BingoSpa | Borowinowy eliksir do kąpieli z rozmarynem

W dzisiejszym poście chcę Wam przedstawić kolejny produkt BingoSpa, który gości od dłuższego czasu w mojej łazience. Jest nim borowinowy eliksir do kąpieli. Sama nazwa przyciąga uwagę, a jak płyn sprawdza się w praktyce ? Odpowiedź poznasz w dalszej części posta. Zapraszam :)

OPIS PRODUKTU

Substancje organiczne zawarte w borowinie kwasy huminowe, białka, enzymy, estrogeny i związki bituminowe powodują regenerację naskórka i uszkodzonych tkanek, a także zwiększenie ukrwienia skóry oraz uaktywniają reakcje, które powodują wzrost metabolizmu komórkowego.
Wyciąg z rozmarynu ujędrnia i pobudza odnowę skóry.
Po kąpieli skóra jest gładka jak aksamit.

Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.

Produkt umieszczono w buteleczce, wykonanej z średnio miękkiego plastiku. Opakowanie zakręcane jest na aluminiowy korek, pod którym kryje się sporej wielkości otwór. Miejsce pod zakrętką udekorowano dodatkowo a'la słomianą tasiemką. Butelka jest przezroczysta, więc można bez problemu kontrolować poziom zużycia kosmetyku. Szata graficzna jest prosta, ale miła dla oka. Eliksir posiada żelową, płynną, rzadką konsystencję o czerwonej barwie. Jego zapach jest bardzo przyjemny, niezbyt intensywny. Kojarzy mi się z ładnymi, męskimi perfumami.  

Za sprawą SLES w składzie płyn ma dobre właściwości myjące oraz pianotwórcze. Dobrze oczyszcza skórę i wystarczy niewielka ilość płynu, wlana do wanny, aby cieszyć się dużą ilością piany w wodzie. Nie zauważyłam jednak, by wpływał on niekorzystnie na stan ciała, brak oznak wysuszania. Podczas kąpieli w powietrzu unosi się subtelny aromat męskich perfum, który szybko znika po osuszeniu skóry. W składzie znajdują się również dobroczynne składniki, czyli ekstrakt z torfu, ekstrakt z rozmarynu, ekstrakt z bursztynu, wyciąg z żeń-szenia oraz miód pszczeli. Eliksir jest wydajny - przy codziennym użytku powinien wystarczyć na ponad miesiąc czasu.