OPIS PRODUKTU
Woda różana, eteryczne olejki różane oraz
wyciąg z płatków róży tchną w ten kwiatowy olejek zaskakujące bogactwo
zapachów: od delikatnych, poprzez zmysłowe, aż po wytrawne. Ten
harmonizujący olejek do kąpieli to prawdziwy „balsam dla duszy”, koi
zmysły oraz napełnia spokojem i witalnością. Kompozycja zawierająca
olejki: migdałowy i jojoba pozostawia skórę jedwabiście gładką. Pozwól
sobie na chwilę luksusu i delektuj się czasem dla siebie, w którym
poczujesz się po królewsku.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Skład:
Water (Aqua), Rosa Damascena Flower Water, Rosa Damascena Flower
Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Alcohol,
Persea Gratissima (Avocado) Oil, Fragrance (Parfum)*, Rosa Damascena
Flower Oil, Citronellol*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil,
Glyceryl Oleate, Lysolecithin, Limonene*, Geraniol*, Linalool*, Benzyl
Alcohol*, Citral*, Eugenol*, Farnesol*, Xanthan Gum, Bentonite,
Coco-Glucoside, Lecithin, Chondrus Crispus Extract.
*składnik naturalnego olejku eterycznego
Produkt przychodzi do nas w białym kartoniku o minimalistycznym designie. Na opakowaniu znajdziemy istotne informacje o produkcie, w tym jego skład. Jakby nam jednak było mało, to we wnętrzu pudełka skrywa się dodatkowa ulotka o kosmetyku, z której dowiemy się m.in. o sposobie użycia. Kremowy olejek zostaje nam podany w prostej, szklanej buteleczce (100ml), szczelnie zakręconej białym, matowym korkiem. Całość wygląda bardzo gustownie i ładnie prezentuje się na łazienkowej półce. Kosmetyk wyznacza się lejącą konsystencją o beżowym zabarwieniu. Posiada bardzo relaksujący, różany zapach - gdy go wącham czuję się jak w prawdziwym, letnim ogrodzie, wypełnionym różami. Zapach jest piękny, nie męczący nosa, podobny do hydrolatu z róży damasceńskiej, tyle że chyba bardziej intensywny. Na pewno nie spowoduje bólu głowy, wręcz przeciwnie - poprawi nastrój i ukoi zmysły.
Kremowy olejek to nie żel czy płyn do kąpieli, lecz taki dodatek, który ma umilić nam czas spędzony w wannie i jednocześnie zatroszczyć się o nasze ciało. Po napełnieniu wanny ciepłą wodą, wlewamy do niej 1-3 nakrętki produktu wedle upodobań. Gdy już to uczynimy do naszego nosa dociera kojący, różany aromat, który wypełnia całą łazienkę i utrzymuje się jeszcze długo po zakończeniu kąpieli. Ta niezwykle cudowna woń, towarzysząca nam w trakcie wylegiwania się w wannie pozwala się wyciszyć i zrelaksować po ciężkim dniu. W składzie kosmetyku znajdziemy m.in. hydrolat i ekstrakt z kwiatów róży damasceńskiej, olej migdałowy, olej z awokado, olej z róży damasceńskiej, olej jojoba, wyciąg z chrzęścicy kędzierzawej, które troszczą się o naszą skórę, otulając naskórek bardzo delikatną, natłuszczającą warstewką. Kremowy olejek pielęgnuje ciało, sprawiając że staje się ono subtelnie nawilżone i gładkie w dotyku.
Uwielbiam takie dodatki do kąpieli:)
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńForma produktu nie dla mnie, stawiam na żele które poza aromatem pełnią funkcję mycia :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jego zapach ;)
OdpowiedzUsuń#Smile
Nasz blog - klik
Chętnie bym się z nim wykąpała :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam różany zapach;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga.
Pozdrawiam;)
nie lubię zapachu róży :D
OdpowiedzUsuńHm tak sobie myślę, a może by mamie taki olejek na mikołajki :D Fajny :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Mam tylko prysznic, ale i tak zapoznam się z asortymentem Dr. Hauschka ;-)
OdpowiedzUsuńha :D
UsuńChętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym korzystała :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie testuję tę rozkosz :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach róży :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta marka :)
OdpowiedzUsuńjuż sobie wyobrażam jak pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńuper olejek, szkoda, że nie mam wanny
OdpowiedzUsuńUuu :) To coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapach róż kocham :) Lubię takie rzeczy do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńpewnie bym się skusiła, gdyby nie to, że nie cierpię siedzieć w wannie :D zawsze mi się nudzi i zaraz chcę z niej wychodzić :( ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńxBasia
Pewnie pięknie pachnie. Żałuję że nie mam wanny :)
OdpowiedzUsuńCzemu zlikwidowałam wannę :( :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach róży :)
OdpowiedzUsuńJa też:)
Usuńjestem bardzo ciekawa zapachu!
OdpowiedzUsuńI tylko czasem żałuję, że nie mam wanny ;))
OdpowiedzUsuńIdealny do domowego SPA!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Nie przepadam za zapachem róży.
OdpowiedzUsuńZapach róży *.* Szukałam czegoś takiego!
OdpowiedzUsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy relaks jest we wannie z bomba od Lush ;)
OdpowiedzUsuńOj chciałabym tak się zrelaksować ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie produkty i bardzo ubolewam, że nie mam wanny tylko prysznic :(
OdpowiedzUsuńZapach różany to zdecydowanie moja bajka :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu, bo lubię takie :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie produkty tej marki, oj kuszą...
OdpowiedzUsuńNie mam wanny ... co za pech :(
OdpowiedzUsuńaż mam ochotę na kapiel
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że bardzo bym go polubiła :)
OdpowiedzUsuńUzywalam olejku lawendowego, ale jakos nie zachwycil mnie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki do kąpieli :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten olejek, lubię takie produkty. :)
OdpowiedzUsuńA ja różanego zapachu nie lubię. Drażni mnie i mi się w kosmetykach nie podoba. Także sam olejek na pewno świetny, ale zapach jak dla mnie go eliminuje. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio pokochałam różę w kosmetykach :) ale to chyba przez mój hydrolant :) kochana czym robisz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńAparatem Sony A55 z kitowym obiektywem, jednak mam nadzieję że w przyszłości uda mi się zmienić obiektyw na porterówkę :)
UsuńWow, nie słyszałam o nim. Zapach zdecydowanie zachęca :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam wanny, więc muszę się relaksować zapachem żeli pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś olejek do kąpieli z Avon, lata temu. Uwielbiałam go za zapach i działanie, choć był pewnie oparty na parafinie.
Uwielbiam kosmetyki o zapachu różanym, ale tego olejku nie miałam jeszcze okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuń