OPIS PRODUKTU
Odżywka Coslys do włosów suchych i zniszczonych łączy odżywcze działanie
oleju ze śliwek mirabelek, masła shea i witaminy E aby odżywiać,
chronić i dodawać połysku suchym włosom. Cenny olej śliwkowy z mirabelek
jest pozyskiwany z pestek metodą tłoczenia na zimno. Jest on naturalnie
bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe (omega 6 i omega 9), sterole i
witaminę E. Zmiękcza włosy, ułatwia rozczesywanie, chroni i naprawia
uszkodzenia, odżywia skórę głowy i dodaje witalności. Włosy stają się
miękkie, elastyczne, łatwe do ułożenia.
Skład : aqua, Spireae ulmaria flower extract* (organic flower water extract),
cetearyl alcohol (thickener), butyrospermum parkii butter* (organic shea
butter), coco-caprylate (emollient), Linoleic acid (essential fat acid
from carthame oil), Prunus insititia seed oil (Mirabelle plum oil), aloe
vera barbadensis leaf juice powder* (organic aloe vera extract),
lecithin (vegetable emulsifier), sodium cetearyl sulfate (emulsifier),
olus oil (emollient), linolenic acid (essential fatty acid from
safflower oil), xanthan gum (thickener), parfum (100% natural perfume),
benzyl alcohol (preservative), dehydroacetic acid (preservative), citric
acid (pH balancer), linalol, geraniol, benzyl salicylate (ingredient
from perfume).
*z rolnictwa ekologicznego
99 % wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
42 % wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
*z rolnictwa ekologicznego
99 % wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
42 % wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt otrzymujemy w wygodnym opakowaniu z zamknięciem na zatrzask, który fabrycznie jest zalakowany folią. Szata graficzna jest całkiem przyjemna. Konsystencja odżywki jest lekko lejąca, a zapach nie należy do intensywnych : jest delikatnie owocowy. Kosmetyk należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
Odżywkę aplikuję na włosy po myciu szamponem, traktując ją jak maskę. W trakcie nakładania - włosy bardzo szybko ją "piją", więc zawsze używam nieco więcej kosmetyku, by zaspokoić ich potrzeby. Producent zaleca, by pozostawić ją na 2 minuty, ale jeśli przedłużymy trochę ten czas nic się nie stanie, gdyż efekty osiągniemy takie same.
Moje włosy nie należą do zniszczonych, ale często właśnie stawiam w pielęgnacji na takie produkty licząc na wygładzenie, dociążenie oraz nawilżenie. Czy ten produkt sprostał moim wymaganiom ? Po części tak, ale nie do końca. Po spłukaniu produktu włosy są takie dziwne w dotyku, więc dodatkowo nakładam odżywkę bez spłukiwania. Po wyschnięciu włosy są miękkie, delikatnie wygładzone oraz błyszczące, ale nie dociążone. Niestety nie udało mi się ująć właściwego wyglądu na powyższym zdjęciu, więc poniżej możecie zobaczyć jak włosy prezentują się z bliska.
Według mnie odżywka może fajnie sprawdzić się na włosach zniszczonych. Ja jako posiadaczka tych zdrowych - nie odnotowałam jakiś spektakularnych efektów, ale jestem z niej w miarę zadowolona. Produkt nie obciąża włosów, ale sprawia że wizualnie prezentują się lepiej.
Według mnie odżywka może fajnie sprawdzić się na włosach zniszczonych. Ja jako posiadaczka tych zdrowych - nie odnotowałam jakiś spektakularnych efektów, ale jestem z niej w miarę zadowolona. Produkt nie obciąża włosów, ale sprawia że wizualnie prezentują się lepiej.
Miałyście ten produkt ?
Produkty Coslys oraz inne wspaniałości o przyjaznych składach
znajdziecie w sklepie internetowym Matique.pl
Radzę zajrzeć, bo ofertę mają bardzo bogatą i interesującą.
Fanpage Matique => KLIK
Odżywka stworzona dla mnie ze względu na te 2 minuty :D
OdpowiedzUsuńNie znam i pierwszy raz słyszę o oleju z mirabelek:)
OdpowiedzUsuńNie znałam nigdy wcześniej takiego produktu :)
OdpowiedzUsuńMyślę że może naprawdę fajnie działać :)
przyznam szczerze że nie znam tej firmy ale moje włosy są bardzo zniszczone więc takie odżywienie mogłoby być za słabe :(
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
ja jakoś boje się stosować cos więcej niż szampon :P
OdpowiedzUsuńkurcze nie znam tej firmy ;(
OdpowiedzUsuńRaczej jakoś zbytnio mnie nie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńcoś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
Szkoda, że nie dociąża bo właśnie dociążenia moje włosy potrzebują...
OdpowiedzUsuńmuszę przetestować !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
Nie miałam tego produktu ale przydałby mi się, bo mam zniszczone włosy.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tej maski ale chyba wypróbuje bo mam wlasnie włosy zniszczone. Tzn może nie jakoś bardzo ale nie ma co ukrywać, rozjaśnianie końce nie sluza włosom blond :) i choć wyglądają pięknie to ja gdy im sie przyglądam widzę ze mogłyby być bardziej nawilżone. Mogłabyś porównać ta maskę np do maski z kallos?
OdpowiedzUsuńMam tylko maskę Kallos latte w "poczekalni" :) :) Dam znać jak ją przetestuję :)
UsuńPierwszy raz widzę, ale chętnie poznam ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej testować, ciekawie się prezentuje i zapewne moje farbowane włosy by się z nią polubiły :)
OdpowiedzUsuńużywam odżywek ale również skupiam się na odżywianiu włosa od wewnątrz :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńkurcze w sumie spróbowałabym!
OdpowiedzUsuńKońcówki mamy już dość zniszczone więc u nas mogłaby się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńMam zniszczone włosy, tym chętniej wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMyślę że będzie idealne dla moich zniszczonych i wysuszonych włosów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://looyourself.blogspot.com/
PS. proponowałaś ostatnio wspólną obserwację. Ja już-czekam na Ciebie.
Maska ma bardzo ciekawy skład,a włosy po niej są niesamowicie błyszczące. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa, nie znam, ale wydaje się kusząca :)
OdpowiedzUsuńja też często stawiam na produkty do włosów zniszczonych, mimo że takich nie mam :D chętnie kupiłabym tę odżywkę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki, ale moje włosy uwielbiają wszystkie ekstrakty i oleje z owoców pestkowych i ich pestek, więc muszę ją dopisać do listy must have, która chyba nigdy nie ujrzy końca. :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej firmy. Muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńNigdy o niej wcześniej nie słyszałam, ale masz piękne włosy <3
OdpowiedzUsuńMirabelki przyciągają samą nazwą :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie obciąża włosów.
OdpowiedzUsuńU mnie średnio by się spisał, heh jak ja robie sobie ślimaczka to mam te spineczki jedna przy drugie , bo nie sposób jest żeby mi włosy utrzymały :/
OdpowiedzUsuńMogłaby się świetnie sprawdzić na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki ani też tej maski, Twoje włosy są zdrowe i faktycznie pewnie ciężko by było zaobserwować ich poprawę :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie obciąża włosów, bo niestety wiele tak robią...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Nie miałam tego produkty, ale zdecydowanie przydałby się on moim suchym włosom.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym ją wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńmam tonik z tej firmy i nawet nie wiediząłm ze maja cos do włosów;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wypróbowałabym z chęcią!
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy.
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetyki zawsze niosą ze sobą wiele dobrego. Nie spotkałam jeszcze kosmetyku z mirabelkami, a to bardzo dobry owoc, ale niestety niedoceniany...
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o istnieniu tej odżywki ;) Ale podoba mi się w niej fakt, że 99 % składu to składniki naturalne ;) Być może kiedyś ją zakupię ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńMirabelki - smak dzieciństwa :) Masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o niej słyszę :) :) mirabelki-uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPrzetestuję, bo czas trzymania w sam raz dla mnie i mojego planu dnia - te dwie minuty mam nadzieję nie obciążą mnie tak bardzo :D a tak serio to oby pomogła trochę moim włosom - farbowanie osłabia :(
OdpowiedzUsuńnie mialam,ale sprobowalabym :)
OdpowiedzUsuńmega zazdroszczę Ci zdrowych włosów, moje niestety są zniszczone i ten post może okazać się dla nich bardzo pomocny :) pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńola-osinska.blogspot.com
Szybkość zastosowanie przemawia do mnie!
OdpowiedzUsuńmoje wlosy równiez potrzebuja niestety dociążenia :/
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki.
OdpowiedzUsuńLubię sklep matique.pl. Kupuje tam kosmetyki do makijażu. Też często stawiam na produkty do włosów zniszczonych, bo moje włosy zazwyczaj bardzo je lubią. Odżywka prezentuje się ciekawie, może się kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie. Zapach musi być przyjemny :)
OdpowiedzUsuńale bajer z mirabelek kurcze no:D
OdpowiedzUsuńo to coś dla mnie :D szczególnie że trzyma się ją 2 minuty :D
OdpowiedzUsuńsuper post :)
OdpowiedzUsuńJa mam włosy zniszczone więc jestem ciekawa działania tej odżywki na moich kłaczkach.
OdpowiedzUsuńPiękne masz wlosy! :) I zaskoczyłaś mnie tym produktem! Mirabelki wcinam od dziecka, a dopiero dzisiaj się dowiedziałam, że tłoczą z nich olej! ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej odżywce, ale przypomniałaś mi o mirabelkach! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam kosmetyków z tej firmy
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej odżywce, ani nawet marce kosmetyków :) Wydaje się być ciekawa, chociaż ja bardzo rzadko sięgam po odżywki bez spłukiwania. Ale w standardowej opcji mogłaby być też całkiem w porządku.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Moje włosy też nie mają nie wiadomo jakich wymagań więc odżywka pewnie by działała .
OdpowiedzUsuńSama nazwa zachęca do kupna :)
OdpowiedzUsuń