sobota, 10 kwietnia 2021

Max Factor X, Lipfinity Lip Colour - Podwójna pomadka do ust

Uwielbiam pomadki do ust i właściwie nie wychodzę na miasto bez warg pokrytych kolorem. Kiedyś uważałam, że one nie są dla mnie, ponieważ żaden kolor mi nie odpowiadał, ale gdy już udało mi się znaleźć idealne barwy - szminki schodzą u mnie w ilościach hurtowych i nie wyobrażam sobie bez nich życia. I chociaż mam już swoich faworytów w tej kategorii , to czasem jak każdej kobiecie zdarza mi się zrobić skok w bok i wypróbować coś nowego. Tym razem wybór padł na podwójną pomadkę do ust marki Max Factor, którą upolowałam w promocyjnej cenie w drogerii notino.pl Zapraszam do czytania.

 


 

 

W tekturowym kartoniku znajdziemy dwa produkty - pierwszy z nich to pomadka, zamknięta w opakowaniu tradycyjnym dla błyszczyków z wygodnym aplikatorem - pacynką, umieszczoną w zakrętce. Konsystencja kremowa, łatwo się rozprowadza na ustach. Drugi produkt to z kolei nawilżający utrwalacz w formie wykręcanego sztyftu. Pomadka występuje aż w 42 opcjach kolorystycznych, więc naprawdę jest w czym wybierać i myślę, że każdy bez problemu znajdzie kolor odpowiedni dla siebie. Ja zdecydowałam się na 020 Angelic, który moim zdaniem będzie idealnie pasował do brunetek, ale nie tylko. :) Kolor jest taki jak lubię - zgaszony róż.


Dostępność :





Pomadka jest bardzo prosta w obsłudze - tak naprawdę za jednym pociągnięciem pacynki i bez większego wysiłku zaaplikujemy kosmetyk na usta. Po nałożeniu koloru należy odczekać około 60 sekund aż wargi wyschną. Powiem Wam, że podczas tego procesu zawsze czuję dyskomfort, wargi stają się jakby suche, satynowo-matowe i "ściągnięte". Na szczęście po zastosowaniu kosmetyku nr 2 - utrwalacza, wszystko wraca do normy, uczucie suchości znika na dobre, a usta są ładnie nabłyszczone. Jeśli chodzi o trwałość to jestem naprawdę zaskoczona, nie ma co się łudzić, że będzie nam towarzyszyć wspomniane przez producenta 12h, ale spokojnie w stanie nienaruszonym będziemy mieć ją na ustach około 4h, co moim zdaniem daje całkiem niezły wynik. Co warto również wspomnieć - produkt ciężko schodzi z ust, więc nie pozbędziemy się go samą wodą, ewidentnie żeby go zmyć potrzeba użyć co najmniej płynu do demakijażu. Moim zdaniem to całkiem udany duet.


A Wy mieliście do czynienia z tą pomadką ? 

Lubicie malować usta czy dla Was szminki mogłyby nie istnieć ?


10 komentarzy:

  1. Piękny kolor. Też nie wychodzę bez nałożenia pomadki na usta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie stosowałam, bo ogólnie ostatnio przez maseczki nie maluję ust :)
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny kolor :). Dla mnie pomadka jest obowiązkowa, choć w czasach ciągłych maseczek, czasami sobie odpuszczam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tych pomadkach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tą pomadke i uważam że jest supar

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny kolor! Do zakochania :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo, właśnie zastanawiałam się, o co chodzi z tym utrwalaczem :O No ja właśnie średnio jestem przekonana do szminek, bo zawsze ścierały mi się szybko, ale może po prostu nie trafiłam na odpowiednią :D Sprawdzę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię malować usta. I powiem Ci tak miedzy nami;)że maluję również jak zakładam maseczkę. No co poradzić! Ten duet wydaje się całkiem fajny na większe wyjścia. Będę o nim pamiętać!
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny kolor ma ta pomadka, ale boje się że może mnie uczulać.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !