Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś czas temu pisałam Wam o oczyszczającym serum do skóry głowy marki Bionigree, które również pojawiło się w ulubieńcach lipca. Dziś chcę przedstawić Wam inny produkt tego samego producenta, a mianowicie nawilżającą odżywkę, przeznaczoną do pielęgnacji skóry głowy i włosów. Chcecie dowiedzieć się jak się u mnie sprawdziła ? To zachęcam do dalszej lektury, gdzie poznacie odpowiedź. :)
Odżywka nawilżająca do skóry głowy i włosów to kosmetyk trychologiczny, pochodzący z linii Basic. Otrzymujemy ją w przezroczystym pojemniku (200ml), zakończonym praktyczną i wygodną pompką, którą możemy bez problemu zamykać w dowolnym momencie, przekręcając dozownik w kierunku wyznaczonym strzałką. Jak dla mnie - takie rozwiązania są najlepsze. Bardzo podoba mi się prosta, minimalistyczna i bardzo estetyczna oprawa graficzna produktu, na etykiecie znajdziemy m.in. właściwości, sposób użycia, skład kosmetyku, itp., czyli wszystkie najważniejsze informacje. Odżywka cechuje się białą, rzadką, lejącą konsystencją w mleczno-białym kolorze o przyjemnym świeżym, lekko porzeczkowym zapachu. Na zużycie odżywki mamy aż 12 m-cy od pierwszego otwarcia.
Dostępność :
Odżywka Bionigree to bardzo fajna opcja dla osób, chcących zadbać o skórę głowy. Z uwagi na jej wodnistą formułę nie ma problemów z aplikowaniem jej na skórę głowy, dobrze się rozprowadza i jest przy tym wydajna, o ile umiemy zachować umiar w jej stosowaniu. Zgodnie z zaleceniami producenta pozostawiam ją na skalpie minimum 15 minut lub nawet dłużej w zależności ile mam czasu, po czym przystępuję do jej spłukiwania. Odżywka doskonale koi i nawilża skórę głowy, nie przeciążając przy tym włosów u nasady. Mam również wrażenie, że przedłuża świeżość włosów, ale co pewne - lekko odbija je od nasady, nie są więc oklapnięte czy smętnie wiszące po naturalnym schnięciu. Zdarzyło mi się również stosować kosmetyk na długość włosów i tutaj pojawiło się kolejne zaskoczenie - pasma po wyschnięciu były ujarzmione, nawilżone, ale nie przeciążone. Dodatkowo są podatne na układanie i lepiej się rozczesują. Odżywka nie powoduje żadnych skutków ubocznych, nie podrażnia oraz nie uczula. Wręcz przeciwnie - bardzo dobrze radzi sobie z problematyczną skórą głowy, niosąc jej szybką pomoc i ukojenie. Kosmetyki Bionigree są odpowiednie dla wegan i wegetarian, gdyż nie są testowane na zwierzętach, a ponadto są pozbawione substancji pochodzenia zwierzęcego.
Skład : aqua, glycerin, cetearyl alcohol, stearyl alcohol, ribes nigrum fruit
extract, betula alba bark extract, isopropyl isostearate, betaine,
polyepsilon-lysine, argania spinosa kernel oil, ricinus communis seed
oil, malus domestica fruit cell culture extract, xanthan gum, lecithin,
sucrose palmitate, glyceryl stearate, glyceryl stearate citrate,
sucrose, mannan, hydrolyzed vegetable protein, panthenol, glutamine,
caffeine, methyl nicotinate, parfum, lactic acid
Moja przyjaciółka miała tą odżywkę i była z niej zadowolona , więc ja też muszę ją przetestować :)
OdpowiedzUsuńu mnie ta odżywka na skalp sprawdza się rewelacyjnie, tak samo dobrze jak serum tej marki
OdpowiedzUsuńProdukty Bionigree stały się ostantio bardzo popularne na blogach. Chetnie bym sprawdziła pewnego dnia, czy tak samo by działały świetnie u mnie :)
OdpowiedzUsuńgłośno o tej marce, czytałam sprzeczne opinie o ich kosmetykach, o ile serum mnie nie interesuje o tyle odżywka wygląda fajnie
OdpowiedzUsuńta marka kusi mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńOdżywka ta nie robi mi krzywdy, ale jednak lepiej oceniać serum :)
OdpowiedzUsuńOoo - wiele słyszałam o Bionigree. Super!
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie. Ciekawi mnie czy warto spróbować. Na pewno!
Super odżywka. Bardzo mi się podoba.
Pozdrowionka cieplutkie :)
Mam serum tej marki :D
OdpowiedzUsuńNie slyszalaam wczesniej o tej odzywce:)
OdpowiedzUsuńKręci mnie ta marka! Oj tak :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńCiekawa bardzo :)
OdpowiedzUsuńznam tylko serum i szampon,
OdpowiedzUsuńCiekawa :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma tą odżywkę, muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńZ blogów znam tylko serum :) O odżywce pierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńO prosze całkiem dla mnie <3 podoba mi sie a przedtem nie mialam z nim styczności :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/pastelowa-hiszpanka-boho.html
Szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam sie z tą odżywką :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) z chęcią bym wypróbowała :) pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej odżywce, ale z chęcią bym wypróbowała, bo mam niestety problem z przesuszoną skórą głowy :(
OdpowiedzUsuńChętnie bym jej w końcu spróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej odżywce, ale skoro przedłuża świeżość włosów, to z pewnością przetestuję! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą firmę i jej produkty :) Tego jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej odżywce i mam zamiar ją przetestować :)
OdpowiedzUsuńSandicious
przydałoby mi się coś takiego, tylko nie wiem czy by mi za bardzo nie obciążyło moich 5 włosów na krzyż :D
OdpowiedzUsuń