Mokosh Cosmetics jest producentem wysokiej jakości kosmetyków naturalnych, m.in. oleju arganowego, oleju jojoba, glinek kosmetycznych, soli do kąpieli, olejków eterycznych.
Opis produktu
Glinka biała kaolinowa jest jedną z najdelikatniejszych. Łagodna dla skóry, usuwa zanieczyszczenia, wygładza i uelastycznia. Cechuje ją lekka i jedwabista konsystencja.
Polecana jest zwłaszcza do cer delikatnych, suchych, wrażliwych,
skłonnych do podrażnień oraz dla skór dojrzałych. W składzie ma liczne
mikroelementy: krzem, wapń, magnez, żelazo, potas, sód. Można ją
stosować do masek i kąpieli.
Działanie:
- Wygładza skórę
- Oczyszcza
- Łagodzi podrażnienia
- Rewitalizuje
- Odświeża
- Matuje
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt umieszczony jest w plastikowym opakowaniu, zakręcanym aluminiową nakrętką. Zabezpieczony dodatkowo jest plombą (naklejką, którą widzicie na powyższym zdjęciu), więc mamy pewność że nikt przed nami go nie otwierał. Całość otoczona jest etykietą, na której umieszczone są wszelkie niezbędne informacje. Zapach glinki jest bardzo przyjemny, lekko cytrusowy. Konsystencja to pulchny proszek, zbijający się w mniejsze i większe grudki. Koszt produktu wynosi 22,90 zł za pojemność 200ml. Termin ważności jest bardzo długi, więc nie musimy się spieszyć.
Glinkę możemy stosować na dwa sposoby :
- Maska na twarz i ciało - glinkę mieszamy z wodą lub hydrolatem do uzyskania postaci pasty (maska na twarz) lub gęstej zawiesiny (maska na ciało). Jeżeli do sporządzenia maski używa się wody, można dodać 1-2 krople 100% olejku eterycznego. Do przygotowywania masek z glinki nie powinno się używać metalowych akcesoriów.
- Kąpiel - wsypujemy glinkę pod strumień ciepłej wody.
Jeśli o mnie chodzi, to oczywiście glinek używam zawsze jako maseczki do twarzy. I w tym przypadku tak się stało. Wymieszałam ją z wodą destylowaną do uzyskania konsystencji pasty, po czym nałożyłam na twarz. Ważne jest, by w czasie trzymania maski na skórze nie pozwolić glince zaschnąć - w tym celu zraszamy buźkę np. dowolnym hydrolatem lub wcześniej wspomnianą wodą destylowaną. Po upływie określonego czasu (5 - 20 min.) zmywamy wszystko letnią wodą. W efekcie skóra jest zmatowiona, przyjemna w dotyku oraz oczyszczona. Zaskórniki otwarte są bledsze, a stany zapalne wyciszone. Glinka jest bardzo wydajna, więc spokojnie wystarczy na kilka miesięcy używania. Nie wysusza, nie podrażnia oraz nie uczula.
Jeśli interesują Was produkty Mokosh, to polecam zapoznać się z ofertą.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Instagram Mokosh Cosmetics => KLIK
Biała to moja naj z glinek :) Ta marka mnie nęci mocno :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze białej glinki, czas wybrać się na zakupy:)
OdpowiedzUsuńMam białą glinkę z Organique i jest naprawdę rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńBiałej jeszcze nie miałyśmy ale ogólnie glinki są świetne :) Czas w końcu do nich wrócić :P
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o niej :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała.
Lubię białą glinkę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :)
Nigdy nie miałam glinki białej używałam zielona i byłam zadowolona ale może kiedyś się na jakaś skuszę :)
OdpowiedzUsuńGlinek jeszcze nie używałam ale w najbliższym czasie będę musiała chyba zakupić bo chyba nie ma osoby, która by nie chwaliła ich dobrego działania :)
OdpowiedzUsuńMiałam glinki z organique, z tej marki jeszcze nic
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam glinki, mam ochotę wypróbować
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu ale wydaje się być super, muszę go wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Tyle się już o niej naczytałam, że grzechem byłoby jej nie kupić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te glinkę. jest moim zdaniem najlepsza - lepiej dziala nawet od gashoul.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zakupić białą glinkę :) :) kusi mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się zapowiada ta glinka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com/
Jeszcze nie miałam żadnej glinki, ale koniecznie muszę jakąś wypróbować. Widzę, że wielu osobom się sprawdza, może i mi pomoże wyciszyć skłonną do niedoskonałości cerę :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś glinkę z Organique do cery trądzikowej. Była w saszetce, starczała na kilka razy i zdejmowała się w formie gumy. Nigdy nie spotkałam lepszego produktu! :) Wiem, że kuszę, ale warto. Na tą też bym się skusiła, ale muszę zużyć to co mam.
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nigdy nie używałam glinki
OdpowiedzUsuńJa właśnie siedzę z maseczką z zielonej glinki na twarzy i zastanawiam się, która byłaby dla mnie lepsza - biała czy zielona? :D
OdpowiedzUsuńBiała jest łagodniejsza, dlatego jest dedykowana suchym i mieszanym skórom, zaś zielona ma silne właściwości oczyszczające - jest idealna dla cer tłustych :)
UsuńBardzo lubię białą glinkę, ja dodaję do niej odrobinę olejku, wtedy jest dłużej wilgotna i nie zasycha.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze białej glinki, ale moja cera jest tłusta więc używam zielonej. Chociaż chętnie wypróbowałabym białej :)
OdpowiedzUsuńZ takich delikatnych glinek, stosowałam różową, ale biała też na pewno przypadłaby do gustu mojej wrażliwej cerze :).
OdpowiedzUsuńmoja skóra bardzo lubi glinki, białą też:)
OdpowiedzUsuńBiałej glinki jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńBiała glinka zrobiła mi masakrę z pięknej cery :P Nigdy więcej ;)
OdpowiedzUsuńA można tę glinkę gdzieś stacjonarnie, nie przez internet kupić ?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem... Ja zawsze przez internet zamawiam :)
Usuńmożna, zazwyczaj w sklepach z naturalnymi produktami, mydlarniach. Wiem, że na 100% jest do kupienia w Krakowie ;)
UsuńJak narazie to nie używałam glinki w takiej formie.
OdpowiedzUsuńMoja póki co leży i się kurzy :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze białej glinki.
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki, moja skóra także :) ja na razie korzystam z zielonej :D
OdpowiedzUsuńMam ja z któregoś boxa. Dzis machnę dobie maseczke ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki jako maseczki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki, zwłaszcza białą. Teraz mam ze Skarbów Afryki :)
OdpowiedzUsuńBiała glinka to coś co lubię :)
OdpowiedzUsuńBiałej glinki jeszcze nie próbowałam, moja ulubiona to szara.
OdpowiedzUsuńMam i bardzo ją sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńFajna glinka, aczkolwiek strasznie nie lubię mieć czegoś na buzi :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam glinki i chyba nie ma takiej, której bym nie lubiła :)
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie używałam białej glinki
OdpowiedzUsuńGlinki uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś skusić. Jestem troszkę leniwa i wolę gotowe cuda. Chyba czas to zmienić...
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takie coś!
OdpowiedzUsuńchętnie się skuszę, bo nawet cena nie jest wysoka ;)
www.esiabloguje.blogspot.com
Póki co zdawalam się jednorazowymi maseczkami z Ziaji; ) ale rozważam zakup "prawdziwej glinki "
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ;)
OdpowiedzUsuńwow! ekstra :D
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
musze wreszcie wyprobowac jakas glinke, bo same superlatywy slysze o skutkach :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńja raczej nie stosuje maseczek ;/
http://sayhellomardam.blogspot.com/
mam ja z SB jeszcze nie testowałam
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę. :)
OdpowiedzUsuńLubię glinki.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze bym ja spróbowała na włosy :) w sumie całkiem sie opłaca ja kupic, a ze mam ta firmę stacjonarnie No to :)
OdpowiedzUsuńach, znowu te glinki a ja miałam kupić, nie kupiłam. Ale kupię ! znajdę ! :) i właśnie białą :)
OdpowiedzUsuńFajnie ona wygląda...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miałam kiedyś zieloną ale bardzo wysusza ;) może biała się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńMam ją :)
OdpowiedzUsuńmi niestety każda glinka wysusza skórę, cóż takie życie posiadaczki bardzo suchej skóry
OdpowiedzUsuńma tłusta skóra lubi glinki:D
OdpowiedzUsuńkurcze naprawde kusząca!!!! a juz tym bardziej ze ostatnio bardzo się polubiłam z glinkami :D
OdpowiedzUsuńz chęcią bym używała!
OdpowiedzUsuńDługo podchodziłam ostrożnie do glinek, ostatnio kupiłam i zobaczymy czy się z nimi polubię. Jeśli się polubimy rozejrzę się za tą bo już w kilku miejscach o niej czytam :)
OdpowiedzUsuńMusze wykonczyc moja biala glinke ;) Ciekawi mnie ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam białej glinki, ale ostatnio coraz mocniej mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńkiedy zobaczyłam ją w boxie, to mnie nie interesowała, ale po Twojej recenzji chyba zmienię zdanie :) chętnie bym się zaopatrzyła :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jej jeszcze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam białą glinkę pod niebiosa :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta marka robi się bardzo popularna w blogosferze. Chyba będę się musiała jej bliżej przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńMiałam już większość kolorów glinek, ale białej jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.e-greenhome.pl/ zapraszam po kosmetyki firmy mokosh i nie tylko
OdpowiedzUsuń