Opis produktu
Uelastycznia i ujędrnia skórę, dzięki czemu wysmukla i modeluje
sylwetkę. Po każdym masażu skóra jest dobrze ukrwiona oraz
zrelaksowana.
Produkt wolny od parabenów, silikonów i GMO EDTA, BHT, barwników syntetycznych.
Substancje aktywne: olejek oliwki, olejek dzikiego cyprysu, olejek czarnego pieprzu, olejek rozmarynu, olejek bergamoty
Skład : Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Cupressus Sempervirents (Cypress) Oil, Piper Nigrum (Black Pepper) Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Oil, Citrus Bergamia (Bergamont) Seed Oil, Lecithin, BHT
Produkt wolny od parabenów, silikonów i GMO EDTA, BHT, barwników syntetycznych.
Substancje aktywne: olejek oliwki, olejek dzikiego cyprysu, olejek czarnego pieprzu, olejek rozmarynu, olejek bergamoty
Skład : Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Cupressus Sempervirents (Cypress) Oil, Piper Nigrum (Black Pepper) Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Oil, Citrus Bergamia (Bergamont) Seed Oil, Lecithin, BHT
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt umieszczony jest w podłużnej buteleczce, wykonanej z ciemnego tworzywa. Wyposażony jest w atomizer, który dozuje odpowiednią ilość oliwki. Posiada przyjemną dla oka etykietę, na której umieszczone są wszelkie niezbędne informacje. Produkt ma postać olejku o ziołowym zapachu. Warto wspomnieć, że nie posiada parabenów, silikonów, olei mineralnych, GMO EDTA, glikolu propylenowego i syntetycznych barwinków. Jego koszt wynosi 39,00 zł za pojemność 200ml i jest ważny 12 miesięcy od otwarcia.
Od razu zaznaczam, że cellulit jaki posiadam jest widoczny tylko po ściśnięciu skóry, dlatego staram się mu zapobiegać, by nie ujrzał nigdy światła dziennego. Po produkty antycellulitowe sięgam bardzo chętnie. Oliwkę stosowałam regularnie po każdej wieczornej kąpieli, dokładnie wmasowując ją w skórę ud. Produkt szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Skóra przy systematycznym używaniu wygląda lepiej. Jest nawilżona, bardziej jędrna, miękka w dotyku oraz gładka, a cellulit jakby delikatnie się zmniejszył. Oliwka jest wydajna - wystarczy zastosować niewielką ilość na problematyczne miejsca. Polecam spróbować, bo razem z ćwiczeniami może przynieść korzystne efekty !
Zapraszam Was do zapoznania się z interesującym asortymentem Flax.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Nie miałam jeszcze produkcie mythos ale produkt fajny i na pewno by się przydał, ja mam olejek z topva i dopiero mam się zabrać za testy :-)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jeszcze nie mam tego problemu, ale za to mam problem z rozstępami :( Z tego co piszesz to myślę, że produkt świetnie sprawdził by się przy moim problemie, bo ważne że uelastycznia skórę :) Bardzo fajna recenzja :* Pozdrowionka ślę :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
ciekawa jest ta oliwka, już gdzieś o niej czytałam i chcialam kupic, ale zapomnialam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, więc nie mogę wypowiedzieć się na temat tego produktu, powiem jednak, że dobrym "ujędrniaczem" jest olejek arganowy :))
OdpowiedzUsuńoliwka juz do mnie leci, więc mam nadzieje, ze bede rownie zadowolona.
OdpowiedzUsuńmoja skóra lubi olejki, więc może kiedyś skuszę się na tą oliwkę:)
OdpowiedzUsuńMam tą oliwkę ale nie stosuję. :/
OdpowiedzUsuńZapowiada się wspaniale! Fajny produkt. Kiedyś zakupię.
OdpowiedzUsuńDobrze napisane: razem z ćwiczeniami. Szkoda, że większość kobiet myśli, że sam krem bądź jak w tym przypadku oliwka zmieni ich ciało w ideał :D
OdpowiedzUsuńU mnie juz chyba za późno na takie produkty :D
OdpowiedzUsuńRazem z ćwiczeniami- bardzo dobrze, że to podkreśliłaś :)
OdpowiedzUsuńJak do tej pory jeszcze nie wymyślono takiego preparatu na cellulit, który faktycznie by go usunął.
Do dziś pamiętam słowa mojego fizjoterapeuty z uczelni : "Dziewczyny, bierzcie się za wynalezienie takiego kosmetyku, bo zostaniecie miliarderkami i wystarczy waszych pieniędzy następnym kilku pokoleniom" :)
No, to bierzmy się!
:)
Mam problem z cellulitem od wewnętrznej strony ud - prawie żadne ćwiczenie nie ćwiczy tej partii nóg. Przydałby się taki kosmetyk jak ta oliwka.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków tej marki, ale od dłuższego czasu mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńMnie by sie przydała, co tu kryć... Ba - juz nawet nie da sie ukryć;)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk. :D
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTęż używam oliwek, niestety nieregularnie ;)
OdpowiedzUsuńProduktów mythos jeszcze nie testowałam :) Oliwka całkiem ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCiekawy skład, ale najważniejsze czy działa?
OdpowiedzUsuńZ małym cellulitem sobie poradzi, ale nie liczmy, że bez ćwiczeń osiągniemy genialne rezultaty :)
Usuńszata graficzna wygląda bardzo zachęcająco! :) z chęcią bym wypróbowała, po przeczytaniu Twojego opisu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, correct-incorrect.blogspot.com
Wesołych Świąt :)
Niedawno odkryłam, że olejki są właśnie dobre na rozstępy i cellulit ;) Ale.. nie oczekujmy po nich cudów, bo nic niestety za nas nie zrobią :D najważniejsze ćwiczenia i dieta ; )
OdpowiedzUsuń... a SZKODA :D
Brzmi fajnie ale bardzo nie lubię czucia olejku na skórze wzbraniam się przed tym strasznie :D
OdpowiedzUsuńgreat review :)
OdpowiedzUsuń- www.angelaah91.blogspot.nl
Cena trochę zaporowa, skład zachęcający :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie. Lubię takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńO wow Mythos mnie kusi mocno bardzo, fantastyczna oliwka!!
OdpowiedzUsuńTeż mam póki co cellulit ukryty (widoczny po ściśnięciu). Taki olejek to ciekawa odmiana dla balsamów anty-cell.
OdpowiedzUsuńhmmm chętnie ją sprawdzę u siebie:) może faktycznie przy ćwiczeniach zdziała cuda ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mnie kusza produkty tej marki ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie produkty :) może kiedyś spróbuję
OdpowiedzUsuńmusze wypróbować, wcześniej nie słyszałam o tej marce :)
OdpowiedzUsuńOj, smarowałabym :D>
OdpowiedzUsuńFajny produkt trzeba by się w niego zaopatrzyć w formie prewencji :)
OdpowiedzUsuńOo ciekawy produkt! ;)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w baner choies.com na naszym blogu? Będziemy wdzięczne ;*
Piękne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się ta oliwka :) Kusisz.
OdpowiedzUsuń:*
opakowanie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie bo lepiej zapobiegać niż.. :)
OdpowiedzUsuńJa również mam widoczny cellulit tylko pościśnięciu skóry, na razie ćwiczenia pomagają mi go utrzymać w ryzach :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam oliwek, wysuszają mi skórę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, MÓJ BLOG/ KLIK :))
własnie ogladałam te kosetyki ostatnio w sklepie i jednak sie opanowałam i nie kupiłam
OdpowiedzUsuńTej oliwki nie znam, ale używam aktualnie żelu pod prysznic Mythos i jest świetny - myślę zatem, że i inne produkty tej firmy przypadłyby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTak jak sama napisałaś - do pełni sukcesu potrzebny jest ruch i odpowiednia dieta. Uważam, że kosmetyk to tylko dodatek.
OdpowiedzUsuńCzyli nie wciskają kitu :) Jak działa to super :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuje ::)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :) ja mam właśnie identyczny cellulit ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam już kilka fajnych produktów mythos a jeszcze żadnego nie miałam :). Na szczęście cellulit mnie omija :)
OdpowiedzUsuńTołpa ma bardzo podobny produkt, naprawdę widziałam efekty po użyciu, a raczej sceptycznie podchodzę do produktów ujędrniających, antycellulitowych itp ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, nigdy nie używałam produktów antycellulitowych więc może warti spróbować :)
OdpowiedzUsuńNawet nie pomyślałam, że jednak okaże się taki dobry!:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego kosmetyku z tej formy, może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z tą oliwką.
OdpowiedzUsuńMiałam żel do mycia buzi i coś jeszcze tej firmy i super były, aż mnie ta oliwka zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej oliwki ale przydałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńJa jak już chyba wspominałam, mam swój ulubiony lioton babydream fur mama. ale oliwka wydaje się być ciekawa :D
OdpowiedzUsuńJeszcze od nich nic nie używałam :)
OdpowiedzUsuńMam wersję relaxującą z lawendą i uwielbiam jej zapach :)
OdpowiedzUsuńmnie nie ma kto masować ;/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ale chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym olejku...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kupiłabym tą oliwkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńLubię tę firmę, ale do tej pory o tym produkcie nie słyszałam! Brzmi kusząco! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam produktów tej firmy, ale od czasu do czasu używam tego typu kosmetyków. ;]
OdpowiedzUsuńMiałam, jest rewelacyjna. :-)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam nigdy o tej firmie, jednak sam produkt wydaje się bardzo zachęcający :D może sama spróbuję :)
OdpowiedzUsuńGdzieś mi ta firma już mignęła, ale chyba przeszłam obok niej bezrefleksyjnie :P teraz wiem, że to był błąd!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię oliwki, kusząca jest bardzo :)
OdpowiedzUsuńnie używam olejków :P
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Właśnie myślałam o tym żeby bardziej zadbać o skórę :-) chyba się skuszę na tą oliwke :-)
OdpowiedzUsuńJa lubie oliwki :).
OdpowiedzUsuńNie znam się za bardzo na kosmetykach, więc powiem tak: Bardzo fajny post, śliczne zdjęcia i podoba mi się styl twojego pisania.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim wesoych świąt i wielu czekoladowych jajek!
U mnie na blogu pierwsza część kolekcji Gabriel Data spring 2015.
Jeśli Ci się spodoba to proszę o +1 w Google i jkaiś komentarz, bo towaja opinia jest dla mnie bardzo ważna.
www.gabriel-data.blogspot.com - MY BLOG
Fashion Projects
Musze się wziąć za siebie ;-) Jak radzisz sobie żeby być systematyczną w kremowaniu? ;)
OdpowiedzUsuńTraktuję to jako obowiązek :)
UsuńMuszę się ogarnąć ;-)
UsuńObserwuję oczywiście Twojego bloga ;)
ciekawe czy u mnie by się nadała;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu dodatki :) Forma aplikacji wygląda na ciekawą :)
OdpowiedzUsuńKiedyś słyszałam o tym produkcie:) Chyba warto wypróbować:)
OdpowiedzUsuńKiedyś słyszałam o tym produkcie:) Chyba warto wypróbować:)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie przepadam za kosmetykami do ciała w konsystencji oliwki, z uwagi na tłusty film jaki zostawiają na skórze, ale doskonale się sprawdzają podczas masażu (bańką lub cellublue). Mam obecnie zapasu oliwek do masażu, ale być może w przyszłości się skuszę.
OdpowiedzUsuńFajnie, że daje efekty. Przydałby mi się taki produkt :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest, by wszystkie kosmetyki stosować regularnie, a nie jedynie dwa razy w tygodniu i marudzić, że nie ma efektów ;) Olejek prezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńsuper post)
OdpowiedzUsuńFajny produkt :)
OdpowiedzUsuńZ Mythos miałam jednie maseczkę do włosów która nie do końca się u mnie sprawdziła. Może już czas przetestować coś nowego;)?
OdpowiedzUsuńefekty mnie kuszą!
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała ;) szczególnie że od niedawna ćwiczę ;)
OdpowiedzUsuńchyba skuszę się na tą oliwkę :)
OdpowiedzUsuńWażne, że zauważyłaś pozytywne efekty :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie jestem fanką oliwek.
chetnie zapoznam sie z ich asortymentem :)
OdpowiedzUsuńja się skusiłam teraz na BingoSpa i jestem ciekawa efektów :)
OdpowiedzUsuń