Opis produktu
Hydrolat Różany jest tak delikatny, że może być stosowany nie tylko bezpośrednio na skórę, w postaci nierozcieńczonej, ale także bezpośrednio pod oczy i na powieki. Jest szczególnie polecany do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej, naczynkowej, pozbawionej witalności, szarej, dojrzałej.
Stosowany jako tonik w postaci nierozcieńczonej, do przemywania albo zwilżania skóry poprzez spryskiwanie doskonale odświeża i nawilża. Ożywia i uspokaja zmęczoną, podrażnioną i suchą skórę. Ma łagodne działanie ściągające. Pachnie kwiatowo, romantycznie, nostalgicznie, nieco słodko, ale nie jest to zapach identyczny z zapachem świeżych kwiatów.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Skład : Rosa Damascena Flower Water
Hydrolat umieszczony jest w wygodnym, plastikowym opakowaniu z szczelnym zamknięciem na klik. Zapach jest bardzo przyjemny, rześki, różany. Posiada wodnistą konsystencję. Jest dostępny w pojemnościach 100ml, 200ml oraz 500ml. Ja mam tą pierwszą, której koszt wynosi 14,00 zł.
Hydrolaty mają u mnie wszechstronne zastosowanie. Używam ich głównie jako substytut toników do przemywania twarzy rano i wieczorem, ale znajdują u mnie zastosowanie również do rozrabiania maseczek oraz do odświeżania makijażu mineralnego.
Hydrolat różany w każdej z powyższych ról sprawdza się idealnie. Wspaniale nawilża i koi twarz po porannym i wieczornym oczyszczaniu skóry - jako posiadaczka cery suchej bardzo to doceniam. Stosowany w celu rozrabiania maseczek (glinek, itp.) sprawia, że mają one dodatkowe właściwości i działają ze zdwojoną siłą. ;) Służył mi też jako zraszacz twarzy po nałożeniu makijażu mineralnego, dzięki czemu ładnie stapiał się on ze skórą.
Jeśli jesteście ciekawe w jaki sposób można jeszcze wykorzystać hydrolaty to zachęcam do zapoznania się z fajnym artykułem "Hydrolaty w kosmetyce".
Bardzo dziękuję Manufakturze Kosmetycznej za możliwość przetestowania tego produktu. Fakt ten nie miał wpływu na moją recenzję.
Zapraszam do zapoznania się z asortymentem Manufaktury Kosmetycznej.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Fanpage Manufaktura Kosmetyczna ~~> klik.
Jeszcze nigdy nie miałam hydrolatu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam takiego produktu :) Ciekawy jest :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt , na pewno zajrzę na stronę producenta :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam hydrolatu, recenzja bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej firmy hydrolat oczarowy i byłam bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam hydrolatu, ciekawy produkt. ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam nigdy hydrolatu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam hydrolatu, ale coraz bardziej mnie on interesuje :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam hydrolatu, ale w końcu to zmienię
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się właśnie ostatnio nad zakupem hydrolatu, ale nie wiedziałam na jaki się zdecydować, często mam problem ze ściągniętą skórą, więc ten na pewno by się dla mnie nadał :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam produktu tego rodzaju, chyba będę musiała się zainteresować :).
OdpowiedzUsuńMusiałabym sobie coś takiego sprawić, moja skóra ostatnio chyba potrzebuje nawilżenia... W dodatku cena nie jest taka wysoka!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam hydrolatu, może kiedyś zakupię ;)
OdpowiedzUsuńZa to woda termalna nie skradła mojego serca ;)
Bardzo zaciekawiłas nie produktem z miłą chęcią umieszczę go na swojej półce w łazience z biegiem czasu ;*
OdpowiedzUsuńA ja dopiero dowiaduję się o istnieniu hydrolatów :-) Do tej pory preferowałam wody termalne.
OdpowiedzUsuńKiedyś sama robiłam hydrolaty, ale jest to niesamowicie pracochłonne zajęcie, więc zrezygnowałam :(. Może po niego sięgnę, jeśli chociaż trochę ożywi moją skórę :).
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten hydrolat, do dziś pamiętam ten boski zapach! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)
OdpowiedzUsuńwww.tynka18.blogspot.com
Nigdy nie miałam ale już o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie będę musiała przetestować! :D
OdpowiedzUsuńhttp://nails4babes.blogspot.com/
Buziaki :*
Pierwszy raz się z nim spotykam. Cena przystępna, więc pewnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hydrolaty kuszą mnie już od dłuższego czasu, ten nie jest wyjątkiem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolat różany, świetnie działa na moją cerę:) tez lubie użyć go właśnie do podkładu mineralnego:)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna chcę wypróbować hydrolaty, ale nie mam okazji :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mialam do czynienia z hydrolatami :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy czegoś takiego ;)
OdpowiedzUsuńJak tak na niego patrze to az przez ekran telefonu czuje jego zapach :). Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego hydrolatu, bo nie wiedziałam "z czym to się je" :) A różany byłby świetny, bo uwielbiam ten zapach.
OdpowiedzUsuńJa chcę sobie kupić hydrolat oczarowy, bo jest chyba najbardziej skierowany do mojego typu cery.
OdpowiedzUsuńMiałam hydrolat z róży damasceńskiej ze sklepu ZSK i dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńJeśli będę coś zamawiać z tej strony, to na pewno się skusze ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie mialam tego produktu..ciekawa recenzja,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jolahogg.blogspot.ie
Uwielbiam hydrolaty, najbardziej przydają się u mnie do rozrabiania wszelkich maseczek i odświeżania cery:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym hydrolatem :)
OdpowiedzUsuńinspirujaco brzmi nigdy nie mialam hydrolatu
OdpowiedzUsuńjeszcze nie stosowałam hydrolatów
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam hydrolatu
OdpowiedzUsuńNie miałam hydrolatu, ostatnio podczas zakupów byłam blisko zakupu, jednak sprzedawczyni nie miała zbyt wysokiej wiedzy na ich temat to też po opisie z opakowania wybrałam tonik:))
OdpowiedzUsuńMiałam wodę różaną i byłam z niej zadowolona. Tego produktu jeszcze nie miałam. :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam takiej postaci kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, choć dopiero niedawno zaczęłam je stosować :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię różane hydrolaty i także stosuję je zamiast toniku :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie wiedziałam o istnieniu czegoś takoego jak hydrolat. Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie widziałam, ale brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej Manufaktury - muszę się jej przyjrzeć!
OdpowiedzUsuńobserwuje :)
OdpowiedzUsuńO hydrolacie jeszcze nie słyszałam, choć o boatych właściwościach różanych olejków już owszem.
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
positivefitlife.blogspot.com
swietny post, nie ukrywam, ze to dla mnie nowostka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje pierwsze blogowe rozdanie- bedzie mi milo, jezeli sie przylazysz
Oczywiscie dolaczam do obserwatorow na GFC, FB, bloglovin
xo
Będę robiła niedługo zamówienie z półproduktami i własnie zastanawiałam się nad jakimś hydrolatem ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam hydrolatu żadnego więc jestem ciekawa jak by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMusze sprobowac rozrabiac maseczki hydrolatem :)
OdpowiedzUsuńkurcze ale mnie korci hydroilacik jakiś;D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym produkcie, ale może kiedyś go wypróbuję. Obserwuję i liczę na rewanż. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńuwielbiam hydrolaty!
OdpowiedzUsuńNie znałam do tej pory kosmetyku ale mnie bardzo pozytywnie zachęcił mnie , abym go wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Koniecznie muszę zainwestować w taki naturalny hydrolat! Lubie produkty o wielu zastosowaniach!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńAlicja Szpunar-Chyćko :) Nigdy nie miałam takiego hydrolatu.Bardzo rzetelnie i dokładnie opisałaś co sprawiło , że mnie tym kosmetykiem zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, nie słyszałam ale jestem go bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńhydrolat z róży damasceńskiej jest moim ulubionym ale miałam innych marek jak na razie
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam blog i ja akurat mało takich rzeczy używam.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRóżany <3 ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach różany;*
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoity produkt, jeszcze nigdy go nie miałam , ale na pewno trafi w moje ręce.