Opis producenta :
Dla kobiet pragnących maksymalnie pogrubionych rzęs
DZIAŁANIE
• Precyzyjne rozdzielenie rzęs
• Kolosalne pogrubienie, dzięki nowej formule nasyconej kolagenem
EFEKT: Kolosalne pogrubienie za jednym pociągnięciem szczoteczki Intensywny makijaż rzęs.
źródło : http://www.maybellinetrends.pl/colossal/
KWC : klik
Pewnie każda z Was poszukuje idealnego tuszu, który perfekcyjnie wydłuży, podkręci i pogrubi rzęsy, tworząc efekt sztucznych rzęs. Ja też zawsze takiego poszukiwałam, więc wciąż testowałam nowe produkty. W końcu znalazłam tusz, który nie tworzy teatralnych rzęs, ale lekko je wydłuża, ładnie podkreśla, delikatnie pogrubia oraz jest tam, gdzie powinien przez wiele długich godzin. Za co go lubię ? Nie osypuje się, nie brudzi powiek, nie tworzy efektu owadzich nóżek, nie skleja rzęs. Czego chcieć więcej ? W dodatku doskonale sprawdza się w każdych warunkach. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, więc zawsze do niego wracam.
Na dzień dzisiejszy jest to mój absolutny numer 1 wśród tuszy. Rzęsy maluję sporadycznie, więc ten produkt wystarcza mi na bardzo długo. Jeśli kiedyś znajdę coś lepszego, na pewno Was o tym poinformuję.
Efekt na rzęsach :
Jestem bardzo ciekawa jakie tusze do rzęs są waszymi faworytami ?
A może znacie coś lepszego ?
Aktualnie nadal szukam swojego ulubieńca, ale z racji tego, że tusze są wydajne, to niestety jeszcze nie znalazłam ;)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem był kiedyś tusz z Bell, który został wycofany. Na chwilę obecną używam Eveline Volume Celebrities i jestem z niego zadowolona. Twojego tuszu nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
ale masz piekne rzesy!:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz, kidys sama uuzywalam i do tej pory chetnie podbieram siostrze :) klasyka
OdpowiedzUsuńUwielbiam tusze z Maybelline! Ten miałam i był fajny, jednak mój ulubiony to Rocket ;p
OdpowiedzUsuńMoim faworytem pozostaje Bourjois 1001 Lashes :) polecam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńLubię ten tusz. Jednak jeśli chodzi o wskazanie ulubieńca to nie jestem w wstanie tego zrobić ;p
OdpowiedzUsuńWiele osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję się z nim poznać i faktycznie był świetny :) Wypadałoby do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńLubię go :)
OdpowiedzUsuńTen tusz jest mega! Miałam go nie raz.
OdpowiedzUsuńA ja niestety tego tuszu nie cierpię :/ Rozmazywał się i strasznie sklejał moje rzęsy, dla mnie bubel :(
OdpowiedzUsuńSuper, że nie skleja rzęs. Z Maybelline swojego czasu bardzo lubiłam tusz Falsies :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś - jeśli będzie na promocji ;-)
OdpowiedzUsuńMam sentyment do tego tuszu:). Ale na początku posta chyba się pomyliłaś- tusz 2000 calorie z Max Factor a nie Maybelline:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, dziękuję :)
UsuńJa jej nie znam, ale moja siostra nie chce żadnej innej maskary.
OdpowiedzUsuńNie miałam go. Zapowiada się fajnie, ale ja jestem zwolenniczką szczoteczek silikonowych.
OdpowiedzUsuńP.S.
Zapraszam do mnie na pierwsze na blogu rozdanie.
Pozdrawiam!
Ja też lubię ten tusz, ale mi się on osypuje.
OdpowiedzUsuńJednak mój ulubieniec to max factor masterpiece
muszę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie używałam, wydaję się być bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńhttp://karolina-life-and-fashion.blogspot.com/2014/06/sunny.html#comment-form - Zapraszam na nową notkę.
Uwielbiam ten żólty tusz z maybelline, szczoteczkę ma świetną.
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo dobry na Twoich rzęsach :)
Swietne są tusze z Maybellina! Mój ulubiony z tej serii to ten fioletowy ;)
OdpowiedzUsuńteż go sobie bardzo chwale :)
OdpowiedzUsuńTen sam tusz obecnie używam :) Super jest :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię:)
OdpowiedzUsuńSuper! ; )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt! ;) podobają mi się takie rozdzielone rzęsy. Kiedyś wypróbuję ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńhttp://blog-amandy.blogspot.com/
Też sobie go chwalę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam złoty TELESCOPIC L'OREAL , niestety wycofali go i zastąpili srebrnym, który niestety nie różni się jedynie kolorem tubki... obecnie ulubieńca w sumie brak... mogę używać jakiejkolwiek, wystarczy żeby była czarna, a zawdzięczam to odżywce Long4lashes :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej odżywce, od razu wygooglowałam, efekty są super :D Więc czekam na Twoje efekty z niecierpliwością :)
UsuńChcecie może przetestować za darmo ten tusz? Podrzucam link dla chętnych: http://www.mamzadarmo.pl/przetestuj-nowa-maskare-maybelline-colossal/
OdpowiedzUsuńAkurat ostatnio zaopatrzyłam się w ten tusz i muszę stwierdzić, że moje krótkie i rzadkie rzęsy wyglądają po nim pięknie ;) Niestety natura nie obdarzyła mnie zyt chojnie w tym względzie, a zawsze marzyłam o prawdziwie kobiecych, długich i podkręconych rzęsach :) Nigdy nie będę miała rzęs jak z filmu, ale serum i odżywka do rzęs + ten właśnie tusz dają bardzo zadowalający mnie efekt!
OdpowiedzUsuńNiestety ten tusz nie jest moim faworytem- być może ze względu na szczoteczkę? Lubię natomiast mascarę od Benecos.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy jest to mój ulubiony tusz! Pierwsze opakowanie dostałam w prezencie od przyjaciółki i od tamtego czasu stał się jednym z moich ulubionych kosmetyków! Po jego użyciu moje rzęsy są niewiarygodnie pogrubione oraz spektakularnie czarne, a moje spojrzenie wyraźne i przejrzyste. Jego zaletami jest to że m.in: idealnie rozdziela moje rzęsy,nie kruszy się, rzęsy są intensywnie czarne, nie podrażnia skóry i sprawia efekt wachlarzyka :) jedynym minusem dla mnie jest to, że po kilku godzinach pozostawia ciemne ślady pod oczami ale odrobina podkładu i problem znika ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż