OPIS PRODUKTU
KREM DO DEMAKIJAŻU POD PRYSZNIC na bazie inteligentnej formuły
zastępującej kilka kosmetyków pielęgnacyjnych, doskonale usuwa
zanieczyszczenia i makijaż, silnie wygładza i nawilża skórę oraz stanowi
doskonałą bazę pod makijaż. Technologia SMART SKIN CARE na bazie kwasu
hialuronowego, olejku migdałowego i alg laminaria, identyfikuje i
regeneruje mikrouszkodzenia w strukturze skóry oraz zapewnia jej
całodniową ochronę przed czynnikami inicjującymi powstawanie zmarszczek.
Kompleksowo opowiada na wszystkie potrzeby młodej cery, dzięki czemu
codzienną pielęgnację możesz ograniczyć do dosłownie kilku sekund rano i
wieczorem.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
W tekturowym kartoniku, od nowości w całości zalakowanym folią skrywa się krem do twarzy pod prysznic, mający nieść ze sobą zarówno oczyszczenie twarzy jak i jej nawilżenie, a więc tak naprawdę ma zaoszczędzić nasz czas. Kosmetyk zamknięty jest w miękkiej tubce o pojemności 100ml i ma postać białego kremu o przyjemnym lekkim zapachu. Na opakowaniu znajdziemy bogaty opis na temat produktu. Termin przydatności to 6 m-cy od otwarcia.
Pomimo że mam cerę mieszaną, a produkt występuje w 3 różnych opcjach, zdecydowałam się na wariant dla cery suchej i naczynkowej. Aplikacja kosmetyku jest bajecznie prosta. Wystarczy na zwilżonej skórze twarzy rozprowadzić krem i kolistymi ruchami wykonać delikatny masaż , po czym dokładnie spłukać twarz letnią wodą. Produkt łatwo rozsmarowuje się na skórze, ale gdy przystąpimy do jego zmywania czuć jak na twarzy pozostaje jakaś delikatna powłoczka. Buzia po użyciu kremu pod prysznic nie jest ściągnięta i nie woła o nawilżenie, jednak ja nie wyobrażam sobie pominąć kolejnych produktów pielęgnacyjnych. Dla mnie ich zastosowanie to obowiązek, tak już mam ! Ale zaraz, zaraz... co z demakijażem ? W okresie letnim zazwyczaj stosuję się do minimum w kwestii makijażu, więc gdy gdzieś wychodzę maluję jedynie kreskę na górnej powiece, po czym nakładam tusz na rzęsy, pomadkę na usta i tyle w temacie. Krem dobrze radzi sobie z usunięciem delikatnego make-up, ładnie oczyszcza skórę z zabrudzeń, ale nie wiem czy da sobie radę z czymś mocniejszym. Nie miałam okazji tego sprawdzić. Co więcej - nie podrażnia, nie uczula oraz nie powoduje zapychania. Myślę, że fajnie sprawdzi się, zabrany ze sobą w podróż, gdy będziemy chcieli zaoszczędzić miejsce w kosmetyczce.
Z pełną ofertą produktów możecie zapoznać się odwiedzając stronę Eveline.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Mam wersję do cery tłustej i jestem z niej równie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAle z chęcią go sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńPrzy mocniejszym makijażu trzeba po nim poprawiać ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę.
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam, ale może się skuszę i poszukam :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Chetnie go wyprobuję:)
OdpowiedzUsuńNie mam, to średnio mogę się wypowiedzieć. Dobrze, że w miarę się sprawdził! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa nowość, jednak ja zostaję przy lekkich żelach micelarnych czy piankach :-)
OdpowiedzUsuńdo skóry tłustej wersję bym brała
OdpowiedzUsuńo ile lubię balsamy pod prysznic o tyle ten kosmetyk u mnie by się nie sprawdził. lubię wieloetapowe oczyszczanie i pielęgnację serum i kremami
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie :) Jeszcze go nie znam :)
OdpowiedzUsuńOo jaki ciekawy produkt, czego to jeszcze nie wymyślą :) O ile na co dzień lubię kilkuetapową pielęgnację twarzy, o tyle czasami mam taki dzień, że wolałabym, żeby całą pielęgnację zastąpił prysznic - wtedy taki krem mógłby być dla mnie idealny :) Muszę go wypróbować!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, świetny ten krem. :)
OdpowiedzUsuńO! Takie 2w1 to coś dla mnie, ponieważ nie radzę sobie zbytnio w tej kwestii :D Ciekawa rzecz!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim cudaku ;p ciekawe jak by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kosmetyku ;))
OdpowiedzUsuńDostałam wersję do cery tłustej i mieszanej. Po jednym użyciu miałam taki wysyp, że boję się drugi raz spróbować :(
OdpowiedzUsuńoszczędność miejsca w kosmetyczce wyjazdowej to coś co cenię
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że coś takiego w ogóle istnieje :) Ja robię dość mocny makijaż, więc nie wiem czy podołałby :D
OdpowiedzUsuńO czymś takim nigdy nie słyszałam. Czego to już te firmy kosmetyczne nie wymyślą. Nie wiem czy bym się przekonała ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam tego kremu.
OdpowiedzUsuńPomimo swojej tłustej skóry, też pewnie zdecydowałabym się na te do skóry suchej, bo wolę łagodniejsze śroski do mycia twarzy ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale chyba mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam tego kosmetyku, ale pewnie się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tym kosmetykiem, ale jak go znajdę, to chętnie wypróbuje :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk. Chętnie zabiorę go gdy będę wybierała się w podróż bo u mnie zawsze brakuje miejsca w kosmetyczce :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego kremu!
OdpowiedzUsuńdusiiiak.blogspot.com
Nie spotkałam się z tym produktem.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym użyła takie produkty w wersji kremowej pod prysznic mi nie służą, podobnie jak mleczka do demakijażu. Bo przeważnie mnie szczypią oczy i mam potok łez, nawet jak jest do skóry wrażliwej . Ale opakowanie ma śliczne i bardzo ładnie ci wyszły zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam :) zrobiłam próbę na pełnym makijażu (baza + podkład + puder + korektor pod oczy + tusz do rzęs + konturówka + szminka) i równie dobrze się sprawdza :) Po prostu trzeba parę chwil więcej przeznaczyć na ta czynność :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tego producenta, prawdziwego maniaka produktów X w 1. Jestem ciekawa tego produktu, choc dla mnie nie ma mowy o tym, aby demakijaż zakończył się na takim produkcie. Koniecznie użyłabym toniku, a później zaaplikowałabym normalny krem nawilżający.
OdpowiedzUsuńMam inną wersję,ale bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuń