OPIS PRODUCENTA
Olejek myjący w wersji pomarańczowej, zawiera dodatek naturalnego, pomarańczowego olejku eterycznego otrzymywanego w wyniku wytłaczania na zimno skórek dojrzałych owoców pomarańczy kalifornijskiej. Pomarańczowy olejek eteryczny
o świeżym i soczystym zapachu - budzi uczucie relaksu,dobrego
samopoczucia, łagodzi napięcia nerwowe i rozładowuje stresy. W
zastosowaniu zewnętrznym na skórę, olejek działa dezynfekująco i odświeżająco oraz dodatkowo posiada własności antyoksydacyjne, łagodzące i przeciwzmarszczkowe. [źródło]
Więcej info na temat olejku możecie poczytać na stronie Biochemii Urody.
O olejku myjącym czytałam wiele pochlebnych opinii na różnych forach, a że lubię testować polecane produkty to szybko zapisałam go na mojej wish liście. I stało się... Przy kolejnych zakupach z BU, obowiązkowo znalazł się w koszyku.
Przychodzi on do nas w zestawie do samodzielnego wykonania. Wymieszanie składników zgodnie z instrukcją to pestka. Bardzo szybko się z tym uporałam i miałam gotową emulsję. Olejek myjący dostępny jest w wersji bezzapachowej oraz pomarańczowej - ja wybrałam dla siebie tą drugą. Koszt takiego zestawu wynosi 11,80 zł za 120 ml.
Buteleczka, w której znajduje się emulsja jest odpowiednio zabezpieczona korkiem z mniejszym otworkiem, co pokazałam na powyższym zdjęciu. To bardzo dobre posunięcie ze strony producenta, gdyż nie musimy się obawiać o wylewanie produktu w dużych ilościach.
Olejowa konsystencja po kontakcie z wodą przybiera formułę emulsji, którą nakładam na twarz i kolistymi ruchami masuję skórę. W trakcie tej czynności czuję bardzo przyjemną woń pomarańczy.
Produkt bardzo dobrze zmywa z twarzy wszelkie zanieczyszczenia. Skóra po jego użyciu jest przyjemna w dotyku, gładka oraz czysta. Emulsja nie powoduje uczucia ściągnięcia, nie wysusza, świetnie radzi sobie z makijażem wodoodpornym oraz nie powoduje zapychania czy łzawienia oczu. W dodatku jest bardzo wydajna, stosuję ją już od 2 tygodni rano i wieczorem i ubytek jest naprawdę niewielki.
Moim zdaniem jest to absolutny must have ! Wypróbowałam już wiele drogeryjnych kosmetyków i żaden nie radził sobie tak dobrze z usuwaniem zanieczyszczeń, jak ten olejek ! Jeśli jeszcze go nie miałyście, to radzę się w niego zaopatrzyć. Myślę, że stanie się i waszym ulubieńcem :)
Musi pachnieć obłędnie ! Czuję się skuszona :) Jak wygląda koszt przesyłki na BU ?
OdpowiedzUsuń9,90 zł niezależnie od ilości zamówionych produktów :)
UsuńCzuję się zachęcona do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki myjące:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki :) Ostatnio kilka sobie zakupiłam. Mam też olejek eteryczny pomarańczowy, ale to pewnie do innego zastosowania :)
OdpowiedzUsuńMi zwykle produkty z BU nie pasowały, ale mlże akurat ten by sie sprawdził
OdpowiedzUsuńuwielbiam każde olejki!!
OdpowiedzUsuńLubię olejki myjące :-)
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować:) Kochana będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział w moim konkursie:) http://myloovelyfun.blogspot.com/2014/08/konkurs-500-obserwatorow.html
OdpowiedzUsuńO tym cudaku wczesniej nie slyszalam, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńmam ją już na liście bo tyle o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńPolecałabyś coś jeszcze z Biochemii Urody ?:)
OdpowiedzUsuńMogę polecić wszelkie hydrolaty, ale niestety ich cena jest wysoka. Z ich oferty mam/miałam również :
Usuń1. http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumoil-C.html - bardzo fajny produkt
2. http://www.biochemiaurody.com/sklep/peelenzymaticEKO.html - u mnie średnio sie sprawdza
3. http://www.biochemiaurody.com/sklep/lotioneclipta.html - czytałam bardzo dużo pochlebnych opinii, ale jeszcze nie testowałam na rzecz suplementacji. Leży w lodówce i czeka :)
Czuję się zachęcona ;)
OdpowiedzUsuńmiałam go i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam olejki myjące, akurat tego nie miałam, bo robię je sama :) teraz mam fazę na pianki myjące, ostatnio zrobiłam z olejkiem eukaliptusowym do cery trądzikowej ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńO ciekawe. Jeszcze nigdy nie próbowałam olejku myjącego. :)
OdpowiedzUsuńO widzisz! Muszę spróbować koniecznie!
OdpowiedzUsuńolejek myjący? hm pierwsze słyszę :D
OdpowiedzUsuńZ ogromną chęcią bym go wypróbowała :) Sporo się ostatnio słyszy o olejkowym oczyszczaniu twarzy.
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze olejku myjącego
OdpowiedzUsuńFakt,wiele drogeryjnych kosmetyków dość kiepsko radzi sobie z myciem twarzy i trzeba czynność powtarzać, żeby uzyskać odpowiedni efekt
Prezentuje się nieźle :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie oczyszczanie twarzy olejami, a z drugiej strony obawiam się, że moja tłusta cera się zbuntuje :P
OdpowiedzUsuńMam podobnie.
Usuńmoja cera po olejkach by wyglądała jak kawał smalcu mam takie wizje coś xd
UsuńWięc jesteś w błędzie :)
UsuńSkoro piszesz, że to must have to muszę go mieć! :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam styczności z tym olejkiem.
OdpowiedzUsuńKolejna rzecz warta wypróbowania :D Szczególnie, że uwielbiam zapach pomarańczy
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję ;) uwielbiam zapach pomarańczy i prawdziwy sok z nich ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam :)
OdpowiedzUsuńProdukt wygląda kusząco, ale sama nie przepadam za kosmetykami o takiej konsystencji. Niestety...
OdpowiedzUsuńMmm skusi chyba i mnie, bo coś mi się wydaję, że pachnie obłędnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
hmmm... może sobie go zamówię , jeszcze to przemyślę. Jednakże przekonałaś mnie ! :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja
Ciekawe rozwiązanie - nie miałam jeszcze olejku do oczyszczania twarzy.
OdpowiedzUsuńKusząca propozycja. Jeszcze takiego produktu nie miałam i do tego o zapachu mojej ukochanej pomarańczy! :)
OdpowiedzUsuńMusi być naprawdę cudowny...
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym:))
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nm dużo ale nie próbowałam .zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńa facet pewnie by użył mydła ;)
OdpowiedzUsuńJak to facet, to normalne :)
UsuńOoo, ten olejek jest na mojej chciejliście! Jak skończę żele, które czekają na swoją kolej to na pewno będę robiła zakupy na BU. :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę przetestować ten olejek:)
OdpowiedzUsuńpomarańczowy ... uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń