OPIS PRODUKTU
Ekologiczny płyn do demakijażu, do skóry szczególnie wrażliwej,
wzbogacony o łagodzący aloes. Oczyszcza dokładnie skórę nie wysuszając
jej przy tym i przygotowuje ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Produkt nie zawiera perfum ani składników chemicznych, dzięki temu nie
podrażnia nawet wrażliwej, skłonnej do alergii skóry i oczu. Produkt
został przebadany pod kontrolą dermatologiczna i okulistyczną. Skóra
staje się po jego użyciu miękka i delikatna.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
SKŁAD: AQUA, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE*, GLYCERIN, POLYGLYCERYL-4 CAPRATE,
BENZYL ALKOHOL, SODIUM BENZOATE, AROMA, PHYTIC ACID, SODIUM HYDROXIDE,
MARIS AQUA, HIBISCUS SABDARIFFA FLOWER EXTRACT*, POTASSIUM SORBATE,
LIMONENE, LINALOOL.
*pochodzenie z gospodarstw ekologicznych
Produkt zamknięty jest w białej butli o poj. 200ml. Został wyposażony w wygodny dozownik, który można blokować. Pompka działa lekko, płynnie i nie zacina się. Szata graficzna opakowania jest przyjemna dla oka, utrzymana w delikatnych barwach. Konsystencja kosmetyku jest wodnista, bezbarwna. Zapach jest trudny do określenia, według mnie naturalny i nie będzie drażnił nosa. Nie każdemu jednak przypadnie do gustu. Na zużycie produktu mamy 12 m-cy od otwarcia, czyli całkiem sporo.
Produkt służył mi zarówno do demakijażu twarzy jak i oczu. W tym celu sporą ilość płynu aplikowałam na wacik i przystąpiłam do przecierania nim twarzy. Płyn całkiem dobrze poradził sobie z usunięciem kosmetyków mineralnych z twarzy, ale należało czynność powtarzać do momentu zachowania czystości płatka kosmetycznego. Nieco gorzej poszło mu z powiekami, na których wykonany był dość mocny makijaż oka. Oczywiście pozbył się kolorówki, ale bez kilkukrotnego pocierania się nie obyło. Kosmetyk nie podrażnia skóry oraz nie powoduje szczypania oczu - za to należą się mu ogromne brawa. Nie wymaga spłukiwania i pozostawia twarz przyjemną w dotyku oraz delikatnie nawilżoną.
Produkty Biopha jak i dużo innych możecie zakupić w Ekodrogerii.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Może kiedyś go wypróbuję, niestety u mnie większość specyfików do demakijażu oka podrażnia mi okolice oczu :l Więc od siebie mogę polecić zmywanie oczu olejami :) od razu rozpuszczają makijaż i nie trzeba trzeć
OdpowiedzUsuńTrochę to pocieranie nas odstrasza ale mimo to wydaje nam się, że sprawdziłby się u nas :)
OdpowiedzUsuńCałkiem spoko produkt! Mnie pocieranie nie odstrasza - i tak zawsze pocieram :-P
OdpowiedzUsuńMa fajne,kolorowe opakowanie. Może się skuszę 😊
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę na stronę drogerii :) kosmetyku nie znam.
OdpowiedzUsuńKosmetyk mi nieznany, ale ciekawy :)
OdpowiedzUsuńLubię, jak nie szczypie :)
OdpowiedzUsuńjuż mi się on podoba ;D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Koniecznie muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńPłynu potrzebuję tylko do oczu, ale rzadko trafia na coś, co nie podrażnia mi oczu. Na razie męczę pół litrową butlę od Green Pharmacy, ale już myślę o następcy.:)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie czegoś do demakijażu, co nie podrażniałoby mi oczu, bo odkąd przestałam nosić soczewki, mam bardzo wrażliwe oczy. :( Szkoda tylko, że ten preparat słabo zmywa oczy. :(
OdpowiedzUsuńMyślę, że bym się z nim polubiła bo ja rzadko używam cieni do oczu. Jego opakowanie złudnie przypomina mi żele pod prysznic z Corine de Farme. =)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z tym kosmetykiem, przetestuję :)
OdpowiedzUsuńNa razie go nie potrzebuję :) Życie jest za krótkie, żeby przetestować wszystkie kosmetyki, o których się myśli, eh.
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie, ale chętnie kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale ja znalazłam swojego ulubieńca do demakijażu - micel sylveco lipowy ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten produkt, z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie lubię, kiedy muszę trzeć oko, by pozbyć się makijażu. To raczej nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńWiększość takich płynów nienawidzi się z moimi oczami i ciężko mi coś znaleźć, może ten ma na tyle naturalny skład, żeby nie zrobił mi ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie poradzić sobie z moim makijażem oczu.
OdpowiedzUsuńChętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że dla mnie mógłby okazać się całkiem spoko, nigdy nie mam mocnych oczu, nawet kreski to jest historia jednego dnia w miesiącu :D
OdpowiedzUsuńNie miałam tego płynu, ale ostatnio zastanawiałam się nad szamponem tej firmy i możliwe, że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMyślę że polubiłam bym się z tym płynem, pod warunkiem że nie ma jakiejś kosmicznej ceny
OdpowiedzUsuńTrochę się boję tego pocierania bo to nie do końca jest fajne
OdpowiedzUsuńNie używałam, może kiedyś wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńja już mam swojego ulubieńca do demakijażu :P
OdpowiedzUsuńskład całkiem ciekawy, ale wolałabym coś o szybszym działaniu, pocieranie oczu jakoś nie zachęca :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zupełna nowość :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zrobić zakupy w tej drogerii ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale kusi :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak poradziłby sobie z moim makijażem :)
OdpowiedzUsuńgdybym widziała go w sklepie, z pewnością bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńNie maluję mocno oczu, więc może obyłoby się bez konieczności pocierania. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trzeba tak trzeć. Chyba się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trzeba pocierać, by zmyć dobrze makijaż
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakby było w moim przypadku
OdpowiedzUsuńOoo nie słyszałam o nim, a z chęcią bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńTeż go mam, ale jeszcze nie użyłam.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, na duży plus tego produktu przemawia fakt, że nie szczypie on w oczy :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że się sprawdził :) Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, chyba mnie nie za bardzo zainteresował
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej marce. Ja ostatnio bardzo się polubiłam z Bielendą
OdpowiedzUsuńJa póki co walczę z Sylveco. ..
OdpowiedzUsuńja już mam swój ulubiony płyn do zmywania makijażu i nie szukam nowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńCzyli w sumie szału nie ma :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego produktu, tym bardziej, że nie piecze w okolicach ust, a tego bardzo nie lubię :(
OdpowiedzUsuńeko - brzmi nieźle, można go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
może się na niego skusze
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy płyn :) Może przy okazji wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajne estetyczne opakowanie z dozownikiem :)
OdpowiedzUsuńpomyśle nad nim bo mój aktualnie też się kończy :D
OdpowiedzUsuńfajny produkt:) choć obecnie mam zapas płynów do demakijazu;D
OdpowiedzUsuńLubię naturalne produkty do demakijażu.
OdpowiedzUsuńprezentuje się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie bym sprawdziła! :)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy go widzę :)
OdpowiedzUsuńwidzialam go juz gdzies:)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale opakowania kosmetyków tej firmy mnie kuszą:)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie fakt, że nie powoduje podrażnień oczu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z makijażem oczu sobie nie radzi :(
OdpowiedzUsuńjuż patrzę co ta drogeria oferuje
OdpowiedzUsuńNie znam go, ja od zawsze używam dwufazowej Ziaji do oczu i nic innego nie wchodzi w grę ;D
OdpowiedzUsuńTa marka ciekawi mnie od jakiegoś czasu, chętnie wypróbuję za jakiś czas na sobie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam wcześniej tego płynu do demakijażu ale skoro ma problemy z cieniami to z tuszami wodoodpornymi na pewno by sobie nie poradził.
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o nim ale chyba musze wyprobowac bo poszukuje czegos naprawde lagodnego dla oczu.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę. Opakowanie strasznie kusi:)
OdpowiedzUsuńTego płynu jeszcze nie znam, ale w przyszłości chętnie :))
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą marką, ale w przyszłości chętnie ją poznam.
OdpowiedzUsuńjakoś mnie w ogóle nie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa nie maluję się zbyt mocno wiec moze nie musiałabym pocierać :D Ale produkt wart uwagi :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawy :) Może kiedyś przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuń