło do ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńmiałam i znam tylko serum do skóry głowy i też je polubiłam
OdpowiedzUsuńNa serum oczyszczające mam ochotę :) Krem Pose miałam :)
OdpowiedzUsuńTe serum do skóry głowy tak mnie interesuję, każdy go chwali :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, dotąd o żadnym nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńSerum do skóry głowy bardzo mnie zaciekawiło, muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale bardzo lubię markę Skin79, wiec pewnie też żel przypadłby mi do gustu. Szkoda, że go wycofali :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te kosmetyki...
OdpowiedzUsuńmnie również ta odżywka rzuciła na kolana, ostatnio zachwyciłam się też efektem sharm semilaca i podkładem dermablend, to chyba moi faworyci ostatnich tygodni :)
OdpowiedzUsuń