niedziela, 3 maja 2015

Coslys | Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z olejem z mirabelek

Nie od dziś wiadomo, że na końcowy wygląd włosów mają wpływ produkty pielęgnacyjne, których użyjemy w danym dniu. Ostatnio do moich zbiorów dołączyła odżywka do włosów suchych i zniszczonych z olejem z mirabelek. Przyjazny skład zachęcił mnie do wypróbowania jej, ale czy okazała się dobrym wyborem ?




OPIS PRODUKTU

Odżywka Coslys do włosów suchych i zniszczonych łączy odżywcze działanie oleju ze śliwek mirabelek, masła shea i witaminy E aby odżywiać, chronić i dodawać połysku suchym włosom. Cenny olej śliwkowy z mirabelek jest pozyskiwany z pestek metodą tłoczenia na zimno. Jest on naturalnie bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe (omega 6 i omega 9), sterole i witaminę E. Zmiękcza włosy, ułatwia rozczesywanie, chroni i naprawia uszkodzenia, odżywia skórę głowy i dodaje witalności. Włosy stają się miękkie, elastyczne, łatwe do ułożenia.


Skład : aqua, Spireae ulmaria flower extract* (organic flower water extract), cetearyl alcohol (thickener), butyrospermum parkii butter* (organic shea butter), coco-caprylate (emollient), Linoleic acid (essential fat acid from carthame oil), Prunus insititia seed oil (Mirabelle plum oil), aloe vera barbadensis leaf juice powder* (organic aloe vera extract), lecithin (vegetable emulsifier), sodium cetearyl sulfate (emulsifier), olus oil (emollient), linolenic acid (essential fatty acid from safflower oil), xanthan gum (thickener), parfum (100% natural perfume), benzyl alcohol (preservative), dehydroacetic acid (preservative), citric acid (pH balancer), linalol, geraniol, benzyl salicylate (ingredient from perfume).
*z rolnictwa ekologicznego
99 % wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
42 % wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego


Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ




Produkt otrzymujemy w wygodnym opakowaniu z zamknięciem na zatrzask, który fabrycznie jest zalakowany folią. Szata graficzna jest całkiem przyjemna. Konsystencja odżywki jest lekko lejąca, a zapach nie należy do intensywnych : jest delikatnie owocowy. Kosmetyk należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.




Odżywkę aplikuję na włosy po myciu szamponem, traktując ją jak maskę. W trakcie nakładania - włosy bardzo szybko ją "piją", więc zawsze używam nieco więcej kosmetyku, by zaspokoić ich potrzeby. Producent zaleca, by pozostawić ją na 2 minuty, ale jeśli przedłużymy trochę ten czas nic się nie stanie, gdyż efekty osiągniemy takie same.




Moje włosy nie należą do zniszczonych, ale często właśnie stawiam w pielęgnacji na takie produkty licząc na wygładzenie, dociążenie oraz nawilżenie. Czy ten produkt sprostał moim wymaganiom ? Po części tak, ale nie do końca. Po spłukaniu produktu włosy są takie dziwne w dotyku, więc dodatkowo nakładam odżywkę bez spłukiwania. Po wyschnięciu włosy są miękkie, delikatnie wygładzone oraz błyszczące, ale nie dociążone. Niestety nie udało mi się ująć właściwego wyglądu na powyższym zdjęciu, więc poniżej możecie zobaczyć jak włosy prezentują się z bliska.


  

Według mnie odżywka może fajnie sprawdzić się na włosach zniszczonych. Ja jako posiadaczka tych zdrowych - nie odnotowałam jakiś spektakularnych efektów, ale jestem z niej w miarę zadowolona. Produkt nie obciąża włosów, ale sprawia że wizualnie prezentują się lepiej.


Miałyście ten produkt ?

 
 
Produkty Coslys oraz inne wspaniałości o przyjaznych składach
znajdziecie w sklepie internetowym Matique.pl

Radzę zajrzeć, bo ofertę mają bardzo bogatą i interesującą. 
 
Fanpage Matique => KLIK

62 komentarze:

  1. Odżywka stworzona dla mnie ze względu na te 2 minuty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam i pierwszy raz słyszę o oleju z mirabelek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam nigdy wcześniej takiego produktu :)
    Myślę że może naprawdę fajnie działać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przyznam szczerze że nie znam tej firmy ale moje włosy są bardzo zniszczone więc takie odżywienie mogłoby być za słabe :(

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja jakoś boje się stosować cos więcej niż szampon :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej jakoś zbytnio mnie nie zaciekawiła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. coś ciekawego :)

    ewamaliszewskaoff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nie dociąża bo właśnie dociążenia moje włosy potrzebują...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam tego produktu ale przydałby mi się, bo mam zniszczone włosy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam nigdy tej maski ale chyba wypróbuje bo mam wlasnie włosy zniszczone. Tzn może nie jakoś bardzo ale nie ma co ukrywać, rozjaśnianie końce nie sluza włosom blond :) i choć wyglądają pięknie to ja gdy im sie przyglądam widzę ze mogłyby być bardziej nawilżone. Mogłabyś porównać ta maskę np do maski z kallos?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tylko maskę Kallos latte w "poczekalni" :) :) Dam znać jak ją przetestuję :)

      Usuń
  11. Pierwszy raz widzę, ale chętnie poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam okazji jej testować, ciekawie się prezentuje i zapewne moje farbowane włosy by się z nią polubiły :)

    OdpowiedzUsuń
  13. używam odżywek ale również skupiam się na odżywianiu włosa od wewnątrz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przy okazji wypróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
  15. kurcze w sumie spróbowałabym!

    OdpowiedzUsuń
  16. Końcówki mamy już dość zniszczone więc u nas mogłaby się sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam zniszczone włosy, tym chętniej wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę że będzie idealne dla moich zniszczonych i wysuszonych włosów :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://looyourself.blogspot.com/

    PS. proponowałaś ostatnio wspólną obserwację. Ja już-czekam na Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Maska ma bardzo ciekawy skład,a włosy po niej są niesamowicie błyszczące. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. super sprawa, nie znam, ale wydaje się kusząca :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też często stawiam na produkty do włosów zniszczonych, mimo że takich nie mam :D chętnie kupiłabym tę odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam tej odżywki, ale moje włosy uwielbiają wszystkie ekstrakty i oleje z owoców pestkowych i ich pestek, więc muszę ją dopisać do listy must have, która chyba nigdy nie ujrzy końca. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zupełnie nie znam tej firmy. Muszę nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy o niej wcześniej nie słyszałam, ale masz piękne włosy <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Mirabelki przyciągają samą nazwą :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobrze, że nie obciąża włosów.

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie średnio by się spisał, heh jak ja robie sobie ślimaczka to mam te spineczki jedna przy drugie , bo nie sposób jest żeby mi włosy utrzymały :/

    OdpowiedzUsuń
  28. Mogłaby się świetnie sprawdzić na moich włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam tej marki ani też tej maski, Twoje włosy są zdrowe i faktycznie pewnie ciężko by było zaobserwować ich poprawę :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobrze, że nie obciąża włosów, bo niestety wiele tak robią...
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam tego produkty, ale zdecydowanie przydałby się on moim suchym włosom.

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo chętnie bym ją wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. mam tonik z tej firmy i nawet nie wiediząłm ze maja cos do włosów;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie miałam, ale wypróbowałabym z chęcią!

    OdpowiedzUsuń
  35. Naturalne kosmetyki zawsze niosą ze sobą wiele dobrego. Nie spotkałam jeszcze kosmetyku z mirabelkami, a to bardzo dobry owoc, ale niestety niedoceniany...

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy nie słyszałam o istnieniu tej odżywki ;) Ale podoba mi się w niej fakt, że 99 % składu to składniki naturalne ;) Być może kiedyś ją zakupię ;) Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mirabelki - smak dzieciństwa :) Masz piękne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  38. pierwszy raz o niej słyszę :) :) mirabelki-uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Przetestuję, bo czas trzymania w sam raz dla mnie i mojego planu dnia - te dwie minuty mam nadzieję nie obciążą mnie tak bardzo :D a tak serio to oby pomogła trochę moim włosom - farbowanie osłabia :(

    OdpowiedzUsuń
  40. mega zazdroszczę Ci zdrowych włosów, moje niestety są zniszczone i ten post może okazać się dla nich bardzo pomocny :) pozdrawiam cieplutko :*
    ola-osinska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Szybkość zastosowanie przemawia do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  42. moje wlosy równiez potrzebuja niestety dociążenia :/

    OdpowiedzUsuń
  43. Lubię sklep matique.pl. Kupuje tam kosmetyki do makijażu. Też często stawiam na produkty do włosów zniszczonych, bo moje włosy zazwyczaj bardzo je lubią. Odżywka prezentuje się ciekawie, może się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie słyszałam o tej firmie. Zapach musi być przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  45. ale bajer z mirabelek kurcze no:D

    OdpowiedzUsuń
  46. o to coś dla mnie :D szczególnie że trzyma się ją 2 minuty :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja mam włosy zniszczone więc jestem ciekawa działania tej odżywki na moich kłaczkach.

    OdpowiedzUsuń
  48. Piękne masz wlosy! :) I zaskoczyłaś mnie tym produktem! Mirabelki wcinam od dziecka, a dopiero dzisiaj się dowiedziałam, że tłoczą z nich olej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie słyszałam o tej odżywce, ale przypomniałaś mi o mirabelkach! :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jeszcze nie miałam kosmetyków z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie słyszałam wcześniej o tej odżywce, ani nawet marce kosmetyków :) Wydaje się być ciekawa, chociaż ja bardzo rzadko sięgam po odżywki bez spłukiwania. Ale w standardowej opcji mogłaby być też całkiem w porządku.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  52. Moje włosy też nie mają nie wiadomo jakich wymagań więc odżywka pewnie by działała .

    OdpowiedzUsuń
  53. Sama nazwa zachęca do kupna :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !