piątek, 15 maja 2015

Medbeauty - Peeling enzymatyczny

W dzisiejszym poście chcę Wam przedstawić swoje zdanie na temat peelingu enzymatycznego, który otrzymałam w ramach współpracy od firmy Medbeauty. Jeśli jesteście ciekawe czy się sprawdził i jakie efekty przynosi - zapraszam do dalszej części !





OPIS PRODUKTU


Piling enzymatyczny zawiera naturalne enzymy: papainę i bromelainę, które hydrolizują ( rozkładają) białka martwych komórek warstwy rogowej naskórka. Występuje w postaci sproszkowanej, bowiem w takiej formie jest najbardziej skuteczny. Enzymy w środowisku wodnym zachowują swoją aktywność (ulegają rozłożeniu), dlatego forma proszku gwarantuje efektywność. Łagodnie złuszczają i oczyszczają skórę. Przygotowują  do przyjęcia substancji aktywnych.

Bromelaina – enzym występujący w owocach ananasa.  Bogaty w witaminy i składniki mineralne. Złuszcza martwe komórki naskórka oraz działa łagodząco, pomagając w regeneracji podrażnionej skóry. Działa przeciwzapalnie i zmniejsza obrzęki.
Papaina – enzym znajdujący się w liściach i owocach melonowca właściwego (czyli papai). Zmiękcza i usuwa obumarłe komórki naskórka, oczyszcza i rozjaśnia. Działa odżywczo i nawilżająco dzięki działaniu cukrów, witamin i minerałów w nim zawartych.


Skład : Kaolin, Diatomaceus Earth, Bentonite, CL77891 (Titanium Dioxide), Maltodextrin, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract.


Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ


 

Peeling otrzymujemy w foliowej torebce, która jest wyposażona w zamknięcie na klipsy. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż produkt po otwarciu możemy szczelnie zamknąć bez obaw, że coś nam się wysypie. Produkt ma formę sypkiego proszku. Posiada delikatny zapach, który nie będzie przeszkadzał nawet wrażliwym noskom. :) Dostępny jest w pojemnościach 30g oraz 190g.

Przygotowanie gotowego produktu nie jest niczym trudnym. Producent zaleca, aby wymieszać 5g proszku z wodą do uzyskania jednolitej, gęstej masy. Z podanej proporcji wynika, że opakowanie wystarczy na 6 aplikacji. Jednorazowo zużywam mniejsze ilości produktu, gdyż nakładam go tylko na twarz. 

Tak więc, wracając do tematu... Proszek w kontakcie z wodą uzyskuje gładką, białą masę, którą pędzlem rozprowadzam na skórze. Tak przygotowany peeling trzymam na twarzy około 15 min. W tym czasie czuję jak po upływie kilku minut produkt zaczyna wysychać w skorupkę, co w efekcie daje uczucie ściągniętej skóry. Nie wiem czemu, ale po aplikacji tego peelingu w okolicach skroni odczuwam swędzenie. Jest to chyba efekt uboczny działania tego kosmetyku. Po określonym czasie przystępuję do zmywania, które przebiega dość szybko i łatwo.



Taki peeling zawsze nakładam na skórę twarzy przed aplikacją maseczki - wówczas skóra jest odpowiednio przygotowana do lepszej absorpcji składników aktywnych. 




EFEKTY

Skóra po zmyciu produktu wygląda bardzo dobrze. Jest odświeżona, rozjaśniona, a przede wszystkim dobrze oczyszczona. Zaskórniki otwarte są ledwo widoczne, a koloryt lekko wyrównany. Produkt nie spowodował żadnych reakcji w postaci zaczerwienienia czy podrażnienia. Nie ma mowy również o wysuszaniu skóry.









Zapraszam Was do zapoznania się z asortymentem MedBeauty
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)

http://www.medbeauty.com.pl/

58 komentarzy:

  1. też go ostatnio miałam i opisywałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny peeling, super, że ma to zamykanie, bo rzadko kiedy zużywam całe opakowania ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej firmie. Dobrze się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tego typu peelingi, skóra naprawdę po nich jest oczyszczona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że swędzenie może być wywołane tym, że tam depilujesz włoski (pęsetą) ale mogę się też mylić ja nigdy nie używałam peelingu enzymatycznego ale coś podobnego kiedyś u mnie wystąpiło przy jakiejś maseczce w miejscu gdzie właśnie usuwałam włoski. =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat w tym miejscu nie depiluję włosków. Może źle to ujęłam, bo to swędzenie szło mniej więcej od skroni w kierunku policzków. :)

      Usuń
    2. Aaa to całkowicie zmienia postać rzeczy. =)

      Usuń
  6. great article, the mask looks very good.

    - www.angelavissers.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny Peeling Taka trochę maseczka, podobają mi się takie produkty :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię, choć ostatnio gustuję w błotku z Morza Martwego :P. Firmą się na pewno zainteresuję :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Preferuję peelingi mechaniczne, muszę czuć szorowanie :) ale kiedyś miałam peeling enzymatyczny z Ziai i też całkiem się z nim lubiłam. Ciekawa jestem tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za pilingami enzymatycznymi. Ale skoro tak fajnie działa to tylko się cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam go w zapasie,może dzisiaj zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kocham peelingi enzymatyczne ale tego jeszcze nie mialam

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam peelingi enzymatyczne, ale o tym jeszcze nie słyszałam :) myślę, że muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. lubie bardzo pilingi, tego jeszcze nie miałam i chętnie sprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda bardzo interesująco. Lubię peelingi enzymatyczne, dobrze się u mnie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny, nigdy nie miałam, ale spodobał mi się :). Plus za zamknięcie, to bardzo ułatwia przechowywanie produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie wypróbuje, uwielbiam peelingi enzymatyczne , mechaniczne źle działają na moją skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. miałam taką maseczkę z tej firmy, ale była ona zielona. Fajne są ich produkty, także na pewno skusze się i na ten kosmetyk w postaci peelingu

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę go kiedyś wypróbować! :))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio bardzo polubiłam peelingi enzymatyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. przerzuciłam się na peelingi enzymatyczne, więc chętnie poczytam więcej o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. wygląda ciekawie, nigdy nie miałam takiego produktu

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem skazana na peelingi enzymatyczne. Po ciazy bardzo pękają mi naczynka. Wypróbuje i ten.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jakoś nie jestem przekonana do tych enzymatycznych peelingów, ale muszę chyba o nich pomyśleć...Zaczynam mieć problemy z naczynkami:(

    OdpowiedzUsuń
  26. Firmy nie znam - wygląda ciekawie :) P

    OdpowiedzUsuń
  27. U mnie najlepiej sprawdza się peeling enzymatyczny Sampar i najbardziej mu ufam jeśli chodzi o kwestie złuszczania. Ale nigdy nie mówię nigdy ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nigdy nie korzystałam z enzymatycznych....może czas zacząć !
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Właśnie poszukuję dobrego peelingu enzymatycznego!

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę go wypróbować, bo ostatnio moja skóra protestuje przeciw peelingom mechanicznym ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jestem ciekawa tego peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie aż tak dobrze nie działała ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Fajny :) Lubimy peelingi i ten też zapowiada się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pierwszy raz go widzę :) moja skóra lubi enzymatyczne peelingi.

    OdpowiedzUsuń
  35. Rzadko używam enzymatycznych,ale z chęcią wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Przyznam, że mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie spotkałam jeszcze pelengu enzymatycznego z którego byłabym w pełni zadowolona. Ale wszystkie były już gotowe, może czas poszukać takiego sproszkowanego

    OdpowiedzUsuń
  38. Dziwne, że peeling enzymatyczny jest w formie proszku. Ja uwielbiam peeling Norela

    OdpowiedzUsuń
  39. Peelingi enzymatyczne? jestem za!

    OdpowiedzUsuń
  40. nigdy nie mialam takiego produktu i chetnie bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  41. NIe używałam jeszcze peelingu w takiej postaci, muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawy produkt. Dobrze, że nie spowodował uczulenia, a jedynie pozytywne efekty

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo ciekawy peeling:)
    wspaniałego weekendu kochana

    OdpowiedzUsuń
  43. Wygląda bardzo fajnie. Ja miałam enzymatyczny z Organique

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja mogę używać tylko takich peelingów, więc jest stworzony dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  45. widzę , że same plusy ma ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jakoś nie mogę się przekonać do peelingów enzymatycznych. Zdecydowanie bardziej wolę mechaniczne.

    OdpowiedzUsuń
  47. ja wolę mechaniczne takie mocne zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Zapraszamy po więcej na www.kamilanet.pl - pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !