poniedziałek, 18 lipca 2016

Oczyszczanie i tonizowanie skóry z marką Vianek

Od jakiegoś czasu przywiązuję uwagę do prawidłowej pielęgnacji skóry, wybierając kosmetyki o składach bliskich naturze. Takie produkty rzadko kiedy zawodzą i zazwyczaj służą mojej skórze. Ponadto są delikatne i nie zawierają agresywnych substancji. Tym razem postanowiłam wypróbować linię kosmetyków Vianek, wypuszczonych przez polską markę Sylveco. W związku z tym, moje kosmetyczne zbiory zasiliły - nawilżająca emulsja myjąca do twarzy oraz tonik-mgiełka. Czy okazały się skuteczne i spełniły moje oczekiwania ? O tym już za moment.






Obydwa produkty mieszczą się w zgrabnych, poręcznych pojemnikach o pojemnościach 150ml każdy. Opakowania zdobione są pięknymi grafikami z kwiatowymi motywami, nawiązującymi do sztuki ludowej w Zalipiu. Z etykiet możemy odczytać m.in. składy kosmetyków, obietnice producenta, sposób użycia, pojemność, itp. Buteleczki wykonane są z białego, nieprzezroczystego tworzywa, przez co nie ma możliwości kontrolowania poziomu zużycia zawartości. Produkty te należy zużyć, w ciągu 3 miesięcy od otwarcia.




Nawilżającą emulsję do twarzy aplikujemy za pomocą wygodnej pompki, cały mechanizm działa lekko i sprawnie. Dozownik można blokować, przekręcając jego "szyjkę" w kierunku wyznaczonym strzałką, co się bardzo przydaje, gdy chcemy zabrać ze sobą kosmetyk w podróż. Nie musimy się wówczas obawiać, że coś się przypadkiem rozleje i pobrudzi wszystko dookoła. Z kolei tonik-mgiełka do twarzy została wyposażona w atomizer. Nie jest on do końca praktyczny, gdyż rozpyla produkt zbyt mocnym strumieniem. Zapachy obydwu produktów są bardzo przyjemne, świeże, lekko kwiatowe.




Moja codzienna, poranna pielęgnacja zaczyna się od oczyszczania twarzy, dlatego w pierwszej kolejności zawsze sięgam po kosmetyk przeznaczony do tego zadania. Aktualnie jest to emulsja myjąca do twarzy marki Vianek, która świetnie pozbywa się zanieczyszczeń, nagromadzonych w trakcie nocy. Jedna pompka wydobywa z opakowania odpowiednią ilość emulsji, którą rozprowadzam na zwilżonej skórze twarzy, przy okazji wykonując delikatny masaż. Kosmetyk ten nie pieni się, ale to nie znaczy że nie spełnia swojej funkcji. Jest bardzo delikatny, łagodny, ale pozwala na bardzo dokładne oczyszczenie naskórka. Mycie twarzy tym kosmetykiem jest wbrew pozorom bardzo przyjemne i odprężające. Co więcej - produkt pozostawia skórę czystą, świeżą, otoczoną delikatną, nawilżającą powłoczką. Wysoko w składzie, bo już na 2 pozycji znajdziemy olej z pestek z winogron, który hamuje procesy starzenia się skóry, a na dodatek ma właściwości kojące i łagodzące. Mamy tutaj również m.in. mocznik (uelastycznia, zmiękcza skórę), wyciąg z lipy (nawilża, łagodzi), panthenol (wiąże wodę w naskórku, regeneruje), olej z kiełków pszenicy (działa przeciwstarzeniowo, nawilża), alantoina (silnie nawilża, działa przeciwzapalnie).




Po umyciu twarzy przychodzi czas na tonizowanie. Jest to bardzo ważny krok, ponieważ tonik pomaga pozbyć się pozostałości zanieczyszczeń, z którymi nie poradziła sobie emulsja. Ponadto - przywraca skórze naturalne pH oraz wzmacnia jej barierę ochronną. Do tego celu wykorzystuję obecnie tonik-mgiełkę do twarzy marki Vianek. Przygotowuję sobie płatek kosmetyczny i spryskuję go kilka razy produktem, aż będzie odpowiednio zwilżony. Następnie przecieram wacikiem całą twarz, nie zapominając o szyi i dekolcie. Można również rozpylać tonik bezpośrednio na oczyszczoną skórę i pozostawić go do wchłonięcia, ale u mnie ten sposób się nie sprawdza. Tak jak wcześniej wspomniałam - atomizer rozpyla kosmetyk zbyt mocnym strumieniem, więc ląduje on tylko trochę na twarzy, a w większości na podłodze. Szkoda, żeby się marnował, więc lepiej trzymać się wersji z wacikiem. Przejdźmy zatem do działania. Tonik doskonale odświeża skórę i bardzo dobrze radzi sobie z jej nawilżeniem. Przy mojej mieszanej cerze, mogłabym na chwilę zapomnieć o aplikacji kremu pielęgnacyjnego. Dodam też, że kosmetyk łagodzi zaczerwienienia i regeneruje skórę oraz przygotowuje ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Tonik nie podrażnia, nie wywołuje reakcji uczuleniowych oraz nie szczypie w oczy. W jego składzie znajdziemy mocznik i kwas hialuronowy, które wiążą wodę w naskórku i go nawilżają. Panthenol, ekstrakt z ziela owsa zwyczajnego oraz olej z kiełków pszenicy działają łagodząco, nawilżająco, chronią przed podrażnieniami.




Znacie kosmetyki marki Vianek ?
Co polecacie ? :)

85 komentarzy:

  1. mam z tej serii płyn micelarny i uwielbiam :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam nigdy nic tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nigdy nie spotkałam się z tą marką.
    http://m-grabowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo kuszące produkty :-) Mnie także bliżej do naturalnych kosmetyków, niż do tych syntetycznych, dlatego czuję się zainteresowana zarówno emulsją, jak i tonikiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Emulsja do mycia twarzy to coś co bym chciała mieć ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dużo dobrego czytałam o produktach tej marki :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Również słyszałam pozytywne recenzje na temat ich produktów ;)

    sushi-natka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie było okazji na poznanie z kosmetykami Vianek ale kto wie. Może za jakiś czas na coś się skuszę :)
    Emulsja bardzo mi się spodobała! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy o nich nie słyszałam ;D

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe czy przypadłyby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szata graficzna jest urocza :) Muszę coś wypróbować z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Toniki w postaci mgiełki są super! Nie miałam okazji korzystać z tych produktów, ale kto wie - może się to zmieni? :)

    http://verierra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam i nigdy nie używałam ale te produkty mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja niestety z serii wianek nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli produkty Vianek spisują się tak dobrze jak Biolaven, to jestem na tak:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z Viankiem jeszcze nie miałam styczności :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na razie mam wystarczające zapasy, ale kiedyś pewnie wpadną w moje ręce produkty tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety, jeszcze nic nie miałam z tej firmy :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Gdzieś już czytałam o tych produktach.

    OdpowiedzUsuń
  20. Planowałam właśnie kupić jakiś żel do mycia twarzy, chyba skuszę się na Vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapowiada się bardzo ciekawie.
    Pozdrawiam wakacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam ale zachęciłaś mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mam, ale na pewno kupię, jak będą mi się kończyć kosmetyki, które teraz mam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chętnie bym je przetestowała bo naprawdę watro :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie słyszałam o tej formie, do tej pory ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. tonizacja skóry jest bardzo ważna :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam nic, ale kosmetyki tej firmy mnie kusza od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie też dziś Vianek na tapecie :) Ale olejek do włosów, świetny zresztą. Na emulsję i tonik też mam chrapkę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie znam tej firmy, ale zachęcił mnie Twój wpis i chętnie przygarnę ten tonik. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Emulsji do twarzy nie bardzo mogę bo tego typu produkty drażnią mi oczy. Ale z vianka mam na liście krem pod oczy i do twarzy oraz tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  31. kurcze wszyscy pisza o tym vianku ja też chce go mieć lD

    OdpowiedzUsuń
  32. O Vianku słyszałam juz wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  33. O Vianku słyszałam juz wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Po raz pierwszy słyszę o tej firmie, muszę wypróbować tonik :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Miałam chrapkę na tę mgiełkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Lubię markę Vianek :) fajna sprawa. Porządne oczyszczanie i tonizowanie to podstawa. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. szkoda że ten atomizer nie do końca praktyczny...

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie słyszałam o tej firmie. Bardzo podobają mi się te pojemniki. Pasuje coś kiedyś wypróbować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja z tej marki jeszcze nic nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie miałam nigdy nic z tej marki, opakowania są przepiękne. :D Super blog napewno tu będę często wpadać, obserwuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Jestem bardzo ciekawa tej firmy i muszę w końcu przetestować!
    dusiiiak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Tonik mgiełka do twarzy bardzo fajnie się zapowiada i nawet cena 18zł to nie jest tak drogo :) Z chęcią bym wypróbowała :) Miłego dnia :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. Jeszcze nigdy nie miałam okazji nic testować z tej marki ale dużo dobrego czytałam i z chęcią coś sobie zakupię w najbliższym czasie , pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Niestety nigdy nie miałam styczności z kosmetykami tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  45. Nigdy niczego nie miałam z tej firmy, ale kosmetyki wyglądają zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  46. widzę, że oba produkty dobrze wypadają. miałam już krem pod oczy z vianek,

    OdpowiedzUsuń
  47. Ciekawe produkty, kiedyś wypada przetestować je na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie miałam jeszcze nic tej firmy, ale ciekawi mnie niezmiernie.

    OdpowiedzUsuń
  49. Mam płyn micelarny i bardzo lubię.
    Na pewno wypróbuję ona kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  50. muszę w końcu skusić się na jakiś kosmetyk tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie słyszałam o tej marce, jej produkty wyglądają naprawdę ciekawie :)

    http://crafty-zone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. mam z tej serii płyn micelarny i peeling, jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. tonik ma u mnie plus za samą formę aplikacji. Uwielbiam produkty z atomizerem :-)

    OdpowiedzUsuń
  54. Ostatnio kupilam kilka rzeczy z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Podoba mi się ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Nie miałam okazji wypróbować, ale być może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  57. jak wykończę tonik z zSylveco który właśnie zaczęłam stosować to kupię sobie ten od Vianka :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Bardzo kuszą mnie ich prpdukty :-)

    OdpowiedzUsuń
  59. Nigdy nie słyszałam o tych produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Tonik w postaci mgiełki chętnie kiedyś wypróbuję. Jak narazie używam toników z Evree pod taką właśnie postacią :) Z firmy Vianek znam peeling do ciała, który zresztą polubiłam. Muszę o nim napisać niedługo na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  61. ja mam z joyboxa balsam do ciała i maseczkę-peeling do twarzy,ale jeszcze ich nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Według mnie produkt doskonały :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Muszę coś w końcu wypróbować od Vianek ;)

    OdpowiedzUsuń
  64. Chętnie wypróbują ta markę :)

    OdpowiedzUsuń
  65. świetny post!
    http://poziomka1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  66. Mam krem nawilżający na dzień z tej serii i bardzo go polubiłam. Tonik z pewnością kiedys wypróbuję, bo kusi mnie niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń
  67. Ostatnio niemal wszędzie w sieci spotykam się z tymi produktami ale niestety jeszcze nie miałam okazji ich poznać. Natomiast jego kolegów 'Sylveco i Biolaven' :D znam i są super :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Kuszą mnie te kosmetyki. :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Mocno interesują mnie te kosmetyki i tak cały czas się zastanawiam czy kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  70. Myślę, że zapoznam sie z tą marką :)
    Obserwuje, super blog!

    OdpowiedzUsuń
  71. Vianka nie znam, ale Sylveco polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !