Spinka przychodzi zapakowana w folijce. Posiada dość solidną konstrukcję, nie widzę w niej żadnych niedociągnięć. Cyrkonie ładnie się mienią, są dobrze przytwierdzone, więc nie ma mowy, by coś wypadło. Wsuwka nie posiada jakiś nierówności czy ostrych końców, które mogłyby uszkodzić włos. Jej długość wynosi około 8,5cm, mierząc po linii prostej od pierwszego do ostatniego kwiatka.
Na spinkę zdecydowałam się z nadzieją, że być może uda jej się dotrzeć na czas ze względu na zbliżające się wesele. Niestety nie udało się, więc będzie musiała poczekać na inne okazje. :)
♦ ♦ ♦ A teraz trochę o włosach i przygodzie z fryzjerką... ♦ ♦ ♦
Moje włosy po umyciu i wyschnięciu szybko
tracą objętość, więc by nadać im nieco lekkości od dawna nosiłam się z zamiarem ich wycieniowania. Z okazji zbliżającego się wesela miesiąc temu udałam się do znajomej
fryzjerki na ułożenie fryzury i przy okazji poprosiłam o lekkie cieniowanie, by włosy lepiej się układały. Wyszłam zadowolona z salonu z delikatnymi lokami na głowie i udałam się na wesele. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, co zobaczyłam w lustrze po powrocie z imprezy i umyciu włosów. Przepraszam... to jakiś żart ? Czy tak powinny wyglądać prawidłowo wycieniowane włosy ? Oceńcie same.
Z lekcji z fryzjerką doszłam do wniosku, że nadaje się ona tylko i wyłącznie do układania włosów, ale absolutnie nie powinna się brać za ich cięcie, skoro nie ma o tym zielonego pojęcia. Ta wystające od spodu kosmyki zdecydowanie nadają się do cięcia, bo nie wygląda to efektownie na prostych włosach ... Jedynie ratuje mnie noc spędzona w koczku ślimaczku, która maskuje nieudane cięcie.
włosy po nocy w koczku ślimaczku |
Aktualnie mam zamiar zrobić coś z tym i udać się do innej fryzjerki, która uratuje moje włosy - nada im półokrągły kształt i będzie to wszystko jakoś możliwie wyglądać. Mam nadzieję, że po raz kolejny się nie zawiodę... Na koniec dodaję Wam jeszcze kilka zdjęć z wsuwką. :)
Przypominam, że spinkę możecie zakupić TUTAJ.
Dostępna jest również w innej wersji kolorystycznej.
Pamiętajcie, że z kodem NUL91 otrzymacie 10% zniżki
na cały asortyment nieobjęty promocjami.
Więcej ciekawych produktów, w tym płytki do stempli dostępne są w kategorii Hair Salon & Decoration.
Zapraszam Was również do zapoznania się ze wspaniałościami, jakie oferuje BPS.
Kliknięcie w poniższy baner przekieruje Was na główną stronę :)
Spineczka śliczna, no cieniowanie to coś co dla tej fryzjerki bardzo odległego
OdpowiedzUsuńPrzeurocza spineczka <3 a fryzjerka faktycznie się nie spisała.
OdpowiedzUsuńteż mam tą spinkę :) używam jej głównie do koków na imprezy, dużo zmienia w fryzurze. ładne włosy
OdpowiedzUsuńja bym na Twoim miejscu poszła do tamtej fryzjerki i pokazała jej "dzieło", jakie stworzyła :O
OdpowiedzUsuńJa również... Fryzjerka powinna zwrócić pieniądze albo zaproponować inne rozwiązanie tej sytuacji...
UsuńNo jasne ze tak, wiele osób by ją za to pozwalo. Nie wiem kto dopuszcza tych ludzi na szkoleniach
UsuńTo są właśnie fryzjerki po zawodówce, które na praktykach myły okna, albo tylko myły włosy :)
UsuńPełno takich :P
Chyba ma tej samej długości włosy - bądź nieco dłuższe. =)
OdpowiedzUsuńNo mi też raz fryzjerka wycieniowała włosy, że nie mogłam nic z nimi zrobić tylko związać. :/
Bardzo ładna ta spinka :) Muszę wrócić do takich włosowych ozdób bo ostatnio nie używam niczego prócz gumki do włosów :P
OdpowiedzUsuńSpinka jest prześliczna, ale co do fryzjerki myślę to samo. Na szczęście potrafisz to zamaskować :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta spinusia ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyno idź do tej fryzjerki i jej to pokaż, bo to co zrobiła to jakiś fryzjerski koszmar...
OdpowiedzUsuńO mój Boże,ale schodki Ci zrobiła,spinka urocza;)
OdpowiedzUsuńmi to akurat takie ozdoby nie przypadają do gustu :p
OdpowiedzUsuńJa na Twoim miejscu reklamowałabym źle wykonaną usługę i zażądała poprawienia.
OdpowiedzUsuńSpinka jest przepiękna. Jestem pewna, że profesjonalna fryzerka szybko uratuje twoje włosy.
OdpowiedzUsuńBrzydki Ptak
Mi się kojarzy z weselną :)
OdpowiedzUsuńJa tam już na poprawki do tej fryzjerki bym się nie wybrała..a spineczka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńŁadna spineczka, ale ja takich nie używam:)
OdpowiedzUsuńMasz piękne długie włosy, ale cieniowanie poproszę o zwrot pieniędzy!
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
cudowne włosy! :)
OdpowiedzUsuńNieładnie załatwiła Cię ta fryzjerka :/ ja po takiej podobnej przygodzie (jak nie jeszcze gorszej, bo ścinałam włosy na krótko z długich) bałam się przez 10 lat chodzić do fryzjera :P i nadal nie lubię ;) a spineczka bardzo ładna ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna spineczka :)
OdpowiedzUsuńSpinka jest boska, pięknie na Twych włoskach wygląda, a fryzjerce bym pokazała efekty jej pracy :)
OdpowiedzUsuńnice as usual!
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
Piękne. :)
OdpowiedzUsuńpiękne masz te kłaczki! ;)
OdpowiedzUsuńa spinka przepiękna ;)
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam - fryzjerka nie miała pojęcia o tym, jak włosy wycieniować. Mam nadzieję, że druga naprawi jej błędy :P Jeśli chodzi o same włosy - piękne!
OdpowiedzUsuńJaka ta spineczka jest piękna! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, ,Monika
o kurcze tamta fryzjerka nie powinna się tykać włosów mam nadzieje, że inna Ci pomoże:)
OdpowiedzUsuńAle śliczna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spinka :) ja po ostatniej wizycie u fryzjera wyglądałam jak Pou z gierki dla dzieci :/ póki co czekam aż włosy podrosną i NA PEWNO zmieniam fryzjera! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta spinka :)
OdpowiedzUsuńUrocza jest ta spineczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się prezentuje, niestety u mnie takie gadżety spadają bo mam za śliskie włosy :(
OdpowiedzUsuńTo 'cieniowanie' to chyba jakieś żarty! Fryzjerka w ogóle się do tego nie nadaje :/ Ale pofalowane włosy masz śliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta wsuwka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spineczka :D Pięknie się prezentuje na włosach :D
OdpowiedzUsuńTrafiałam tak samo na lepsze jak i na gorsze fryzjerki, ale czegoś takiego, to ja w życiu nie widziałam ;O
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta spinka najbardziej pasowała przy jakiś dłuuugich warkoczach :)
OdpowiedzUsuńPrzygoda z fryzjerką niezbyt ciekawa... Ja swoją wizytę ciągle odwlekam bo boję się takich konsekwencji :/
Co do cieniowania to rzeczywiście pechowo natrafiłaś - sama nie ufam fryzjerom i każda moja wizyta to "kupa" stresu przed tym, co zobaczę w lustrze po cięciu :D
OdpowiedzUsuńPS. Spinka jest śliczna!
Ja też nie ufam fryzjerom, mało który/a zna się na tym, co robi:(
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta spineczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spinka :) A włosy i tak masz piękne :)
OdpowiedzUsuńale piękna :3
OdpowiedzUsuńhttp://faashionpashion.blogspot.com/2015/08/books-and-cosmetics.html nowy post zapraszam
masz piękne włosy ;) ale rzeczywiście to cieniowanie niezbyt udane ;/ a spinka cudowna ^^
OdpowiedzUsuńPiekna spinka:) rzeczywiście fryzjerce nie wyszło to cieniowanie, współczuję. Kiedyś też tak miałam.
OdpowiedzUsuńimmort4lgirl.blogspot.com
Spinka jest piękna;)
OdpowiedzUsuńPiękna ta wsuwka, ale chyba bardziej nadaje się na wieczór :) Przypięłabym ją z boku głowy :)
OdpowiedzUsuńFryzjerka chyba zapomniała, że masz też włosy od spodu :) A spinka nawet ładna, ale ja jakoś nie widzę siebie w takich ozdobach chociaż u kogoś mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta wsuwka, na pewno urozmaici nie jedną fryzurę ;). Rzeczywiście cieniowanie poszło nie do końca tak jak powinno - myślę, że trzeba to jakoś wyrównać, bo na prostych włosach średnio to wygląda, choć na tych "po ślimaczku" jest ok ;).
OdpowiedzUsuńTa spinka przepięknie się prezentuje we włosach, jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna spinka:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spinka :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta spineczka :) W przyszłym tygodniu mam wesele i raczej nie będę eksperymentować z cieniowaniem włosów, chociaż mam ten sam problem co Ty :) Zdecyduję się tylko na jakiś farbowanie, bardzo podoba mi się ombre i jako, że farbuję włosy raz na pół roku to chyba właśnie zrobię coś takiego :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta spineczka :) W przyszłym tygodniu mam wesele i raczej nie będę eksperymentować z cieniowaniem włosów, chociaż mam ten sam problem co Ty :) Zdecyduję się tylko na jakiś farbowanie, bardzo podoba mi się ombre i jako, że farbuję włosy raz na pół roku to chyba właśnie zrobię coś takiego :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta spinka :) co do fryzjerki to może faktycznie coś jest nie tak, ale tragedii nie ma :*
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńŚliczna ta spineczka. A ta fryzjerka to się nie zna na cieniowaniu. Kiedyś miałam podobną przygodę. Kazałam obciąć włosy do połowy szyji a ona mi do do ucha i jeszcze z tyłu wycieniowała.
Zapraszam do siebie moda-i-ksiazki-zizi.blogspot.com
Czekam na nn.
Pozdrawiam Zizi.
Coś bardzo jej to cięcie nie wyszło, podobnie jak mojej fryzjerce podcięcie grzywki, którą teraz muszę zapuścić by iny fryzjer mógł ją odratować.
OdpowiedzUsuńWłosy podcina mi jedynie mama, nie wiem, czy aktualnie byłabym w stanie zaufać fryzjerce. ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie dziwnie je pocieniowała, bo te włosy od spodu wyglądają trochę jak doczepy ;( ale jak są ułożone to efekt jest świetny! ehh, też nieraz zawiodłam się po fryzjerze ;/
OdpowiedzUsuńhttp://sayhellomardam.blogspot.com/
Bardzo ładna spineczka, ja fryzjerom nie ufam, dlatego już sporo czasu do nich nie chodzę. :)
OdpowiedzUsuńŚliczna wsuwka, ładnie wygląda na zadbanych i zdrowych włoskach :)
OdpowiedzUsuńZarówno spinka jak i włosy są piękne! :)
OdpowiedzUsuńJakie cieniowanie, szok :o
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńNie wygląda źle to cieniowanie, ale ta fryzjerka to ręki do cieniowania nie ma..
OdpowiedzUsuńśliczne spinki :)
Wsuwka prześliczna :) Takie właśnie mamy fryzjerki w tych czasach jak oglądam "ostre cięcie" to mnie szlag trafia ;/
OdpowiedzUsuńSpinka super a co do cieniowania to faktycznie najlepiej nie wygląda :/
OdpowiedzUsuńNa pofalowanych włosach fryzura wygląda bardzo dobrze. Ja bym jednak poszła do tej samej fryzjerki, by poprawiła tę fryzurę lub oddała pieniądze za cięcie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spinka :)
No niestety nie tak powinno wyglądać cieniowanie włosów. Zrobiła Ci nieestetycznie wyglądający schodek, wystający spod spodu włosów. Powinna Ci zwrócić pieniądze za byle jakie ścięcie.. Szkoda, że spinka nie dotarła na czas, bo prezentowałaby się bardzo fajnie na weselu.. :)
OdpowiedzUsuńChcę, chcę, chcę taką spinkę!
OdpowiedzUsuńJakie piękne włosy! :)
OdpowiedzUsuńSpineczki świetne a fryzjerka nie popisała się zdolnościami podetnij u innej i będzie ok
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda ta wsuwka, ale Pani fryzjerka to faktycznie się nie popisała tym cieniowaniem :/
OdpowiedzUsuńspinka jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńKliknęłam, jeśli masz czas poklikaj proszę też w linki u mnie;)
Na Twoich PIĘKNYCH włosach prezentuje się ślicznie!
OdpowiedzUsuńściskam
Ja też długo długo płakałam po fryzjerce. Dopiero niedawno trafiłam do kompetentnej kobiety ;)
OdpowiedzUsuńŁadna ta spinka :)
OdpowiedzUsuńFryzjerka ani trochę się nie popisała :/
OdpowiedzUsuńUrocza :) Ładne masz włosy.
OdpowiedzUsuńurocza ta spinka ;)
OdpowiedzUsuńWycieniowane włosy masz naprawdę świetnie... Szkoda słów na takie pseudofryzjerki ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mam Ci zazdrościć czy nie. :). W końcu najlepsze są przygotowania. Później tak szybko wszystko przychodzi i nim się obejrzysz, najpiękniejszy dzień życia się kończy ;).
wow ale objetosc :D
OdpowiedzUsuńwłosy cudne:D i bez spinki:)
OdpowiedzUsuńSpinka prezentuje się bardzo ładnie na Twoich włosach :) Śmiało można ją sobie dodać np. na wesele :) :) :)
OdpowiedzUsuńSpinka wygląda świetnie, podobają mi się takie :) Zawsze dobrze wyglądają w różnych upięciach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Śliczna ozdoba do włosów :) Ładnie prezentuje się na twoich włosach
OdpowiedzUsuńŚliczna spinka :*
OdpowiedzUsuńhttp://dajana44.blogspot.com/
Wsuwka piękna! Niestety ciężko o dobrego fryzjera, który nie narobi nam szkody :(
OdpowiedzUsuńmasz śliczne włosy ozdoba wygląda super.
OdpowiedzUsuńSpinka jest przepiękna :-)
OdpowiedzUsuńMyślę że fryzjerka wycieniowała Ci włosy pod loki nie myśląc jak będą wyglądać po myciu.. Taka osoba bez wyobraźni nie powinna pracować w zawodzie
Spinka jest przepiękna :-)
OdpowiedzUsuńMyślę że fryzjerka wycieniowała Ci włosy pod loki nie myśląc jak będą wyglądać po myciu.. Taka osoba bez wyobraźni nie powinna pracować w zawodzie
Wsuwka sliczna. Tak spartolonej roboty fryzjerki dawno nie widzialam :/! Faktycznie Ci wcieniowala, znaczy upierdzielila na wyzszej warstwie :/ Kochana, najwazniejsze, ze po slimaku to nie jest widoczne. Ciac az tyle, zeby wyrownac tez szkoda, wiec moze stopniowo sie tego pozbywaj?
OdpowiedzUsuńNie zniosłabym takiego widoku moich włosów... Ostatnio cieniowałam włosy i moja fryzjerka jest bardzo ostrożna w tym co robi, pytała kilka razy czy odpowiada mi cięcie.
OdpowiedzUsuńWsuwka jest naprawdę piękna :) !
OdpowiedzUsuńTwoje włosy pięknie lśnią :) Wsuwka nie w moim guście, ale u Ciebie fajnie się prezentuje ten błysk.
OdpowiedzUsuńPiękna:)
OdpowiedzUsuńśliczna ta spineczka :)
OdpowiedzUsuńjejku cos pieknego :)
OdpowiedzUsuńsliczna ta spinka, też mam problem z fryzjerami
OdpowiedzUsuńSpinka fajna, a fryzjerka już nie....zbabrała konkretnie
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje sie na włosach :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Boska i rewelacyjnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń