Savon Noir jest 100% naturalnym produktem, wytwarzanym naturalnymi metodami z czarnych oliwek i oliwy z oliwek. Oczyszcza skórę tak jak peeling enzymatyczny i równocześnie ją nawilża. Mydło po połączeniu z wodą tworzy bardzo delikatną pianę, która rozprowadzana jest przy użyciu rękawicy Kessa.
Ma konsystencję pasty i jest bogate w witaminę E. Sprawia,że skóra jest jedwabiście gładka, miękka, dobrze oczyszczona, zregenerowana i nawilżona. Czarne mydło jest odpowiednie dla wszystkich typów skóry. Można je stosować zarówno do całego ciała, jak i do twarzy (nie zatyka porów).
Właściwości:
- polecane do cery młodzieńczej i z trądzikiem
- nie podrażnia bardzo wrażliwej, a nawet naczynkowej cery
- działa jak peeling enzymatyczny,
- polecane do kąpieli niemowląt i dzieci,
- działa przeciwzmarszczkowo - ze względu na dużą zawartość witaminy E,
- zalecane przez dermatologów do bardzo suchej skóry,
- nie przetłuszcza tłustej skóry
INCI: aqua (water), potassium olivate, glycerin, parfum*, potassium laurelate, sodium benzoate, potasium sorbate, potassium hydroxide, citric acid, limonene
* naturalny eteryczny olejek eukaliptusowy eucalyptus globulus
Czarne mydło znajduje się w solidnym, plastikowym pojemniczku z nakrętką. Dodatkowo zabezpieczone jest papierowym wieczkiem. Jego koszt wynosi 25,50 zł za 180g, ale dostępne jest również w opakowaniu 1kg, którego koszt wynosi 76,90 zł. Jak widać ta druga opcja będzie dla każdego korzystniejsza.
Konsystencja mydła jest lepka oraz lekko ciągnąca się. Zapach w opakowaniu jest delikatny, ale wyczuwalny.
Do pierwszych, jak i kolejnych testów przystąpiłam wraz z użyciem rękawicy Kessa, o której mogłyście poczytać tutaj. Początkowo myślałam, że mydło okaże się bardzo niewydajne, lecz byłam w wielkim błędzie. Na wilgotną rękawicę wystarczy nanieść niewielką ilość produktu, po czym przystępujemy do masażu wcześniej rozgrzanej skóry. Po kontakcie z wodą czarne mydło zmienia swoją konsystencję na bardziej kremową i pienistą, a rękawica świetnie rozprowadza produkt po skórze. Cały rytuał trwa zaledwie kilka minut, a rezultatem jest dobrze oczyszczona, jędrniejsza oraz wygładzona skóra. Poza tym nierówności pod skórą stały się mniejsze. Łazienka zaś wypełniona jest pięknym eukaliptusowym zapachem.
Po takim zabiegu nakładam na ciało oliwkę BDFM lub oliwkę Hipp. Produkty te zdecydowanie lepiej się wchłaniają, a skóra pozostaje nawilżona oraz miękka. Cały efekt gładkiej skóry utrzymuje się do następnego peelingu, co mnie bardzo zdziwiło, a zarazem ucieszyło.
Muszę przyznać, że czarne mydło wraz z rękawicą Kessa to zgrany duet w pielęgnacji ciała. Dotychczas pierwsze skrzypce grał u mnie peeling kawowy, ale te produkty zdecydowanie go przewyższają.
Jestem bardzo zadowolona, że mogłam przekonać się na własnej skórze o dobroczynnym działaniu tych produktów. Razem są w stanie zdziałać cuda. :) Polecam Wam ich wypróbowanie, bo jestem pewna, że staną się Waszymi ulubieńcami.
Fakt, iż produkt otrzymałam w ramach współpracy nie miał wpływu na moją opinię.
Bardzo dziękuję francuskiej mydlarni za możliwość przetestowania tego produktu,
a Was zapraszam do zapoznania się z asortymentem sklepu.
(Wystarczy kliknąć w poniższy baner.)
Miałyście czarne mydło ? Jak wrażenia ?
duzo slyszalam o tym mydle ,musze kiedys wyprobowac ,
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs oasap , jesli masz ochote rowniez na wspolna obserwacje bedzie mi milo :)
http://zielonoma.blogspot.it/2014/10/hello-halloveen.html
ja juz obserwuje czekam na twoj rewanz :*
Usuńkusi mnie to czarne mydło, ale cena trochę odstrasza :P
OdpowiedzUsuńNa początek można kupić opakowanie 180 g za 25 zł :) Jest bardzo wydajne :)
UsuńO czarnym mydle słyszałam już wiele dobrego, ja zastanawiałam się nad tym z Babuszki Agafii, ale widzę, że przed jego zakupem najpierw zapoznam się bliżej z tym produktem :) Oba produkty są do siebie, bardzo podobne, w pierwszej chwili myślałam, że to właśnie Babuszka Agafii. Ciekawi mnie jak taki produkt się sprawdza, bo producenci obiecują naprawdę bardzo dużo... ciekawe ile w tym jest prawdy.
OdpowiedzUsuńBella
Ciekawie wygląda to czarne mydło :) Nigdy takiego nie używałam :)
OdpowiedzUsuńczarne mydło kusi mnie od dawna, aktualnie zaopatrzyłam się w cedrowe mydło ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zastanawiałam się dzisiaj nad kupnem czarnego mydła i czytałam też o tym, więc Twoja recenzja spadła mi z nieba :)
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję kiedyś na trądzik, który czasem mnie meczy :(
OdpowiedzUsuńśrednio fajny się wydaje
OdpowiedzUsuńjeśli możesz to poklikaj w kliki w poście u mnie!
http://panmalofel.blogspot.com/2014/10/elegant-rock-supra-magazine.html
Świetna recenzja! Muszę koniecznie wypróbować to mydło, bo wydaje się być naprawdę dobre :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :*
lookmagiclife.blogspot.com
nie miałam nigdy styczności z czarnym mydłem ale chętnie bym je przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie wydalam na kosmetyk do pielegnacji prawie 100zl,ale chetnie znajde jego odpowiednik ;)
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nic nie słyszałam o takich cudownościach dlatego z przyjemnością przeczytałam posta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie
Agnieszka z otwartaszuflada.blogspot.com
Ja rowniez dodaje do obserwowanych :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ^^
Czarne mydło na pewno wypróbuję, nie wiem jeszcze na jaki wariant dokładnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńNo przyznam,że mnie zachęciłąś do skorzystania bo lubię takie rzeczy,ale cena jest dosc wysoka ;o
OdpowiedzUsuńApetycznie to nie wygląda ale skoro działa to warto wypróbować. =)
OdpowiedzUsuńMydło nie wygląda zachęcająco. Jednak liczą się właściwości.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie w tym tygodniu przymierzam się do kupienia mydła Savoir Noir :).
OdpowiedzUsuńwow wow wow nice blog my love :)
OdpowiedzUsuńhugs
Super masz bloga :D
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo :D
http://pamietnikkarolci.blogspot.com/
uwielbiam czarne mydło, ale z eukaliptusem jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńDziwnie wygląda, ale fajnie :D
OdpowiedzUsuńTrochę odstrasza, ale działanie ma super :)
OdpowiedzUsuńwygląda nie ciekawie, ale jesli mapozytywną opinie to z chęciałabym wypróbować:D
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Obserwuje!
Lubię czytać o produktach, które się sprawdzają, a o których tak naprawdę się nie mówi za wiele ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie słyszałam o czarnym mydle :3
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Zaobserwuj i poinformuj o tym u mnie a na 100% się odwdzięczę
Poklikałabyś w link Sheinside w poście ? Z góry dziękuję <3
stay-possitive.blogspot.com
ni słyszałam o nim wcześniej. ;p
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym mydle ;)
OdpowiedzUsuńJa jak dotąd miałam tylko Savon Noir z Organique, ale może sprobuje :)
OdpowiedzUsuńWygląd niezbyt mnie zachęca do dotknięcia tego mydła choćby jednym palcem ;) Ale jeśli faktycznie działa, to może bym się przemogła ;)
OdpowiedzUsuńwygląda troche jak glutek... Coś się boję że by mnie to odrzucało... Ale weszłam sobie na ich stronkę, fajne rzeczy mają. Glinke na pewno od nich wezmę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie zannxo.blogspot.com ;)
Pierwszy raz spotykam się z tym produktem, ale to coś dla mnie, ponieważ bardzo lubię peelingi, które dodatkowo nawilżają i nie podrażniają. ;]
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś wpadnie w moje ręce i będę mogła je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z komentarzami wyżej, wygląd odstrasza :P I cena troszeczkę wysoka, jednak jeśli będę mieć troszkę wolnego funduszu z chęcią przetestuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Wygląda paskudnie :D Musze sobie kupić, bo nie miałam okazji testować, a wiele dziewczyn je chwali.
OdpowiedzUsuńCzarne mydlo? :) Nie slyszalam jeszcze o czyms takim :)
OdpowiedzUsuńdziekuje kochana za komentarz :)
http://obiektyw-mym-okiem.blogspot.com/
bardzo fajne to mydelko,co nie cojuz o nim slyszalam,zazwyczaj pozytywy;)
OdpowiedzUsuńLubie zarowno czarne mydla, jak i rekawice Kessa :)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie stosowałam osobno te produkty, teraz mam rękawice ale mydła nie. Muszę kiedyś się w nie zaopatrzyć i spróbować całego tego ,rytuału"
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę ten produkt na oczy
OdpowiedzUsuń_____________
a u mnie?
must have na jesień/zimę
nie powiem, wygląda dość.. ciekawie :D
OdpowiedzUsuńMyślałam nad czarnym mydłem, może kiedyś w końcu się na któreś zdecyduję :-)
OdpowiedzUsuńZ wyglądu mydło jest dziwaczne;) ale zaciekawiłaś mnie tym. Zastanawiam się tylko czy ostra jest ta rękawica. W poprzednim poście napisałaś tylko, że lubisz mocne zdzieranie, ale nie napisałaś czy jest ona dość ostra. Bo samo mydło jest dobre dla cery naczynkowej. Nie wiem tylko czy pocieranie rękawicą nie będzie zbyt drastyczne dla niej?
OdpowiedzUsuńRękawica ma chropowatą strukturę. Jestem fanką mocnych zdzieraków, więc żeby osiągnąć pożądany efekt dociskam rękawicę mocno do skóry, ale im mniejszy nacisk tym delikatniejszy efekt :)
UsuńWygląda interesująco, muszę kiedyś przetestować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, choć wiem, że tego typu produkty są zachwalane.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czarne mydło!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda :) Nigdy nie używałam czarnego mydła, może czas zacząć :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że brzmi ciekawie... chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czarne mydło! tego jeszcze nie miałam ale muszę napisać że poczułam się skuszona :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, jednak bardzo kusi od samego Początku:)
OdpowiedzUsuńBLOG | FACEBOOK | INSTAGRAM
Chyba jako jeszcze jedna z niewielu nie miałam czarnego mydła, ale mam nadzieję, że to się w końcu zmieni :)
OdpowiedzUsuńwygląda zacnie :D bym przeteściła!
OdpowiedzUsuńMi ono przypadło do gustu.
OdpowiedzUsuńprzyznam bez bicia- że pierwszy raz słyszę o czarny mydle. Ciekawy produkt może kiedyś wypróbuję
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawilo mnie to czarne mydelko, ale na początek chyba wolalabym wyprobowac to opakowanie 180g, zanim rzucę się na 1kg-mowe :) Wiele jest swietnych produktow, ktore niekotrym osobom po prostu mimo wspanialosci skladu, nie podchodzą.
OdpowiedzUsuńWygląda nie za ładnie, ale jak widać warto wypróbować by się przekonać jakie jest fajne :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o nim, idealne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie <3
http://crazystrawberryxd.blogspot.com/
Wydaje się świetne. Na zdjęciu nie wygląda na coś... ładnie pachnącego. Normalnie nawet nie wzięłabym tego chyba do ręki, bo samym wyglądem odrzuca. Jednak, jeśli ma takie pozytywne opinie, to czemu nie spróbować? ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
http://sweet-crocodile.blogspot.com/
nie wiem co ze mną jest, ale jestem chyba jedyną blogerką, która uważa, że czarne mydło+rękawica kessa wcale nie wpływa lepiej na wygładzenie naskórka niz każdy inny peelingu, czy to domowy czy drogeryjny. ten duet u mnie sprawdza się lepiej w pielegnacji twarzy
OdpowiedzUsuńCzytałam dużo o czarnych mydłach i pora w końcu na coś się skusić, może nawet na to :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Obserwuję :)
UsuńPrzymierzam się od dłuższego czasu, ale cały czas nie mogę się zdecydować na zakup. Za duży wybór jest tych mydeł i nie wiem, które byłoby najlepsze do mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńnie slyszalam o nim jeszcze..
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do wzajemnej obserwacji :)
jolahogg.blogspot.ie
Nie miałam. Zachęcająco samo mydło nie wygląda, ale działaniem kusi :)
OdpowiedzUsuńJuż zaobserwowałam. Czekam na rewanż :D
OdpowiedzUsuńhttp://martixs.blogspot.com
super post) obs za obs?
OdpowiedzUsuńJa stosuje czarne mydło do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńobs) jestem 381) czekam u siebie
OdpowiedzUsuńjuż obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńJasne, że obserwujemy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobne czarne mydło innej firmy i fajnie się sprawdzało
OdpowiedzUsuńco jak co ale wlosy masz piekne:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa, dają mi one bardzo dużo radości ;) Obiecuję że niedługo pojawią się posty typu "krok po kroku" ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia że czarne mydło zalecane jest dla suchej i wrażliwej skóry... zawsze byłam przekonana że nadaje się tylko do cery tłustej a przy mojej cerze odpadłaby mi po nim twarz :p W takim razie przetestuję ;)
http://zakochanawpasji.blogspot.com/
muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńfajnie się zapowiada może kiedyś spróbuje :)
OdpowiedzUsuńmój blog - Klik
hmm prezentuje się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Czarne mydełko jest na mojej chciej liście :)
OdpowiedzUsuńnoo musze kiedyś wyprobować , ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńObserwuje i czekam na rewanż :*
dobra recenzja! :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje niezbyt fajnie , biorąc pod uwagę sam wygląd nie skusiłabym się na niego
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować ;) i dobrze uchwyciłaś konsystencję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post ! Namowilas mnie na kupno ;)
OdpowiedzUsuńPytalas o wspolna obserwacje. Ja juz :)
http://moooneykills.blogspot.com
Powiem szczerze, że od jakiegoś czasu kusi mnie zakup czarnego mydła, sama nie wiem dlaczego tyle z tym zwlekam ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
mnie też korci..
UsuńWygląda bardzo ciekawie!!! muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńmiłego dnia, pozdrawiam
Nie znam tego specyfiku i raczej nie poznam, bo mój budżet nie wytrzymałby takiego odpływu pieniędzy... Ot, studentka.
OdpowiedzUsuńPytałaś o wspólną obserwację, ja już :)
OdpowiedzUsuńhttp://panda-w-wielkim-miescie.blogspot.com/
Nigdy nie byłam zainteresowana czarnym mydłem, ale muszę stwierdzić, że Ty mnie chyba w końcu przekonałaś do wrzucenia na listę :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam swoją przygodę z czarnym mydłem i najbardziej lubię je stosować jako maseczkę do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam czarne mydło tylko z innej firmy. Bardzo je polubiłam i chętnie wypróbuję również inne :)
OdpowiedzUsuńOjej nie tylko cena, ale i wygląd tego mydła odstrasza. Jednak się nie skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
nie słyszałam jeszcze o tym mydle ; )
OdpowiedzUsuńAle cena troszkę wysoka ; )
Zastanawiam się nad tym mydłem, ale ja stosowałabym je tylko do twarzy :)
OdpowiedzUsuńeukaliptus mnie troszke by draznil ...;p
OdpowiedzUsuńNie znam tego cuda, ale wygląda bardzo zachęcająco. Coś dla mnie.
OdpowiedzUsuń:*
właśnie sobie kupiłam kessę, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie kończę stosować czarne mydło i sama nie wiem co o nim sądzić. Cudów na mojej twarzy nie zrobiło, a na początku bardzo mocno mnie podrażniło :(
OdpowiedzUsuńTeż używam od jakiegoś czasu czarnego mydła i bardzo jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie kiedyś ten duet - bardzo fajnie się u mnie sprawdza - tylko leniuszek ostatnio ze mnie, nie chce mi się :)
OdpowiedzUsuń