niedziela, 30 kwietnia 2017

Balsam do ust - EOS Truskawkowy sorbet

Nie wiem jak Wy, ale ja często zapominam o pielęgnowaniu ust, mimo że kosmetyków przeznaczonych do tego zadania w mojej kosmetyczce wcale nie brakuje. Jednak jako, że mamy już wiosnę postanowiłam wprowadzić w życie nieco zmian i wypracować sobie nowe nawyki. Muszę Wam zdradzić, że idzie mi całkiem nieźle, bo chociażby regularne stosowanie balsamu Eos weszło mi w krew. Jednak czy zdążyłam się z nim polubić ? O tym już za chwilę, zapraszam do czytania.








Opakowanie produktu jest dość nietypowe - ma kształt jajeczka z wytłoczonym na wierzchu logo producenta. Od nowości kosmetyk jest standardowo zafoliowany, więc nie ma podstaw do obaw, że mógł być np. odkręcany przez osoby trzecie, zanim trafił do naszych rąk. Oczywiście aby dostać się do kosmetyku, trzeba wpierw zerwać zabezpieczenie i pozbyć się folii. Wracając do opakowania - jest ono matowe, wygodnie leży w dłoniach i nie wyślizguje się z nich, nawet kiedy są wilgotne. Jajeczko może pochwalić się solidnym wykonaniem, posiada zakręcane zamknięcie na charakterystyczny "klik", więc nie ma mowy by się samoistnie otworzyło podczas podróży, jeśli zostanie przez nas prawidłowo zamknięte. Balsam do ust występuje w wielu opcjach smakowych, więc jest w czym wybierać. Ja postawiłam na truskawkowy sorbet - wąchając go, nie mogę się doczekać pierwszych truskawek na własnej działce, gdyż to właśnie z nimi mi się kojarzy. Zapach jest naturalny, bez dodatku chemicznych nut i słodki w smaku. Opakowanie zawiera 7g produktu, który jest ważny 24 m-ce od otwarcia.


Dostępność :




Kosmetyk posiada twardą, zbitą konsystencję, więc myślałam że będzie problematyczny w aplikacji. Na szczęście - myliłam się ! W kontakcie z wargami łatwo się rozprowadza, okrywając je delikatnym filmem ochronnym. Podoba mi się w nim to, że jest lekki, przez co jest praktycznie nie wyczuwalny na ustach. Balsam stosuję raz dziennie - najczęściej przed snem i taka częstotliwość jest dla mnie wystarczająca. Eos Strawberry Sorbet naprawdę daje sobie radę - ładnie nawilża i odżywia usta, a do tego sprawia że po regularnym stosowaniu stają się one miękkie i wygładzone. Wyglądają na zadbane, a o suchych skórkach nie ma mowy. Na okres letni - jest idealny, natomiast zimą moje usta będą potrzebować raczej czegoś bardziej treściwszego. Na koniec dodam, że balsam jest szalenie wydajny, stosuję go już od miesiąca, a ubytku prawie nie widać. Obym zdążyła zużyć go przed upływem terminu ważności. ;)








34 komentarze:

  1. Od jakiegoś czasu zbieram się żeby kupić jajeczko, ale najpierw chcę chociaż połowę wykończyć balsamów do ust :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze nie używałam tego jajeczka, ale jest na mojej liscie do spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie odkąd pojawił sie na polskim rynku ja jeszcze nie miałam okazji sie z nim bliżej spotkac, planuje go kiedys zakupic dla testu :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety ja też zapominam o pielęgnacji ust :/ A EOS jest świetne :)
    Pozdrawiam c; /~Kinga
    Unpredictabble

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja co chwila sięgam po coś ochronnego do ust :D Przed wyjściem z domu zawsze.
    Jajeczka jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam jeden eos, ale jakoś nie przepadałam za jakiego truskawkowym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawią mnie te balsamy, fajne mają opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ta wersje. Eos jest znacznie lepszy od balmi

    OdpowiedzUsuń
  9. Prezentuje się kusząco :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam go na ostatnich promocjach ale na razie czeka na swoją kolej, ciekawe czy się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje się być super. Mało jest produktów, które mi w 100% odpowiadają. Ostatnio wszystko mnie uczula, nawet balsamy do ust. Ale EOSa zawsze lubię!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglada kusząco:D Jeszcze nie miałam...zazwyczaj stawiam na kolorowe szminki :D Świetne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja znalazłam swojego ulubieńca do pielęgnacji ust u Bell :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nigdy nie miałam możliwości przetestować Eosa, skuszę się na niego, kiedy wykończę moje wszystkie pomadki ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam jeszcze balsamów Eos, ale ich warianty zapachowe są niesamowicie kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kusi mnie to jajeczko oj kusi...

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam te jajeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mm On jest pyszny! *-*

    http://allegiant997.blogspot.com/2017/05/embroidered-set.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam różne jajeczka,ale EOS jeszcze o dziwo nie wpadł mi w łapy,do czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  20. wiele dobrego o nim słyszałam ;) kusi mnie, ale póki co muszę zużyć te, które mam w zapasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo długo zbieram się do zakupu eosa , ale jestem przekonana , że w koncu trafi do mojej kosmetyczki :)
    Rownież tak jak Ty mam problem z pamięcią o pielęgnacji ust mimo licznych produktów przeznaczonych do tego , ktore są w moim posiadaniu , pozdrawiam i obserwuje :)!

    OdpowiedzUsuń
  22. Kupiłam sobie takie jajeczko na promocji w Rossmannie, bo tak to cena regularna była dla mnie za wysoka. Wzięłam czerwone o zapachu owoców.
    Raczej nie mam problemu z ustami, ale ostatnio stały się bardziej suche i balsam pomaga mi z tym problemem ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam balsam "EOS", jednak traktuje go bardziej w kategorii gadżetu, niżeli kosmetyku pielęgnacyjnego, gdyż w moim przypadku absolutnie nie nawilża ust - stanowi jedynie warstewkę ochronną, co nie do końca spełnia moje oczekiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja mam miętowy i pachnie jak czekoladki z miętą! W dodatku przyjemnie chłodzi.

    mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiele razy widziałyśmy ich recenzję ale jeszcze nie miałyśmy okazji ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Słyszałam o tych balsamach ale nigdy nie miałam, może w końcu go kupię. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam 2 jajeczka i bardzo je lubię :)
    Zapraszam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja nie bardzo lubie sie z Eosami :P

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !