Opis producenta:
Hypoalergiczny lekki krem nagietkowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery i zapewnia ochronę skóry podrażnionej. Zawiera ekstrakty z kory brzozy i nagietka lekarskiego o działaniu regenerującym, oczyszczającym i przyspieszającym odnowę naskórka. Naturalne oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie ukojenie. Ekstrakt z aloesu przywraca właściwy poziom nawilżenia, natomiast dodatek witaminy E zabezpiecza skórę przed negatywnym wpływem środowiska. Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, zawierający saponiny, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do skóry. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu.
Działanie :
Cena/Dostępność :
Dostaniemy go na stronie producenta klik w cenie 28,16 zł, ale możemy poszperać również w internecie. Ja swój zamawiałam na allegro. Opakowanie zawiera 50 ml kremu.
Dostaniemy go na stronie producenta klik w cenie 28,16 zł, ale możemy poszperać również w internecie. Ja swój zamawiałam na allegro. Opakowanie zawiera 50 ml kremu.
Krem przychodzi do nas w kartonowym opakowaniu, w środku którego znajduje się pojemnik z pompką. Opakowanie solidnie wykonane, higieniczne, pompka nie zacina się, chodzi płynnie i dozuje odpowiednią ilość produktu. Moim zdaniem pojemnik powinien być przezroczysty, bo nie można w żaden sposób sprawdzić ile zostało kremu w środku.
Krem ma lekką konsystencję, z łatwością się rozsmarowuje na twarzy i co najważniejsze, jest bardzo wydajny. Ja mam swój ponad 3 miesiące, używam go codziennie rano i jeszcze się nie skończył.
Co o nim sądzę ?
Może zacznę od plusów...
- Krem szybko się wchłania, pozostawiając cerę miłą w dotyku i matową. Nie ma uczucia ściągnięcia cery oraz moja twarz nie woła o więcej nawilżenia, ale pod warunkiem, że zaaplikuję wcześniej serum.
- Idealnie nadaje się pod makijaż.
- Nie podrażnia.
- Stosowany na okolice oczu nie powoduje łzawienia.
- Nie zapycha.
Przejdźmy do minusów ...
- Aplikowany solo na twarz niestety sprawia, że po godzinie moja skóra woła o nawilżenie.
Podsumowanie
Moim zdaniem krem będzie idealny dla osób z cerą mieszaną lub tłustą. Sprawdzi się również u osób z cerą suchą, ale tylko wtedy, gdy nałożymy pod niego jakieś serum, np. serum z wit. C. W przeciwnym razie możemy się nieco rozczarować, zwłaszcza w upalne dni. Niestety nie zauważyłam, by produkt wpłynął w jakiś pozytywny sposób na moją cerę. Dla mnie jest to taki zwyklaczek, ale idealnie nadający się pod każdy makijaż.
Czy kupię go ponownie ? Raczej nie. Możliwe, że wypróbuję jego brata (lekki krem brzozowy).
Ocena końcowa : 3/5
Szkoda, że ten krem tak wysusza.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni!
Pozdrawiam.
Ooo czyli krem idealny dla mojej cery :) Bardzo mnie nim zainteresowałas! Ogólnie Sylveco strasznie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Cię nie zadowolił. Miałam na niego ochotę ale chyba teraz zrezygnuję...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Sylveco, ten krem to chyba coś dla mnie, skoro lepiej sprawdzi się u mieszańców. :)
OdpowiedzUsuńmusze go wyprobowac
OdpowiedzUsuńnie miałam i chyba się na niego nie skuszę :> gratuluję zwyciężczyni ! ;)
OdpowiedzUsuńNie znam produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńDołączyłam do obserwatorów i zapraszam do siebie ;)
Ten krem to dla mnie zagadka :) Czytalam zarowno mega pozytywne, jak i negatywne opinie na jego temat ;) Ogolnie kusi mnie firma Sylveco, wiec moze kiedys wyprobuje ;)
OdpowiedzUsuńja obecnie używam kremu przeciwzmarszczkowego z Nivei ale jak się skończy to chętnie tego cudaka wypróuję:D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że słabo nawilża, bo myślałam o jego zakupie. Ale moja skóra potrzebuje większego nawilżenia. Lubię za to kremy w opakowaniach z pompką.
OdpowiedzUsuńZamierzam wypróbować ten krem :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, a co kremiku to jeszcze nic nie miałam z tej marki a szkoda ;/
OdpowiedzUsuńmiałam krem nagietkowy i kompletnie się u mnie nie sprawdził, a wręcz przeciwnie wyrządził mi krzywdę - strasznie mnie pozapychał ;/ w przeciwieństwie do serii Biolaven, którą bardzo lubię ;)
UsuńBardzo nie lubię... moją mieszaną cerę wysuszał na wiór dając okropne uczucie sciągnięcia.. Do tego zapychał, wyrzuciłam pół opakowania :/
OdpowiedzUsuńJeśli po godzinie woła twarz o nawilżenie to troszkę kiepsko.
OdpowiedzUsuńwręcz bardzo..
UsuńU mnie pewnie by się nie sprawdził,bo potrzebuje mocnego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńPolecę go mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńMnie nie zachwyciła. Za to recenzja konkretna a takie lubię :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńo kremie czytałam już kilka razy wcześniej
Może u mnie by się sprawdził, ale jakoś nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMiałam drugą wersję lekkiego kremu - brzozową. I przyznam, że polubiłam się z owym produktem - dobrze nawilżał i jednocześnie matował moją skórę :)
OdpowiedzUsuńZ firmy sylveco jeszcze nic nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby całkiem dobry. Szkoda, że dla Ciebie nie jest idealny.
OdpowiedzUsuńKurcze mimo wszystko bym wypróbowała ten kremik !! ;]
OdpowiedzUsuńJeju, ja wręcz uwielbiam krem nagietkowy! U mnie akurat sprawdził się idealnie. Łagodzi wszelkie zmiany skórne, regeneruje cerę i przede wszystkim - działa leczniczo na mój trądzik. Jestem też dość wrażliwa na zmiany alergiczne, ale naturalny skład robi swoje. Zazwyczaj kupuję go w sieci na http://naturobranie.pl Wszystkim zainteresowanym polecam, akurat jest w promocji - brzozowy również, jeśli nadal jesteś zainteresowana wypróbowaniem, droga Autorko :) ;)
OdpowiedzUsuńUżywam tego kremu i jestem bardzo zadowolona. Mam cerę mieszaną, dlatego lekka konsystencja jest dla mnie w sam raz. Trądzik się zredukował, krem nie zapycha porów, a skóra sprawia wrażenie gładszej. I nie sądzę, by wysuszał, ja np. odczuwam ulgę, gdy zaaplikuję go na oczyszczoną, ściągniętą skórę. Polecam :)
OdpowiedzUsuń