Płyn micelarny zawiera w swoim składzie micele - bardzo małe kuleczki
zbudowane z wielu połączonych ze sobą cząsteczek zawieszonych w
roztworze wodnym. Zewnętrzne cząsteczki tworzące micele mają własności
hydrofilowe - przyciągają wodę, natomiast cząsteczki tworzące wnętrze
miceli są hydrofobowe - odpychają wodę, ale dobrze łączą się z
tłuszczami. Dzięki obu tym właściwościom płyn micelarny dobrze sobie
radzi z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeniami skóry, zbierając do
wnętrza miceli zanieczyszczenia tłuste np. łój, sebum oraz tusz
wodoodporny) i rozpuszczając w roztworze wodnym pozostałe
zanieczyszczenia. Płyn nie podrażnia skóry ani nie pozostawia tłustego
filmu. Nie wymaga stosowania dodatkowych preparatów wyrównujących pH.
Bazą płynu micelarnego Bingospa jest woda demineralizowanaSKŁADNIKI AKTYWNE:
Aloes - intensywnie nawilża, łagodzi podrażnienia,
Len - reguluje poziom wilgoci w naskórku, odżywia, chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry,
Rumianek - łagodzi podrażnienia, zmniejsza obrzęki, odświeża skór,
Alantoina - działa regenerująco, łagodzi, nawilża, wygładza i zmiękcza skórę
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Płyn micelarny otrzymujemy w buteleczce, wykonanej z miękkiego, transparentnego plastiku. To bardzo dobre posunięcie ze strony producenta, gdyż możemy kontrolować ilość zużycia. Produkt wyposażony jest w wygodną pompkę, która przez cały czas chodzi lekko i płynnie, nie stwarzając żadnych problemów. Jego konsystencja to bezbarwny płyn o bardzo przyjemnym zapachu. Jego koszt wynosi 16,00zł za pojemność 150ml.
Na początek warto przyjrzeć się składowi - mamy tutaj sporą ilość ekstraktów, które dobroczynnie wpływają na naszą skórę. Płynu micelarnego używałam głównie do wieczornego zmywania makijażu. Jako, że jest łagodny przemywam nim skórę 2 lub 3 razy, używając do tego zabiegu płatków kosmetycznych. Produkt troszkę gorzej radzi sobie z demakijażem oczu - bardzo wolno rozpuszcza nałożony na nie makijaż, więc daruję sobie zmywanie nim tych okolic. Na uwagę zasługuje fakt, że płyn nie podrażnia, nie wysusza oraz nie pozostawia lepkiej warstwy. Twarz po jego użyciu jest ukojona, odświeżona, delikatnie nawilżona oraz mięciutka. Średnio u niego z wydajnością - przy regularnym stosowaniu wystarczy krócej niż na miesiąc.
Na początek warto przyjrzeć się składowi - mamy tutaj sporą ilość ekstraktów, które dobroczynnie wpływają na naszą skórę. Płynu micelarnego używałam głównie do wieczornego zmywania makijażu. Jako, że jest łagodny przemywam nim skórę 2 lub 3 razy, używając do tego zabiegu płatków kosmetycznych. Produkt troszkę gorzej radzi sobie z demakijażem oczu - bardzo wolno rozpuszcza nałożony na nie makijaż, więc daruję sobie zmywanie nim tych okolic. Na uwagę zasługuje fakt, że płyn nie podrażnia, nie wysusza oraz nie pozostawia lepkiej warstwy. Twarz po jego użyciu jest ukojona, odświeżona, delikatnie nawilżona oraz mięciutka. Średnio u niego z wydajnością - przy regularnym stosowaniu wystarczy krócej niż na miesiąc.
Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą BingoSpa
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Fanpage BingoSpa => klik <=
Ja jednak jestem wierna plynowi z Garniera :P
OdpowiedzUsuńJa tez nie przepadam za płynami micelarnymi, chociaż od czasu do czasu coś tam przetestuję.
OdpowiedzUsuńJak na Bingospa skład ma genialny :)
OdpowiedzUsuńOstatnio micele poszły u mnie w odstawke ale mam ulubione z garniera loreal i biedronkowy :)
OdpowiedzUsuńmiałam, używałam też jako płyn odświeżający skórę twarzy w ciągu dnia :)
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejsze jest jak radzi sobie z demakijażem oczu. To problem, zwłaszcza że mam bardzo wrażliwe powieki i dłuższe czy intensywniejsze tarcie nie wchodzi w gre.
OdpowiedzUsuńWczoraj natknęłam się na niego na stronie BS i zaciekawił mnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo dobrego czytałam już na temat tego płynu i z przyjemnością go sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńinteresuje mnie, na razie używam ciągle BeBeauty :D
OdpowiedzUsuńJa już nie wyobrażam sobie demakijażu oczu bez płynu micelarnego. Zawsze jakiś musi być w widocznym miejscu w mojej łazience. Z kolei mleczka zupełnie się u mnie nie sprawdzają....
OdpowiedzUsuńinteresują mnie te kosmetyki, ale płyn micelarny już mam swój najbardziej ulubiony :)
OdpowiedzUsuńinteresujący produkt, może jak wykorzystam to co mam teraz, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMialam go ostatnio w rece i zastanawiam sie nad zakupem :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale brzmi bardzo zachęcająco:-)
OdpowiedzUsuńfajna buteleczka i bardzo chetnie bym go wypróbowała!
OdpowiedzUsuńNie lubię płynów micelarnych. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten micel :) Kiedyś skuszę się na niego mimo słabej wydajności:)
OdpowiedzUsuńNo, no... Ciekawy :) Lubię micelki :)
OdpowiedzUsuńJa usuwam makijaż olejkami, a potem stosuje zwykły tonik z ziaji :P nie używam płynów micelarnych :P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego skład :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam płyny micelarne :)
OdpowiedzUsuńLubię płyny micelarne i bingo spa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńfajny ma skład :) mogłąbym zwrócić na niego uwagę :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo działa :p Ale, za taką cenę jest chyba wiele lepszych miceli ;)
OdpowiedzUsuńNiezły, ja mam micelek Sylveco lipowy :)
OdpowiedzUsuńWciąż szukam płynu, który dobrze nawilży, nie będę miała efektu ściągniętej twarzy i będzie chociaż trochę miękka. Atrakcyjna cena, gorzej z wydajnością..
OdpowiedzUsuńDzięki za wyjaśnienie fenomenu płynu micelarnego :) Kochamy go ale tej firmy jeszcze nie miałyśmy :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nim. Ciekawe czy w moim Auchan będzie. Pod koniec miesiąca planuję wreszcie zakupić coś BingoSpa;)
OdpowiedzUsuńNa razie nie planuję zmiany swojego płynu na inny.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja byłam ciekawa tego produktu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
widzę że omijając tę marke nie wiele tracę:)
OdpowiedzUsuńświetny produkt;p
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię jak mi się skończy mój z Garniera :)
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie!!
OdpowiedzUsuńJedynym płynem micelarnym który mnie nie uczula to ten z rossmanna z własnej marki.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości kupię z BingoSpa i zobaczę czy też poradzi sobie z moją cerą.
Płny micelarne to moja ulubiona forma demakijażu. Ten wygląda ciekawie, ale szkoda, że nie zmywa makijażu z oczu. Plus za fajny skład.
OdpowiedzUsuńKolejna nowość:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wiosennie kochana
kiedyś bardzo chciałam się przekonać do płynów micelarnych, ale ile razy po nie sięgam - żałuję. Postanowiłam więc odpuścić i zostać przy tonikach i mleczkach :)
OdpowiedzUsuńAle lubię Bingospa. Mam od nich kilka produktów do kąpieli. :)
Z przyjemnością bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się na niego skusiła gdyby nie to, że mój zapas płynów micelarnych wynosi jakieś 3 litry xD
OdpowiedzUsuńFajnie, że ma pompkę to zawsze jest wielki plus. Z boku widziałam zdjęcie i muszę powiedzieć, że masz bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go :)
OdpowiedzUsuńZaciekwił mnie bardzo ten produkt, chyba go wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam bardzo na nową profesjonalną sesję zdjęciową! Bardzo wiosenną! :)
http://moooneykills.blogspot.com/2015/04/fruit-make-up.html
BingoSPa jest mi kompletnie obce....
OdpowiedzUsuńJuż u Aliny czytałam, że jest to dobry micel ale niestety nie wydajny ;/
OdpowiedzUsuńja używam płynu micelarnego z garniera :)
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
Szkoda, że na krótko starcza, ale kusi :)
OdpowiedzUsuńNie lubię miceli, już myślałam, że mnie pokusi, ale skoro z oczami nie daje rady to odpada ;)
OdpowiedzUsuńNic nie miałam nawet z tej firmy :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że średnio radzi sobie z demakijażem oczu.
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, ze Bingospa ma też płyny micelarne!
OdpowiedzUsuńNigdy nie mapialam ale brzmi niezle:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Jolahogg.com
Lubię płyny micelarne, które nie podrażniają oczu :)
OdpowiedzUsuńswietny produkt :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zajrzeć na ich stronę, bo nic jeszcze od nich nie miałam :P
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam
OdpowiedzUsuńCiekawy ten płyn :)
OdpowiedzUsuńmoże jednak skuszę się na niego, do tej pory płyny tego typu wydawały mi się mało efektywne
OdpowiedzUsuńNie testowałam;)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy.
OdpowiedzUsuńZapasu płynu micelarnego nigdy nie za mało :))
OdpowiedzUsuńhm bardzo interesujący płyn micelarny! :) mi się właśnie skończył a ten mnie bardzo zainteresował, taki zbieg okoliczności :P
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze micelka tej firmy, obecnie wykańczam Lirene :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią go przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
hmmmm.... ja to chyba jednak pozostanę przy różowym z Garnier :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim jeszcze, mam wrażliwą skórę i boję się testować nowości na twarz :)
OdpowiedzUsuńCiekawie u Ciebie, może wzajemna obserwacja?
firmy nie lubię i nie kupię;p
OdpowiedzUsuńNie miałam takiego jeszcze, ale kto wie. :)
OdpowiedzUsuńwydaje sie byc jak najbardziej ok :)super na odswierzenie :) do demakijazu oczu nie lubie micelow ale dla odswierzenia twarzy-bardzo :)
OdpowiedzUsuńno proszę i nawet płyn do twarzy mają ;D
OdpowiedzUsuńLubię te płyny :))
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że jest płyn micelarny z tej firmy :D
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę Garniera :)
Nie wiedziałam, że BingoSpa ma taki produkt :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda i ma całkiem fajny skład.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie wypróbowałabym nic od tej firmy po ich reklamach "dziś będzie na twarz kochanie", okropna kampania.
OdpowiedzUsuń♥ blog
Hi!
OdpowiedzUsuńThank you for visiting and following!!
Follow back!
Przy następnych zakupach może go wybiorę ;) i wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńChciałam go zamówić ale się wycofałam teraz żałuję ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam swój płyn do demakijażu z Garniera :)
OdpowiedzUsuńJa wolę dwufazowe płyny do demakijażu oczu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z płynem micelarnym i chyba czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty :)