To jak dbamy o cerę ma ogromne znaczenie, gdyż niewłaściwa pielęgnacja odbija się na jej wyglądzie. Każda z nas chce wyglądać pięknie, młodo i zachwycać stanem cery dlatego warto wybierać odpowiednie kosmetyki, dostosowane do potrzeb naskórka. Mi ostatnio osiągnąć cel pomaga przeciwzmarszczkowy krem do twarzy wyrównujący koloryt skóry. Za co go polubiłam i czym się charakteryzuje ? O tym już za chwilę.
Krem znajduje się w wygodnej tubce o poj. 50ml, podatnej na nacisk. Od nowości szyjka opakowania pod nakrętką zabezpieczona jest foliowym wieczkiem - dzięki takiemu rozwiązaniu mamy pewność, że kosmetyk otrzymaliśmy świeży, pełnowartościowy i nikt przy nim wcześniej nic nie majstrował. Kosmetyk posiada lekką, ale zarazem treściwą konsystencję o delikatnym, trudnym do określenia zapachu. Termin ważności wynosi 12 m-cy od pierwszego otwarcia produktu.
Lipoacid Intensive to krem do twarzy, którego zadaniem jest zapobieganie i zahamowanie oznak starzenia się skóry, spowodowanych m.in. działaniem czynników zewnętrznych. W jego składzie znajdziemy dwa kluczowe składniki - kwas liponowy oraz witaminę C, które w duecie tworzą zgraną parę, mają silne działanie antyoksydacyjne i mogą zdziałać wiele dobrego dla naskórka. Krem stosuję już prawie dwa miesiące i śmiało mogę powiedzieć, że się zaprzyjaźniliśmy. Łatwo rozprowadza się na buźce, pozostawiając po sobie lekką poświatę, która wchłania się dość powoli. Krem dostarcza skórze odpowiedni poziom nawilżenia, zapewnia komfort naskórkowi, czyni go gładkim. Z biegiem czasu cera staje się ujednolicona, drobne przebarwienia znikają, a jej struktura zostaje subtelnie wyrównana. Zmarszczki mimiczne zostały delikatnie spłycone, a cera stała się bardziej elastyczna, wygląda o wiele lepiej. Krem nie spowodował u mnie wysypu nieprzyjaciół, nie zatyka porów, nie uczula oraz w żaden sposób nie podrażnia. Idealnie nadaje się również jako baza pod każdy rodzaj makijażu.
miałam go, a później zaraziłam nim siostrę, bardzo lubię ten krem i sporo kosmetyków Synchroline
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie :D Zwłaszcza, że nadaje się też pod makijaż :D
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo fajnie, mogłabym go wypróbować. Z tą marką jeszcze nie miałam do czynienia :)
OdpowiedzUsuńMam chyba próbkę, ale najpierw wykończę otwarte :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki krem, zauważyłam że skóra mi ostatnio coś szaleje...;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Lubie kosmetyki nadajace się pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńO proszę, wydaje się byc świetny :)
OdpowiedzUsuńO nie słyszałam o nim wcześniej:)
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje że u mnie by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej, ale wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńO! Zaciekawilas mnie nim.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, bardzo ciekawy kosmetyk
OdpowiedzUsuńI znów zainteresowałaś mnie kolejnym kosmetykiem. ;)
OdpowiedzUsuńFajny kremik, świetnie że można go używać pod makijaż :)
OdpowiedzUsuń