Hypoalergiczny krem brzozowo-rokitnikowy z betuliną nie
zawiera konserwantów ani kompozycji zapachowych, dzięki czemu jest
szczególnie polecany dla skóry wrażliwej i skłonnej do uczuleń. Główne
substancje aktywne - betulina i kwas betulinowy, uzyskiwane z kory brzozy - łagodzą i regenerują skórę. Krem został wzbogacony olejem z rokitnika,
zawierającym przeciwutleniacze: witaminę C i karotenoidy, które mają
właściwości odżywcze, gojące i ochronne - wspomagają naturalną odnowę
komórek.
Skład : Woda, Olej sojowy, Olej jojoba, Olej z pestek winogron, Wosk pszczeli, Olej rokitnikowy, Betulina, Stearynian sodu, Kwas cytrynowy
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Krem otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, na którym zamieszczone są wszelkie niezbędne informacje. W środku umieszczony jest słoiczek z kremem. Po odkręceniu nakrętki widzimy, że produkt zabezpieczony jest dodatkowo wieczkiem. Krem posiada średnio gęstą, treściwą konsystencję o pomarańczowym kolorku. Jego zapach jest delikatny, naturalny, nie drażniący. Koszt produktu wynosi 29,99 zł za pojemność 50ml. Termin ważności to 3 miesiące od otwarcia.
Krem stosuję głównie w pielęgnacji wieczornej. Dobrze rozprowadza się na skórze, pozostawiając tłustą, ochronną powłoczkę na skórze. Twarz po jego użyciu staje się miękka, ukojona oraz nawilżona i odżywiona. Bardzo dobrze łagodzi podrażnienia, a wypryski na buzi szybciej się goją. Produkt nie powoduje podrażnień, nie zapycha oraz nie uczula. Przy regularnym stosowaniu na noc rano budzę się z promienną i delikatnie wygładzoną skórą. Sprawdzi się przy każdym typie skóry, która jest nieco przesuszona i potrzebuje 'opatrunku'. :)
Jeśli zaciekawił Was ten produkt, to możecie go zakupić w Lawendowym Sklepiku :)
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
oraz na allegro ---> KLIK <---
ładny ma kolor, nie spodziewałam się nawet,że będzie taki :)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby zbyt treściwy, ale uwielbiam produkty tej marki, lekki krem brzozowy ideał :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor ma ten krem :) mam gdzieś jego próbkę, zachęciłaś mnie do wypróbowania go :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze i ma fajny skład :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja kremu ;) nigdy nie miałam tego kremu ;) Super, że ten krem sprawdził się u Ciebie w 100 % ;) Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda ten kremik w opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek ma :) Wygląda bardzo treściwie :)
OdpowiedzUsuńMam próbkę tego kremu :) jeśli się sprawdzi to na pewno go kupię :)
OdpowiedzUsuńdużo dobrego słyszałam już wcześniej o tych kremikach brzozowych :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Ten kolor jest swietny:). Az mam chęć wypróbować. Wogole bardzo lubię ta firmę.
OdpowiedzUsuńTen akurat nie dla mnie ale chciała bym brzozowy:-)
OdpowiedzUsuńKolor jest oszałamiający! Dobrze, że zapach ma delikatny, bo przez ten kolor wydaje się jakby miał być bardzo intensywny :)
OdpowiedzUsuńJaki ten krem ma kolor :) aż bała bym się że by barwił moją skórę :))
OdpowiedzUsuńCiekawy ale na razie mam dość dużo kremów do przetestowania więc może skuszę się w późniejszym czasie.
Kolejny ciekawy kremik :)
OdpowiedzUsuńMa prześliczny kolor. Nie miałam takiego kremu, ale z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńhttp://rakonaopisuje.blogspot.com/
ciekawy ten kremik :)
OdpowiedzUsuńsuper krem :)- faktycznie kolor oryginalny
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) kuzynka go ma muszę jej podkraść. :)
OdpowiedzUsuńkolor mnie bardzo zaciekawił, hah :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, correct-incorrect.blogspot.com
Ale ma kolorek!
OdpowiedzUsuńSkoro po jego użyciu skóra twarzy
staje się miękka, nawilżona
i odżywiona z chęcią go wypróbuje!
Krem wygląda super, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńMam próbki i są ok :]
OdpowiedzUsuńObawiam sie ze przy mojej mieszanej skorze bylby zbyt tlusty, pewnie dla suchej jest genialny! :)
OdpowiedzUsuńvisit me soon on
http://pearlinfashion.blogspot.com
Krem wygląda bardzo ciekawie, zwłaszcza jego kolor, ale dla mnie byłby zbyt tłusty. ;)
OdpowiedzUsuńFajną ma konsystencję, lubię takie tłustsze, treściwsze kremy stosować na noc :) Coraz bardziej kuszą mnie kosmetyki Sylveco, chyba pora coś sobie sprawić :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki a widzę że warto by było wypróbować !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pokusiłaś ;)) Mam na liście tą firmę, ale jakoś póki co wpada coś innego ;))
OdpowiedzUsuńFajny ten kremik;) nie miałam jeszcze kremu w takim kolorze ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle i chyba nigdy nie używałam kremu do twarzy, który miałby taki kolor ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go, był ok - gęsty, treściwy. Jednak wolę oleje ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa oferta tego sklepu. Ceny dość przystępne, muszę się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńZaraz zapisuję! Boże jak się cieszę, że zdecydowałam się na blogowanie :) Ilu rzeczy można się dowiedzieć....:) Super :)
OdpowiedzUsuńMiałam sporo próbek tego kremu, spodobał mi się, jak zużyję trochę zapasów to kupię sobie pełne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę spróbować kremu z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWydaje się świetny! Ja jeszcze nie miałam produktów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMoze kiedys sprobuje
OdpowiedzUsuńjaki przyjemny skład;)
OdpowiedzUsuńKolorek ma fajny, kremu nie miałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńWidziałam tyle recenzji tego produktu, ale nie zwróciłam uwagi na kolor tego kremu - niesamowity! :D
OdpowiedzUsuńPewnie w 3 miesiące nie zdążyłabym go zużyć :P
OdpowiedzUsuńjeszcze nie testowałam kremów z sylveco
OdpowiedzUsuńMam próbki tego kremu, muszę w końcu je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńfajny krem, polecę córkom! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com
kremy z Sylveco robią mi na twarzy masakrę - nigdy więcej :((((
OdpowiedzUsuńMiałam próbki tego kremu i mnie zadowolił :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się skład. Kolor również fajny inny niż u większości kremów.
OdpowiedzUsuńKusisz Kochana kusisz. ❤
Bardzo podoba mi się skład. Kolor również fajny inny niż u większości kremów.
OdpowiedzUsuńKusisz Kochana kusisz. ❤
świetna recenzja :D skoro hypoalergiczny krem to wielkii plus za to :D pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńja niedawno kupiłam sobie wersję lekką tego kremu i mimo, że nie używam go jeszcze zbyt długo to już skradł moje serce i mam nadzieję, że to się już nie zmieni! :) skoro ta "cięższa" wersja nie zapycha to może też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie bardzo lubię jak mi krem zostawia na twarzy tłustą warstewkę. Czuję się tak, jakbym nie oczyszczała twarzy.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu poluje na taki dość tłusty krem na noc do porządnego nawilżenia, o tym jeszcze nie słyszałam ale wydaje się być całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
Ale śliczny kolorek ;) ja postawiłam na oleje na noc i świetnie się spisują ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciekawy kolor, ja na noc używam żelu aloesowego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny krem z dobrym składem.
OdpowiedzUsuńO tym kremiku już słyszałam sporo dobrego ! ale ma fajny kolor ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie i ten kolorek!
OdpowiedzUsuńOd dawna zastanawiam się nad tę marką. Urocze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńFajny ma kolorek:))
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMilam spora próbkę tego kremu i byłam tak bardzo z niego zadowolona, ze go pragnę !
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że wizualnie bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńcapnęłabym go z półki sklepowej :D
OdpowiedzUsuńSuper pozytywny kolor tego kremu :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam niedawno okazję go ,,pomacać" i z chęcią bym wypróbowała ;).
OdpowiedzUsuńZ tej serii kupiłam sobie brzozowy z betuliną i ciekawa jestem jak się sprawdzi :) Ja tej serii lekkich kremów nie lubię:(
OdpowiedzUsuńzastanawiałam sie nad tym kremem. Na razie mam całkiem ciekawy produkt z Cien z lidla ale jak skończę to zakupie ten z sylveco :)
OdpowiedzUsuńna kosmetyki sylveco już od jakiegoś czasu mam ochotę i twoja opinia tylko mi pogłębiła ochotę na zapoznanie się z tą marką ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie juz od dluzszego czasu ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie zdecydować na jakieś mazidło Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie jakiegoś dobrego kremu do twarzy i zastanawiałam się nad firmą Sylveco. Jednak 3miesiace to dla mnie zdecydowanie za mało, nigdy nie zużyję kremu o takiej pojemności w 3msc, a żal marnować pieniędzy :c Chociaż... Nie no. Wybieram się na dermokonsultacje z firmą Sylveco pojutrze, może się skuszę jednak na brzozowy z betuliną. Albo lekki krem brzozowy. Jeszcze nie wiem :D
OdpowiedzUsuńMa świetny kolor :) pozytywnie kojarzy mi się z maseczką z kurkumy, która się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńFajne produkty pokazujesz na blogu.
Dla mnie niestety jest zbyt treściwy :(
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze kremu w takim intensywnym kolorze. Betulina jest bardzo dobra do łagodzenia podrażnień.
OdpowiedzUsuńświetny kolor i konsystencja, wygląda bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie coś zakupić. Wiele rzeczy kusi, najpierw chyba kupię ich pomadkę peeling.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie kosmetyki Sylveco, ale wybiorę chyba jakiś krem z 'lekkiej' serii :) Ta tłusta warstwa mnie lekko przeraża.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A