wtorek, 18 lipca 2017

Skin79 - Żel oczyszczający z wyciągiem z pereł AKOYA

Chcąc zachwycać piękną i zdrową cerą, trzeba o nią zadbać już na etapie jej prawidłowego oczyszczania. Do tego zdania będą Nam jednak niezbędne specjalne kosmetyki. W związku z tym chcę Wam przedstawić żel głęboko oczyszczający Pearl Luminate, bogaty aż w 50 substancji aktywnych ! Chcecie dowiedzieć się o nim więcej ? Zapraszam do czytania.





Pearl Luminate otrzymujemy w białym kartoniku z czarnym nadrukiem, w środku którego skrywa się plastikowy pojemnik, wykonany z solidnego tworzywa. Przyznam się Wam, że zaliczył już kilka przypadkowych upadków z szafki do wanny i nie uległ zniszczeniu (czyt. pęknięciu). Dzięki przezroczystemu opakowaniu możemy nacieszyć wzrok zawartością, która jest wyjątkowa, bowiem w żelu zatopiono sporą ilość mniejszych i większych pereł, co tylko dodaje mu luksusowego wyglądu, no i przede wszystkim sprawia, że nie można przejść obok niego obojętnie. 





Butelka wyposażona została w pompkę typu air-less, co jest bardzo wygodnym i higienicznym rozwiązaniem, a ponadto pozwoli zużyć kosmetyk do ostatniej kropli, nic się nie zmarnuje. Żel posiada płynną, aksamitną konsystencję, a dzięki zawartości pereł w każdej porcji produktu możemy dostrzec pięknie mieniące się delikatne srebrne drobinki, co zdecydowanie dodaje mu atrakcyjności. Ogromnym atutem jest jego zapach o przepięknej, świeżej kompozycji, myślę że każda kobieta go doceni. Na zużycie całej pojemności (100ml) mamy aż 12 m-cy, więc spokojnie się wyrobimy w czasie.


Dostępność :





Pearl Luminate wykorzystuję najczęściej jako drugi krok w oczyszczaniu twarzy, po wcześniejszym umyciu skóry olejkiem. Żel w kontakcie z wodą dobrze się pieni, tworząc kremową piankę, która dostarcza nam przyjemnych doznań. Do jednorazowego, dokładnego umycia twarzy wystarczy tak naprawdę mała ilość kosmetyku, w moim przypadku jest to pół pompki. Zdziwiłybyście się, że taką porcją można umyć twarz (a jednak można!) co też świadczy o bardzo wysokiej wydajności produktu. Oczyszczam nim skórę codziennie, a jego prawie wcale nie ubywa ! Ale do rzeczy, bo pewnie jesteście ciekawe jak się sprawdza. Żel doskonale radzi sobie z oczyszczeniem naskórka, pozostawiając buzię czystą i odświeżoną. Co więcej - po osuszeniu twarzy ręcznikiem papierowym nie towarzyszy nam uczucie ściągnięcia, nie udziela się nam też podrażnienie czy uczulenie. Cera jest miękka, lekko zmatowiona i przyjemnie gładka, a strefa T się nie świeci. Doceniam go także za to, że nie szczypie w oczy i nie wysusza naskórka. Z tego względu powinien sprawdzić się przy każdym typie skóry, nawet u wrażliwców. Postanowiłam z czystej ciekawości sprawdzić też jak żel poradzi sobie z dziennym makijażem oczu i muszę Wam powiedzieć, że naprawdę mnie pozytywnie zaskoczył. W kilka chwil rozpuścił eyeliner i tusz do rzęs, nie pozostawiając po nich śladu, więc możecie go śmiało używać także do demakijażu.



Skład: Woda, betaina kokamidopropylowa, Acrylates Copolymer, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Disodium Cocoamphodiacetate, Potassium Cocoyl Glycinate, chlorek sodu, 1,2-Hexanediol, glikol butylenowy, Caprylic/Capric Triglyceride gliceryna, glikol dipropylenowy, zapach, trietanoloamina (TEA), ekstrakty: z nasion chia, z gotu kola, z pstrolistki sercowatej; hydrolizowany kolagen, ekstrakt z pereł (1,000ppm), glikol heksylenowy, agar, propanodiol, guma arabska, dwutlenek tytanu, puder perłowy (95ppm), Menthyl Lactate (pochodna mentolu i kwasu mlekowego), Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, syntetyczna mika, Methyl Diisopropyl Propionamide, Ethyl Menthane Carboxamide, aluminium, tlenek cyny, oliwa z oliwek, olejek pomarańczowy, kwas glikolowy, oleje: z liści herbaty, moringa, ryżowy, sezamowy, kokosowy, sojowy, perilla; olejek miętowy, ekstrakt z orzechów piorących, olejki: eukaliptusowy, limonkowy, z rumianku rzymskiego; proteiny z masy perłowej (0,016ppm), ekstrakty: z jagód goji, z kwiatów narcyza, z herbaty, z saussurey chińskiej, z korzenia Ulmus Davidiana, z rozmarynu, ze skórki mandarynki, z jeżyny koreańskiej, z brzoskwini, z kosańca różnobarwnego, z chabra bławatka, ze słodkich migdałów, z kwiatów bzu czarnego, z lotosu, z kwiatów gorzkiej pomarańczy, z owoców cytryńca chińskiego, z magnolii, z kiwi, z fragnipani, z frezji, z gujawy, z piwonii chinskiej, z rokitnika, z gardenii, z konwalii, z głogu, z makuwa (koreański melon), z Dendropanax Morbifera, z kory Mallotus Japonicus, z mniszka, z liści hurmy, z korzenia jukki, z jaśminu, z nasion chia, z amarantusa, z liści flaszowca.




Znacie Pearl Luminate ?



48 komentarzy:

  1. Znam i bardzo, bardzo lubię :) Zużyłam już całe opakowanie ale z pewnością nie pierwsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Samym designem przyciąga uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już jakiś czas leży w mojej szafeczce i czeka na swoją kolej 😊 W końcu muszę go użyć 😊
    www.rinroe.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny kosmetyk z pieknym opakowaniem :) z checia go zakupie: )

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie poznałabym jego działanie na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę wypróbować ten żel, moja skóra byłaby na pewno zadowolona :D

    klaudia-niescioruk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląd ma bardzo zachęcający, a skoro całkiem nieźle się sprawdza to chętnie bym go sprawdziła :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda elegancko i bardzo zachęca do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym wypróbowała taki żel :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow!! Very Interesting product :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy produkt, opakowanie eleganckie zachęca do zakupu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie produkty. Naprawdę super!
    Ciekawa jestem czy u mnie ten kosmetyk zrobiłby furorę ;)
    Co prawda nigdy nie zapoznałam się z tą marką, ale spróbować można.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeston na mojej chciejliscie od dawna:P

    OdpowiedzUsuń
  14. WoW ale ekskluzywnie wygląda :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/gray-top-z-odkrytymi-ramionami.html

    OdpowiedzUsuń
  15. nie słyszałam o nim, ale wygląda przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Oczywiście już dołączyłam do grupy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. CHętnie sięgnęłabym po niego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczne zdjęcia i faktycznie rzetelna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  19. wyciąg z pereł brzmi cudnie:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ciekawy produkt, japońskie kosmetyki są naprawdę dobre :)
    Ja posiadam krem ze śluzu ślimaka.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam, ale brzmi ciekawie ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. produkty skin79 zawsze się u mnie sprawdzają natomiast tego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wygląda zachęcająco, ciekawy produkt :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Skoro radzi sobie z rozpuszczaniem kosmetyków to zdecydowanie jest wart uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  25. od dawna mam ochotę na ten żel, w końcu będzie mój :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Rzeczywiście wygląda bardzo zachęcająco ;) Chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam ale wygląda pięknie 👍

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam ale wygląda pięknie 👍

    OdpowiedzUsuń
  29. Niestety nie miałam jeszcze bliskiej styczności z tą marką.

    OdpowiedzUsuń
  30. Pięknie to wygląda *.*
    Obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam go ale z chęcią się z nim bliżej zapoznam :-) Odnośnie zaproszenia do Fb to u mnie jest to trochę skomplikowane bo nie mam osobistego konta, mój fan page otwarłam z konta małżonka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Juz od dawna poluje na produkty skin79, ten rowniez mnie zaciekawił <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie słyszałam o tym żelu, ale bardzo mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  34. wow, jakie cudne zdjęcia, nie miałam jeszcze tego żelu ale baaardzo lubię skin79

    OdpowiedzUsuń
  35. Zachwycam się fotami ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Niby 50 składników aktywnych, ale muszą być ich małe stężenia, skoro jest ich aż tyle, więc niekoniecznie muszą wszystkie działać :P mimo to produkt mnie bardzo zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jest przepiękny. Właśnie szukam delikatnego żelu do mycia twarzy, bo mój się kończy. Polecam ci nie suszyć twarzy, ale nakładać kosmetyki na mokrą twarz. U mnie to przyniosło poprawę. :)
    https://pokazswepiekno.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !