OPIS PRODUKTU - NYC HIGH DEFINITION
Idealną aplikację umożliwia bardzo cienka końcówka o grubości 0,4 mm.
Efekt to idealnie zdefiniowane oko, widocznie podkreślone spojrzenie.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt fabrycznie od nowości jest zalakowany folią, więc mamy pewność że jest świeży i nikt wcześniej przed nami nie otwierał. Szata graficzna opakowania jest prosta i estetyczna, dominują tu kolory czerni i srebra. Końcówka linera jest spiczasto zakończona. Jego koszt wynosi 4,99zł za poj. 1.6g.
Nie wiem czy pamiętacie, ale wspominałam już kilkakrotnie, że kreskę wykonuję zawsze przy pomocy cienia do powiek. Ta metoda najbardziej mi odpowiada, chociaż ma swoje minusy. Do tej pory miałam styczność tylko z eyelinerem w formie płynnej z pędzelkiem oraz eyelinerem żelowym.
Liner NYC otrzymałam w kolorze 896 Deep Brown, więc jest on jak dla mnie najbardziej trafiony. Nie przepadam do końca za czernią, chociaż czasem się na nią decyduję. Eyeliner w pisaku to dla mnie nowość, więc musiałam nauczyć się jego obsługi. Nie będę ukrywać, że początki były trudne, ale jak widać na załączonym zdjęciu - udało się go opanować ! Produkt dobrze rozprowadza się na powiece. Z jego pomocą możemy utworzyć cieniutką lub grubszą linię. Ma dość dobrą pigmentację, nie tworzy prześwitów, nie rozmazuje się oraz nie blaknie w trakcie dnia. Warto wspomnieć, że na powiece bez nałożonej bazy utrzymuje się spokojnie 6 godzin, więc trwałości nie mam nic do zarzucenia. Jest tani jak barszcz i chociaż się tego nie spodziewałam - bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
OPIS PRODUKTU - RIMMEL 1000 KISSES
Nowa
pielęgnacyjna szminka Lasting Finish 1000 Kisses w formie flamastra
zapewni długotrwały efekt koloru. Wodoodporna, lekka formuła flamastra
nadaje im długotrwały naturalny kolor. Balsam
ochronny zapewnia im komfort. Usta są nawilżone i pokryte idealnie
błyszczącą warstwą. Usta wyglądają nieskazitelnie i zachowują znakomitą
kondycję przez cały dzień.
Nie pozostawia śladów podczas jedzenia, picia lub pocałunków.
Nie pozostawia śladów podczas jedzenia, picia lub pocałunków.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt zamknięty jest w czerwonym, plastikowym opakowaniu, które swoim wyglądem przypomina zwykły flamaster. Wyposażony jest w dwa końce - po jednej stronie znajduje się pisak, zaś po drugiej pomadka ochronna w formie wazeliny. Dostępny jest w 12 wariantach kolorystycznych, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Kiedyś już miałam styczność z tego typu kosmetykiem (Astor - Perfect Stay) , więc wiedziałam czego mniej więcej się po nim spodziewać. 410 Infinite Plum - to głęboki, czerwony kolor, wpadający w bordo. Jeśli chodzi o aplikację - w pierwszej kolejności malujemy usta pisakiem, a następnie nanosimy wazelinę. Pomadka ochronna nada ustom miękkość oraz połysk. Trwałość jest bardzo dobra - bez jedzenia i picia produkt będzie utrzymywał się na ustach przez około 4-5h. W tym czasie kolor nie ściera się, nie blaknie i nie będzie wymagał żadnych poprawek. Niestety pomadka w pisaku nie jest bez wad - u mnie powoduje straszny dyskomfort już po kilku minutach od nałożenia. Po prostu czuję jak moje usta wysychają - strasznie tego nie lubię, więc więcej na moich ustach ten produkt już nie zagości.
Zapraszam Was do drogerii internetowej ezebra.pl
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Fanpage drogerii Ezebra ~~> KLIK.
♦♦♦
____________________________________________________________
Na koniec chciałam Was poinformować o ciekawym programie w SheIn.
Be Our Fashion Buyer.
Więcej informacji możecie uzyskać klikając w poniższy baner.
Więcej informacji możecie uzyskać klikając w poniższy baner.
Zazdroszczę zdolności manualnych, ja nie umiem namalować porządnej kreski. Mój eyeliner leży na dnie kosmetyczki i chyba jeszcze długo tam poleży :p
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze szminka (pomadka?) się nie sprawdziła.
śliczna kreska ci wyszła :) a kolorek na ustach uroczy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa ezebra kiedyś zamawiałam kosmetyki i byłam zadowolona :)
Piękny kolor szminki :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ta pomadke i była całkiem fajna
OdpowiedzUsuńTen eyeliner całkiem niezły jak na tą cenę, a szminka mimo że wysusza to kolor ma piękny :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za eyelinerami w pisakach :)
OdpowiedzUsuńhttp://dreaaammss.blogspot.com/
spodobał mi się ten liner! :)
OdpowiedzUsuńKolor szminki bardzo fajny, ale nie wiem czy taka forma by mi odpowiadała :)
OdpowiedzUsuńNawet ciekawe kosmetyki, mimo że takich na ogół nie używam :-)
OdpowiedzUsuńNie używałyśmy jeszcze eyelinera w pisaku, ciekawe jakby się u nas sprawdził :)
OdpowiedzUsuńKolor szminki jest piękny! :)
OdpowiedzUsuńSzminka bajeczna. :)
OdpowiedzUsuńkolor szminki jest naprawdę cudowny :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Anru,
Lubię NYC ale bardziej zainteresowała mnie pomadka :)
OdpowiedzUsuńKreska super Ci wyszła. Kolor pomadki świetny, ale to wysuszanie. ...
OdpowiedzUsuńten eyeliner jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej pomadki w mazaku z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pomadka wysusza usta, bo kolor ma bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńNYC ma cudowne kosmetyki, a ta pomadka też jest ciekawa baaardzo! :-) Śliczny kolor, taki intensywny.
OdpowiedzUsuńZ eyelinerami w pisakach mam złe doświadczenia, ale z tymi w płynie się lubię ;)
OdpowiedzUsuńszminkę chętnie bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Piekny masz talent do rysowania kresek, jednak dla mnie ten brąz powinien być bardziej intensywny a kolor szminki cudowny!
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
Kreska wyszła super moim zdaniem ;) a szminka ciekawa,choć lubię zazwyczaj matowe;)
OdpowiedzUsuńKolor szminki wspaniały, ale nie dla mnie, ja wolę jaśniejsze:):)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ta pomadka w pisaku
OdpowiedzUsuńPiękna ta pomadka. W pisaku jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńsprobuje ten pisak,bardzo fajny post:P
OdpowiedzUsuńEyelinera nie używam, ale szminka ma boski kolor!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w szmince. Eyeliner mnie nie kusi, jakoś ręka za bardzo mi się zawsze trzęsie, więc nie wygląda to najlepiej. :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za eyelinerami w pisaku, wolę te żelowe :).
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor tego flamastra :)
OdpowiedzUsuńprodukty z recenzji słabe mi sie wydają,raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńkliknelam w baner shein
ładny kolor pomadki :)
OdpowiedzUsuńja też mam eyliner z nyc ale mój nie wytrzymuje na powiece całego dnia... po południu nie widać, że w ogóle go używałam...
OdpowiedzUsuńTa szminka to dla mnie nowość, nigdy się z taką nie spotkałam :D
OdpowiedzUsuńNie miałam takiej szminki. Ciekawa...
OdpowiedzUsuńAle by mnie ciarki przechodziły, gdybym się malowała tym flamastrem! :D Czułabym się, jakby był prawdziwy, brr... :D Szkoda, że powoduje dyskomfort, bo to niezły bajer. :)
OdpowiedzUsuńJa nie radzę sobie z eyelinerem w mazaku, zdecydowanie bardziej wolne w pedzelku :-)
OdpowiedzUsuńLiner nawet nawet, chociaż ja właśnie wolę głęboką czerń ;)
OdpowiedzUsuńSkoro ta pomadka wysusza usta, to jej nie chcę :) Przypomina mi tinty. Chociaż ich trwałość była zdecydowanie gorsza.
miałam kiedyś liner u mnie się totalnie nie sprawdził ale usta kusząco wyglądają, jeszcze nie testowałam szminek w kredce a co dopiero w pisaku :)
OdpowiedzUsuńśrednio mi się ten liner podoba :D ale kreska Ci wyszła ładna
OdpowiedzUsuńeyliner w pisaku zdecydowanie mi nie podchodzi, kreska za słaba w kolorze. dobre dla dziewczyn które nie potrafią jeszcze operować żelowymi i używają w pisaku żeby zrobić kształt kreski ;)
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńEyeliner wydaje się świetny, a co do pomadki to też bym nie kupiła bo jednak strasznie denerwujące jest to gdy usta wydają się spierzchnięte :( Pozdrawiam cieplutko! :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Niestety, robienie kresek linerem jest moją piętą achillesową :(
OdpowiedzUsuńAle piękny kolor ust <3
OdpowiedzUsuńProdukt wygląda ładnie na ustach, aczkolwiek uczucie wysychających ust to nic fajnego ;p
OdpowiedzUsuńPomadka mnie zaciekawiła:)
OdpowiedzUsuńJak ja zazdroszczę osobom, które potrafią tak ładnie namalowac sobie kreskę:)
OdpowiedzUsuńuściski weekendowe:)
Znam kosmetyki NYC i bardzo je sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńZ NYC zamówiłam sobie jakiś czas temu szminkę na allegro i ją uwielbiam, mają naprawdę dobre kosmetyki a tak jak mówisz tanie jak barszcz. Co do szminki Rimmel, mmm uwielbiam taki kolor na ustach, w dodatku jeśli nie brudzi, chętnie ją kupię na próbę :)
OdpowiedzUsuńEyeliner nie daje takiej maksymalnie na pigmentowanej kreski jakiej ja oczekuję. Nie wyszła bym z domu z takimi prześwitami, ale za to szminka jest genialna !
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o liner to ja potrafię używać tylko żelowego :)
OdpowiedzUsuńPiękne usta <3
Szminka we flamastrze wygląda całuśnie ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takich niespodzianek! :) ja uwielbiam czarne kreski chociaż brązowymi też nie gardzę :)))
OdpowiedzUsuńosinskaa.blogspot.com
Śliczna kreska, ale moim zdaniem z GR robi lepszą i wyraźniejszą :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czarne kreski :) Stosuję eyeliner w żelu chociaż ostatnio mam problem go okiełznać, nie wiem czemu.. przecież kreski maluję codziennie. Może się zestarzał już.. nie wiem. Ale szukam alternatywy, najlepiej w pisaku. Ten jakoś mnie nie przekonuje, wole wyraźniejszy efekt.
OdpowiedzUsuńkreska ładna:) dla mnie podstawa w makijażu
OdpowiedzUsuńta szminka mi się podoba :) +proszę poklikaj linki w poście :*
OdpowiedzUsuńSłabo mi wychodzi kreska ale Ty radzisz sobie bardzo ładne:) Ten flamaster mnie zaintrygował:)
OdpowiedzUsuńEyelinery lubię czarne, ale pomadka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńKolor tej szminki jest cudny! Szkoda jednak, że tak wysusza usta...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Birginsen
Pomadka by mnie zainteresowała- gdyby nie to, że wysusza usta :(
OdpowiedzUsuńRaz miałam eyeliner w pisaku z Eveline i stwierdziłam, że nigdy więcej :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Eyelinery w pisaku :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta pomadka wysusza :(
OdpowiedzUsuńRaz malowałam sobie kreski na oku i więcej się już na to nie porwałam :P A o szmince w pisaku marzę od dawna, ale ten efekt wysuszenia mnie troszkę przeraża...
OdpowiedzUsuńeyeliner całkiem fajny, chociaż ja wolałabym czarny :) za to produkt do ust kompletnie mi się nie podoba
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się ostatnio nad eyelinerem w mazaku bo malowanie kreski kredką jakoś coraz gorzej mi wychodzi.
OdpowiedzUsuńRzadko używam linerów w płynach czy żelach, wolę robić kreske cieniem lub linerem mineralnym.
OdpowiedzUsuńMam jakąś pomadkę w pisaku z Astora, ale u mnie tez powoduje straszliwe wysuszanie ust.
uwielbiam eyelinery! poklikane
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy post, klikniesz u mnie?
http://fashionelja.blogspot.com
Ja i eyelinery nie za bardzo potrafimy współpracować, wciąż czekam aż nauczę się malować idealną kreskę :) Może właśnie taki w pisaku ułatwił by mi życie..
OdpowiedzUsuńpomadka jest obłędna!
OdpowiedzUsuńPomadka ładnie się błyszczy :) ja lubię takie eylinery :)
OdpowiedzUsuń