Opis produktu
Nowa pielęgnacyjna szminka Perfect Stay Lip Tint w formie flamastra zapewnia długotrwały efekt koloru. Wodoodporna, lekka formuła flamastra nadaje im niepowtarzalny kolor, a balsam ochronny zapewnia im komfort. Usta są nawilżone i pokryte idealnie błyszczącą warstwą. Wyglądają nieskazitelnie i zachowują znakomitą kondycję - przez cały dzień.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt otrzymujemy w plastikowym, pomarańczowym opakowaniu, przypominającym zwykły flamaster. Wyposażony jest w dwa końce : z jednej strony mamy delikatnie pachnący pisak, zaś z drugiej bezwonną wazelinę.
Aplikacja produktów przebiega szybko. Wystarczy wstępnie pomalować usta za pomocą pisaka, po czym rozprowadzamy na nich wazelinę, której zadaniem jest nawilżenie oraz zapewnienie komfortu. Przy takim połączeniu kolor jest równomiernie rozprowadzony i nawet ładnie się prezentuje, chociaż do końca nie jest dla mnie trafiony. Usta z pomocą balsamu ochronnego delikatnie błyszczą. Bez jedzenia i picia kolor potrafi utrzymywać się na ustach nawet kilka godzin. Na tym kończą się jego zalety. Dlaczego ? A no dlatego, że godzinę po aplikacji obydwu produktów czuję dyskomfort, który jest spowodowany wysuszeniem ust... W moim odczuciu wazelina nie robi kompletnie nic, poza nabłyszczeniem. A może wina leży w dużej mierze po stronie pisaka ? W każdym razie to go u mnie dyskwalifikuje.
Podsumowując.. Cieszę się, że mogłam przetestować ten produkt, bo teraz już wiem, że będę go omijać szerokim łukiem. Co z tego, że jest trwały i nadaje ładny kolor, skoro powoduje wysuszanie skóry ust ? Bardzo nie lubię takiego efektu, więc więcej po niego nie sięgnę.
Zapraszam Was do drogerii internetowej ezebra.pl
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Fanpage drogerii Ezebra ~~> KLIK.
No to raczej nie dla mnie, choć fajny bajer;)
OdpowiedzUsuńKolor ładny, innowacyjność opakowania również - ale suche usta to najgorsze co może być. Ciężko je potem doprowadzić do porządku.
OdpowiedzUsuńMam z nim fatalne doświadczenia, beznadzieja totalna!
OdpowiedzUsuńprodukt całkiem fajny, ale skoro wysusza usta to nie kupię.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakiś pisak do ust, kupiłam przy okazji internetowych zakupów. Na początku byłam zadowolona, ale potem się `razczapirzył` i nakładanie go było udręką więc go wyrzuciłam. Strasznie ciężko było też go zmyć z ust :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wymyślili z tą wazeliną, szkoda tylko, że to pic na wodę... Mnie jakoś nie kusi do tych flamastrowych cudaków ;)
OdpowiedzUsuńja stawiam na pomadki ochronne :-)
OdpowiedzUsuńee to nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńFajny kolorek ale jak wysusza to ja podziękuje :)
OdpowiedzUsuńFajny patent z pisakiem, ale skoro wysusza to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJeśli wysusza, to u mnie też by go to dyskwalifikowało...
OdpowiedzUsuńOj też będę go omijać ;/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten sorbetowy komórek, ale skoro wyrusza to nawet do niego nie podchodzę ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się nie sprawdził ten pisak:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEfekt daje bardzo ładny, ale wysuszenie ust zdecydowanie ją dyskwalifikuje. Jak dotąd nie miałam okazji testować pomadek w tej formie i jakoś mnie do nich nie ciągnie :-)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny. Nie miałam żadnej pomadki w tej formie ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor, ale raczej się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńHmm w pisaku, czego to nie wymyślą :D
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł ale u mnie też dyskwalifikuje ją wysuszenie ust.. ;) przecież nie po to się męczymy z pielęgnacją ust, balsamami, masełkami i peelingiem ust żeby potem je wysuszać ;)
OdpowiedzUsuńSkoro wysusza to nie dla mnie. Nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńO nie! Wysusza? Nie lubię już go nie lubię:]
OdpowiedzUsuńFajny aplikator :P Jeszcze się z takim nie spotkałam
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na ustach lecz ja wolę kolory nude :*
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, jestem fanką matu na ustach :).
OdpowiedzUsuńlubie pomadki w kredkach i pisakach
OdpowiedzUsuńProdukt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię takich pomadek, niestety :(
OdpowiedzUsuńfajna recenzja ! <3
OdpowiedzUsuńPoklikałabyś w link Sheinside w poście, z góry dziękuję :))
stay-possitive.blogspot.com
Kolor śliczny, szkoda,że tak wysusza :c
OdpowiedzUsuńJa nigdy takich produktów nie kupowałam, bo wydawało mi się, że cieżko będzie je zmyć, głupia ja :)
OdpowiedzUsuńładny, aczkolwiek delikatny kolor:) dla siebie widziałabym bardziej coś z różu:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził bo wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPisak wydaje się fajny, ale przez to wysuszanie nie kupię:)
OdpowiedzUsuńOdpada! ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie praktyczne do torebki, ale niestety takim bublom mówimy nie :))
OdpowiedzUsuńMam podobny pisak, ale z FM, ale on nie ma wazeliny. Czasami go używam, ale rzadko maluję usta ostatnio :) Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził. Chyba też się na niego nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńJakos mnie do siebie ten odcień nie przekonał.
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką pomadek ochronnych:)
OdpowiedzUsuńmiłego popołudnia
ułaa, dobrze, że napisałaś, że wysusza!
OdpowiedzUsuńOj chyba uczulenie na ustach gwarantowane (a naszych). :)
OdpowiedzUsuńhmm, wysusza ? dobrze wiedzieć
OdpowiedzUsuńFajny wynalazek, szkoda tylko, że wysusza :/ Efekt na ustach jest ładny.
OdpowiedzUsuńEfekt na ustach podoba mi się .
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Patrzyłam kiedyś na ten kolor i chyba w końcu kupię ;)
OdpowiedzUsuńdusiiiak.blogspot.com
mam i rzadko używam :P
OdpowiedzUsuńMam... u mnie bez jedzenia i picia wytrzymuje niecałą godzinę, niestety :(
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cudo. :D
OdpowiedzUsuńszkoda,że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńMam podobne doświadczenia, nie tylko w przypadku Astor, mam wrażenie, że szminki w pisaku mają to w pakiecie :( a szkoda bo na trwałość nie mogę marudzić bo kolor utrzymuje się bardzo długo, ale te suche usta...
OdpowiedzUsuńAjjjj szkoda, wielka szkoda. Wspaniała za to recenzja :)
OdpowiedzUsuńOjj to szkoda ze wysusza usta,.... jeszcze zimą ;/
OdpowiedzUsuńA na tej stronie juz kilka razy robiłam zakupy, także znam ;P
Ojj to szkoda ze wysusza usta,.... jeszcze zimą ;/
OdpowiedzUsuńA na tej stronie juz kilka razy robiłam zakupy, także znam ;P
wyglada swietnie, mogliby jedynie dopracowac jakosc nawilzenia :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza usta :/ Kolor śliczny :)
OdpowiedzUsuńZa wysuszeniem ust też nie przepadam, a moje mają do tego tendencję, więc omijam produkty, które wzmagają jeszcze ten problem ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolor tylko szkoda tego wysuszenia :(
OdpowiedzUsuńfajny bajerek:))
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym spróbować kiedyś czegoś w pisaku, wydaje mi się całkiem ciekawe. Tylko przez to wysuszanie ust... Gdyby nie to, byłby idealny. Może spróbować warto nałożyć coś innego na niego? Pokombinować z kolorem. Fajnie wyglądałby jakiś bardzo jasny odcień do gradient lips. ^ ^
OdpowiedzUsuń+obserwuje, jeśli mój blog przypadnie Ci do gustu to mam nadzieję, że się odwdzięczysz. Tak czy siak będę wpadać do Ciebie, samo słowo "rzetelne" kojarzy mi się z zaufaniem i warto poczytać twoje opinie. ;)
Pozdrawiam, Anu. http://murasakiiroanu.blogspot.com/
szkoda że niefunkcjonalne, kolor w sumie też nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go w innym kolorze, po 3 dniach wyschnął...
OdpowiedzUsuńTej opcji jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pisaki. Wielka szkoda, że to taki bubel! :(
OdpowiedzUsuńOj ja też odpuszczam w takim razie ;)
OdpowiedzUsuńKolor boski, ale nienawidzę produktów, które wysuszają usta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Bardzo ładny kolor, szkoda, że wysusza usta.
OdpowiedzUsuńKurczę , przeczytałam tytuł i mówię o- to będzie coś fajnego. A tu - taka lipa. Szkoda bo się fajnie zapowiadał :(
OdpowiedzUsuńMam go i niestety po jego nałożeniu nie czuję się komfortowo. Tak jak napisałaś - wysusza :(
OdpowiedzUsuńdobrze wiedziec!
OdpowiedzUsuńA wydaje się, że dobrze nawilża.... Ale ogólnie to fajny gadżet ;]
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie spisał zbyt dobrze, bo miałam ochotę na takie cudo ;/
OdpowiedzUsuńNice review, I like the colour it lets on the lips! I am following your blog via GFC, it would be really nice if you followed me back.
OdpowiedzUsuńGreetings.
Sabina
thisblogbelongstosabi.blogspot.com
Cieszę się, że trafiłam na ten post. Będę omijać ten produkt szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
na ustach nawet ładnie wygląda choć wysuszenia nie darowałabym...
OdpowiedzUsuńu mnie w kącie również leży pomadka w pisaku , ale zdecydowanie wolę tradycyjne pomadki;*
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć żeby nie kupić :)
OdpowiedzUsuńOj nie lubię takich wynalazków.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor ale niestety nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek, ja lubię matowe pomadki ale one mi nie wysuszają ust. Z kolei ten jak wysusza to się nie skuszę na pewno
OdpowiedzUsuńszkoda, że sie nie sprawdził,
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to fajny wynalazek:/
zapraszam -> olaniezgoda.blogspot.com
Bardzo lubię te pisaki i mam ich sporą kolekcję jednak ten jest zbyt pomarańczowy. Za to blushing rose i love in red oraz nude plum wręcz ubóstwiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, ale szkoda że wysusza, też tego nie lubię
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam takiej szminki :)
OdpowiedzUsuń