Jakiś czas temu na Instagramie zrobiło się dość głośno o kosmetykach marki Bishojo, wówczas bardzo zapragnęłam je poznać. Do moich rąk trafiły dwa produkty : krem wygładzający spf10 na dzień, o którym już Wam pisałam oraz emulsja micelarna do demakijażu, o której tym razem chcę Wam opowiedzieć. Zainteresowani ? Zapraszam do czytania. :)
Emulsja micelarna ulokowana została w białym pojemniku o poj. 200ml. Opakowanie jest dość solidne, posiada prostą i estetyczną oprawę graficzną, zawierającą podstawowe info o kosmetyku. Butelka zakończona jest praktyczną i wygodną pompką z możliwością blokady, cały mechanizm działa sprawnie i nie sprawia kłopotów. Emulsja posiada kremową, gęstą konsystencję, przypominającą mleczko do demakijażu i ładny, delikatnie kwiatowy zapach. Na zużycie produktu mamy 6 m-cy od momentu otwarcia.
Dostępność :
Mój codzienny makijaż twarzy ogranicza się jedynie do narysowania kreski na powiece eyelinerem i pomalowania rzęs tuszem, po czym jestem gotowa do wyjścia. Emulsja micelarna powstała, by skutecznie usuwać makijaż oraz wszelkie inne zanieczyszczenia z powierzchni twarzy. Ja używam jej do wykonywania demakijażu oczu i traktuję podobnie jak zwykłe mleczko - odpowiednią ilość kosmetyku aplikuję na płatek kosmetyczny, przykładam go do oka i odczekuję chwilę, po czym pocieram delikatnie miejsca objęte makijażem. Emulsja sprawdza się w tej roli bardzo dobrze, świetnie rozpuszcza makijaż, nie rozmazując go przy tym. Radzi sobie zarówno z tuszem jak i eyelinerem, ale nie dam sobie ręki uciąć że podobnie będzie z kosmetykami wodoodpornymi, bo takimi się nie posługuję. Trzeba uważać, aby nie potraktować oczu zbyt dużą ilością produktu, bo kiedy się do nich dostanie - nie obejdzie się bez szczypania, oczywiście lekkiego i w takim wypadku wystarczy przemyć okolice oczu wodą, ale jednak. Zawsze możemy zastosować się do zaleceń producenta i skorzystać z kosmetyku według jego zaleceń - odpowiednią porcję wycisnąć na dłonie, wmasować w skórę, wykonując przy tym delikatny masaż twarzy, po czym zmyć całość letnią wodą i przetrzeć buzię płynem micelarnym. Ta metoda też jest bardzo dobra i daje satysfakcjonujące efekty - skóra po użyciu emulsji jest przyjemnie gładka, subtelnie nawilżona i przede wszystkim czysta, a pory zostają odblokowane. Kosmetyk nie podrażnia i nie wysusza skóry, jest delikatny, ale skuteczny w swym działaniu. Wydajność również oceniam bardzo dobrze - mi posłuży spokojnie na kilka miesięcy.
Skład : Aqua,
Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Cetyl Alcohol, Cocamidopropyl
Betaine, Ethylhexyl Palmitate, Polysorbate 20, Cetearyl Alcohol,
Orbignya Oleifera Seed Oil, Orchis Maculata Flower Extract, Allantoin,
DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Acrylates/C10-30 Alkyl
Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Parfum
Znacie kosmetyki Bishojo ?
brzmi ciekawie, fajnie, ze wydajny
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt
Dla mnie zupełna nowość jeśli chodzi o marke :)
OdpowiedzUsuńRównież nie spotkałam się z tą marką wcześniej. Produkt wygląda intrygująco :)
OdpowiedzUsuńJeszcze o nich nie słyszałam 🤔
OdpowiedzUsuńnie znam, ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce ;) ogólnie nie lubię mleczek do demakijażu jeśli mówisz że ten produkt ma podobną konsystencję to ja jednak podziękuję ;) ale z chęcią zerknę na inne produkty z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze używać :)
OdpowiedzUsuńchętnie poznałabym tą markę, nie miałam jeszcze niczego z Bishojo
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym kosmetykiem :)
OdpowiedzUsuńUżywałam podobnego kosmetyku całe lato.
OdpowiedzUsuńFajnie się u mnie sprawdzał.
Tej marki nie znam.
Pozdrowionka! :)
Nie miałam, ale kosmetyk brzmi interesująco ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzimy kosmetyk tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńGenialny jest ! I do tego to śliczne opakowanie <3
OdpowiedzUsuńnouw.com/roksanaryszkiewicz
pierwszy raz słyszę o tej marce ;p
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie i fajnie, że z pompką.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńNie znam i spotykam sie z tym pierwszy raz jednak fajnie, ze sie dośc sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/10/karmelowa-narzutka.html