Opis produktu
Regeneracyjna maska Macadamia Deep Repair to wydajny kosmetyk, który ma za zadanie zregenerować i silnie nawilżyć włosy suche i potrzebujące odnowy. Dzięki jej bogatej, maślanej konsystencji i zniewalającemu, silnemu zapachowi orientu poczujesz, że Twoje włosy już od nałożenia maski będą Ci wdzięczne za tak doskonałą pielęgnację. Właściwości regeneracyjne i głęboko odżywcze maska ta zawdzięcza specjalnie wyselekcjonowanym, naturalnym składnikom:
- olejek Macadamia
- argan
- olejek z drzewa herbacianego
- rumianek
- aloes
- ekstrakt z alg
Maska zamknięta jest w 15 ml saszetce. Posiada budyniową konsystencję. Zapachem przypomina mi odżywki do włosów z koncernu L'oreal.
W trakcie zmywania maski czuć na włosach poślizg. Produkt łatwo się wypłukuje. Po jego zastosowaniu wyschnięte włosy nabierają lekkości oraz dobrze się układają. W dodatku są bardzo puszyste, odbite od nasady i objętościowo czuć, że jest ich więcej. Zdecydowanie lepiej się rozczesują. Wydaje mi się, że maska ma również pozytywny wpływ na skręt włosów.
Jeśli chodzi o wydajność, to jedna saszetka w zupełności wystarczy na 4 aplikacje przy mojej długości, więc nie jest źle. Jej koszt wynosi 6,95 zł, ale na stronie Hairstore.pl jest obecnie w promocji, więc możecie ją dostać za jedyne 3,45 zł. (klik). Dostępna jest również w pełnowymiarowej wersji 250 ml, za którą trzeba zapłacić 88 zł. (klik)
Myślę, że będzie odpowiednia dla osób, które lubią efekt bujnej czupryny. Ja jednak wolę, gdy moje włosy są dociążone, ale oczywiście nie skreślam jej. Uważam, że to całkiem fajny produkt, ale pamiętajmy że włos włosowi nie równy, więc u każdego może działać inaczej.
Bardzo dziękuję Hairstore.pl za możliwość przetestowania produktu. Fakt ten nie miał wpływu na moją opinię.
Zapraszam Was również do zapoznania się z bogatym asortymentem sklepu.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Kiedyś się nad nią zastanawiałam, ale doszłam do wniosku że mi to nie potrzebne, bo wystarczy że włosy wysusze suszarką, a czupryne mam niczym król lew ;) Strasznie drogie to 250 ml opakowanie. Nie, zdecydowanie to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa na gęstość czupryny narzekać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńWięc tej konkretnej maski nie "skosztuję" :)
Również wolę mieć bardziej obciążone włosy :)
Serdecznie zapraszamy do NAS
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
Lubię takie konsystencje w maskach :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za maskami w saszetkach ;) Nie spodziewałabym się, że starczy aż na 4 razy :) Patrząc na efekt, jaki daje, myślę, że mogłaby mi się spodobać, mimo tego opakowania (bałabym się od razu inwestować w duże).
OdpowiedzUsuńChciałabym ją wypróbować:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki, a co za tym idzie wszystko co je ma również. Na pewno wypróbuję ale efektu "bujnej czupryny" nie szukam więc zobaczymy czy się polubimy :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się konsystencja :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się konsystencja :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za saszetkami...
OdpowiedzUsuńJa od ponad roku nie używam silikonów, więc nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńnigdy nie probowalam :/
OdpowiedzUsuńTaka saszetka by mi pewnie starczyła na połowę włosów :( Cena wysoka, ale korzyści jak widac gęste :P
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale z chęcią bym wypróbowała widząc Twoje włosy w poprzednim poście - zachęcasz!
OdpowiedzUsuńWolę duże opakowania, ale do jednorazowego wypróbowania super sprawa :)
OdpowiedzUsuńz ciekawością bym wypróbowała!
OdpowiedzUsuńPodobnie działa na mnie jedna z masek regenerujących i zdecydowanie bardzeij wolę dociążenie niż puch, nawet za cenę mniejszej śliskości włosów :) Więc nie skusiła mnie! :D
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych :)
Na samej górze jesteś :D
Usuńjak spotkam chętnie wypróbuję:))
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam okazję wypróbowania tej maski, ponieważ dostałam jedną saszetkę w salonie fryzjerskim i muszę przyznać, że maska jest świetna!
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś ją wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o tej masce ale po przeczytaniu Twojej recenzji musze koniecznie ja kupic :-)
OdpowiedzUsuńJak kiedyś strasznie chciałam ich produkty, tak teraz No nie wiem... Ja tez wole jak włosy są dociazone : )
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, nie słyszałam wcześniej o tej masce:)
OdpowiedzUsuńchętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa jak by się sprawdziła na moich włosach:)
OdpowiedzUsuńNa brak bujnej czupryny na razie nie narzekam, więc żal byłoby mi wydać 88zł :) choć nie ukrywam, że na pojedynczą saszetkę może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbowac;]
OdpowiedzUsuńJa akurat mam raczej "pusz na głowie" którego nie mogę się pozbyć, więc myślę że to nie dla mnie ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
testacja.blogspot.com
Hm chyba się skuszę, wydaje się ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
moja mama wypróbowała już chyba wszystko na włosy, tego jeszcze u nas nie było, mam nadzieję że jej pomoże i w końcu bedzie zadowolona :( Pomocny post! zapraszam :*
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta maska.
OdpowiedzUsuńmoim włosom ostatnio brakuje ojetości, więc przydałoby mi się to cudo!
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa co by zwojowała z moimi włosami
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, muszę kupić tą maskę :3
OdpowiedzUsuńPoklikałabyś w link Sheinside w poście ? Z góry dziękuję <3
stay-possitive.blogspot.com
Bardzo ciekawy produkt. ;3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam. :**
Bardzo chętnie bym wypróbowała :) Cena za 250 ml powala, ale na saszetkę chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie znam ale mam na swojej chciejliście :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym na początek taką saszetkę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski. Natomiast u mnie na objętość króluje juz od dawna odzywka Nivea Diamond Volume ;-)
OdpowiedzUsuńJak piling wygląda.
OdpowiedzUsuńspróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale by se zakupiłam:D
OdpowiedzUsuńChętnie nałożyłabym ją na swoje włosy :D
OdpowiedzUsuńOoo to coś dla mnie. Ja właśnie lubię bujną czuprynę. Nie lubię z kolei jak włosy są dociążone bo wtedy są przyklejone do głowy.
OdpowiedzUsuńChciałbym mieć czas na maski :D
OdpowiedzUsuńCena za pełnowymiarowe opakowanie trochę duża, ale taką saszetkę bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie, poniewaz moje wlosy szybko traca objetosc w ciagu dnia. Szkoda, zecena jest dosc wysoka...
OdpowiedzUsuńProdukt wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu widziałam tą maskę na wielu filmikach na yt i wszędzie była zachwalana. Cena naprawdę wysoka za 250 ml, ale taką saszetkę warto kupić. ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta maskę, żałuję, że tylko kosztuje, bo najchętniej co dwa miesiące kupowałabym nowe opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie ten post! Koniecznie będę musiała wypróbować tą maskę- czuję, że sprawdziłaby się u mnie w 100% :)
OdpowiedzUsuńA jakie ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich kosmetyków. Od kilku lat piję cały czas pokrzywę i nie mam problemów z gęstością włosów.
OdpowiedzUsuńJa nie lubię bujnej czupryny ;)
OdpowiedzUsuńPoważnie ta maska dodaje objętości? bo ja niestety mam z tym ogromny problem... :/
OdpowiedzUsuńW przypadku moich włosów tak, ale ja wole gdy sa one ujarzmione, a w przypadku tej maski to niemożliwe. Na innych blogach czytałam znowu, że bardzo dobrze wygładza, co niestety u mnie się nie potwierdziło. Wszystko zależy od struktury włosa.
UsuńMoje włosy określiłabym jako średnioporowate, więc jeśli masz podobna porowatość, to powinna zadziałać tak również u Ciebie.
o tej mascxe nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej masce, ale może to i dobrze bo moim włosom objętość nie potrzebna ;)
OdpowiedzUsuńhttp://poprostumadusia.blogspot.com/
One of my favourite hair treatments!
OdpowiedzUsuńPełnowymiarowa cena trochę przeraża :p
OdpowiedzUsuńOh, uwielbiam się dowiadywać o nowych dla mnie kosmetykach do włosów! Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż zdecydowanie wolę efekt dociążenia włosów i tego efektu szukam w pielęgnacyjnych kosmetykach do włosów.
OdpowiedzUsuń