środa, 7 września 2016

Orientana - Naturalne kremy ze śluzem ślimaka

Marka Orientana wciąż mnie zaskakuje wprowadzając do swojej oferty co jakiś czas interesujące produkty. Gdy tylko zobaczyłam, że ich asortyment wzbogacił się o naturalne kremy ze śluzem ślimaka, nie mogłam przejść obok nich obojętnie i zdecydowałam się wypróbować ten duet. Jakie wywarły na mnie wrażenia i czy są godne uwagi ? Zapraszam do czytania.





OPIS PRODUKTU

Naturalny krem do twarzy ze śluzem ślimaka

Całkowicie naturalny krem z optymalną zawartością wysokoskoncentrowanego, najlepszej jakości, oczyszczonego śluzu ślimaka. Ma szerokie spektrum działania - intensywnie regeneruje, ujędrnia, optymalnie i długotrwale nawilża każdy rodzaj cery. Krem efektywnie pomaga w walce ze starzeniem się skóry, zwiększając jej uelastycznienie, jędrność i wygładzając zmarszczki. Skutecznie redukuje przebarwienia, szczególnie plamy pigmentacyjne i wspomaga niwelowanie blizn. Wyrównuje koloryt cery.


Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.





Produkt otrzymujemy zapakowany w zalakowanym folią kartoniku. W jego wnętrzu skrywa się zgrabny, ciężki słoiczek, wykonany z grubego szkła. Cała szata graficzna jest prosta i schludna, na pudełku zawarto najważniejsze informacje, czyli m.in. obietnice producenta oraz skład kosmetyku. Po odkręceniu białej, logowanej pokrywki ukazuje nam się biały krem o ultra lekkiej konsystencji i subtelnym zapachu. Pojemność słoiczka to 50ml, na zużycie produktu mamy 6 m-cy od otwarcia.




To nie jest mój pierwszy krem do twarzy ze śluzem ślimaka, więc od samego początku wiedziałam czego się mniej więcej mogę po nim spodziewać. Kosmetyku używałam codziennie zarówno rano jak i przed snem, aplikując go nieco grubszą warstwą wieczorem. Bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy, jednak najlepiej delikatnie wklepywać go w naskórek, gdyż podczas próby zwykłego rozsmarowywania okrężnymi ruchami zaczyna tworzyć się biała warstwa, ale nie należy się jej obawiać, gdyż szybko się wchłania i już po kilkunastu sekundach nie ma po niej śladu. Krem całkiem nieźle radzi sobie z nawilżeniem naskórka, nadaje się także pod makijaż. Mam wrażenie, że po miesiącu regularnych aplikacji skóra jest gładsza, a delikatnie przebarwienia po słoneczne uległy subtelnemu rozjaśnieniu. Nie zatyka porów i tym samym nie powoduje wysypu przykrych niespodzianek. Jest idealny do każdego typu skóry.

Kosmetyk ten jest wolny od olejów mineralnych, parabenów, silikonów ftalanów czy parafiny. Za to w jego składzie znajdziemy śluz ślimaka, bogaty w naturalny kolagen, elastynę, allantoinę i witaminy. Tuż za nim mamy : głęboko nawilżający olej ze słodkich migdałów, regenerujący i kojący podrażnienia olej z kamelii japońskiej, witaminę E, wygładzające i zmiękczające skórę masło shea, redukujący przebarwienia wyciąg z puarnavy oraz silnie nawilżający kwas hialuronowy.

SKŁAD: Aqua (woda), Coco Caprylate/Caprate, Propanediol (otrzymywany z ziaren kukurydzy), Snail Secretion Filtrate (śluz ślimaka), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Glycerin (gliceryna pochodzenia roślinnego), Glyceryl Stearate Citrate, Sucrose Stearate, Polyglyceryl-4 Cocoate, Camellia Kissi Seed Oil (olej z kamelii japońskiej), Tocopherol (witamina E), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea), Cetearyl Alcohol, Boerhavia Diffusa Root Extract (ekstrakt z punarnavy), Sodium Hyaluronate (kwas hialuronowy), Cetyl Alcohol (alkohol cetylowy), Sodium Ricinoleate, Xanthan Gum, Sodium Phytate Sodium Benzoate (naturalny konserwant), Potassium Sorbate (naturalny konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum (kompozycja zapachowa hypoalergiczna)



  
OPIS PRODUKTU

Naturalny krem pod oczy ze śluzem ślimaka

Lekki, całkowicie naturalny krem, który zawiera optymalną ilość oczyszczonego, najlepszej jakości, wysokoskoncentrowanego śluzu ślimaka. Efektywnie nawilża cienką i delikatną skórę okolic oczu oraz intensywnie regeneruje. Działa drenująco i przeciwobrzękowo zmniejszając worki pod oczami, a także stymuluje krążenie redukując cienie. Delikatnie rozjaśnia i redukuje zmarszczki, a także zwiększa elastyczność skóry okolic oczu.


Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.




Naturalny krem pod oczy ze śluzem ślimaka zamknięty został w moim ulubionym pojemniku, typu airless. Bardzo lubię ten rodzaj opakowań, z uwagi na higienę i wygodę stosowania. Ponadto przynajmniej wiem, że kosmetyk zostanie zużyty do samego końca i nic na ściankach w środku nie zostanie zmarnowane. Jak to w przypadku kremów pod oczy bywa - mamy tutaj standardową pojemność 15ml. Kosmetyk ma postać lekkiego kremu, konsystencja jak i zapach są zbliżone do wyżej opisywanego kremu do twarzy. Na zużycie produktu mamy pół roku od pierwszego użycia.




Krem łatwo się wydobywa poprzez naciśnięcie pompki. Jeden doz odmierza dla mnie odpowiednią porcję produktu, idealną do pokrycia okolic oczu. Kosmetyk idealnie nadaje się do stosowania na dzień i to właśnie o poranku lubię po niego sięgać najbardziej. Nie ma jednak przeciwwskazań by sięgać po niego również przed pójściem spać. Doskonale pielęgnuje skórę pod oczami, optymalnie nawilża i sprawia że z dnia na dzień jej elastyczność ulega wyraźnej poprawie. Regularnie stosowany działa stymuluje krążenie, dzięki czemu cienie pod oczami stają się niej widoczne. Po kilku tygodniach można również dostrzec delikatne spłycenie linii mimicznych. Nie mogę jednak zapewnić, że będzie redukował opuchliznę, bo od jakiegoś czasu takie obrzęki u mnie nie występują, więc nie miałam okazji tego sprawdzić. Krem pod oczy nie uczula, nie podrażnia oraz nie powoduje łzawienia, za co należy mu się kolejny plusik.


SKŁAD: Aqua, Glycerin (gliceryna pochodzenia roślinnego), Squalane (skwalan otrzymywany z trzciny cukrowej i buraka cukrowego), Coco Caprylate/Caprate, Polyglyceryl-6 Distearate, Propanediol (otrzymywany z ziaren kukurydzy), Snail Secretion Filtrate (śluz ślimaka), Crambe Abyssinica Seed Oil (olej abisyński), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Tocopherol (witamina E), Caffeine (naturalna kofeina), Sodium Hyaluronate (sól kwasu hialuronowego), Lavandula Stoechas Extract (stoechiol), Ruscus Aculeatus Root Extrac (wyciąg z ruszczyka kolczastego), Citrus  Limon Peel Extract (ekstrakt ze skórki cytryny), Solidago Virgaurea Extract (ekstrakt z nawłoci pospolitej), Caprylic/Capric Triglyceride, Cetyl Alcohol, Jojoba Esters, Polyglyceryl-3 Beeswax, Sodium Stearoyl Glutamate, Cellulose Gum, Microcrystalline Cellulose, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Sodium Benzoate (naturalny konserwant), Pottasium Sorbate (naturalny konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum (kompozycja zapachowa hypoalergiczna).




Zapraszam Was do zapoznania się z bardzo ciekawym asortymentem Orientana.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
 
www.orientana.pl
FANPAGE ORIENTANA => KLIK <=
 
 

51 komentarzy:

  1. Na krem skuszę się w 100 % :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tych kremach:) Póki co ze śluzem ślimaka miałam tylko Holika Holika:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pod oczy- juz nawet napoczęlam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie ślimaczki średnio się sprawdzają, ale może kiedyś spróbuję ten :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kremie nie słyszałam ale widziałam maski i maseczki z tego sluzu i w sumie nie brzmi zachęcająco ale chyba trzeba wypróbować ;3



    http://allegiant997.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś miałam balsam ze śluzem ślimaka i sobie chwaliłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oba produkty mnie interesują od kiedy o nich usłyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zawsze mnie brzydzi ten śluz haha :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś próbówekę, kremu ze śluzem ślimaka i u mnie on się sprawdził, dlatego kupiłam taki krem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na mnie śluz ślimaka działał bardzo dobrze, więc może dobrze byłoby się skusić tym bardziej, że kosmetyki tej firmy mam stacjonarnie w Naturze :) Pytanie tylko czy akurat ślimaka będą mieć...:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej zainteresował mnie krem pod oczy. Mój się kończy i potrzebuję czegoś dobrego na zastępstwo. Jestem w fazie poszukiwań :) Do śluzu ślimaka byłabym się skłonna przekonać :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawie się prezentują :D Śliczne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Seria wygląda ciekawie, ale ja niestety nie mam zaufania do tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  14. widziałam już kilka recenzji :) nie miałam jeszcze nic z dodatkiem śluzu ślimaka :P mało apetycznie to brzmi ale to chyba trzeba się przełamać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. aktualnie jestem po tygodniowym używaniu kremu pod oczy - na tyle wystarczyła mi próbka, ale nie kupię pełnej wersji, bo trochę przesuszył mi okolice pod oczami, przez co zmarszczki mimiczne są jeszcze bardziej widoczne, kiedy nakładam korektor pod oczy :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam wiele dobrego o bogatych właściwościach śluzu ślimaka, mnie jednak jakoś odraża ten składnik, ciekawa jestem jak pachnie, może przyjemny zapach pozwoliłby mi się przełamać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pachnie jakoś super przyjemnie... da się wyczuć ten zapach śluzu ślimaka ;-) przynajmniej dla mnie, ale tylko dlatego,że pracowałam kiedyś przy hodowli sliamków i wiem jaki to "paskudny" zapach i krem ten przypomina mi w jakimś małym procencie ten zapach, ale mimo tego jestem w stanie to znieść:-) Myślę, że dla kogoś kto nie miał nigdy styczności z tego rodzaju pracą, to jest znośny.
      Krem stosuję kilka dni, mam cerę mieszaną, cera po zastosowaniu kremu jest napięta i wyraźnie delikatniejsza w dotyku.

      Usuń
  17. Ta marka to dla mnie w dalszym ciągu nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czuję, że to może być naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurcze to nie dla mnie :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. twoje recenzje są zawsze świetnie dopracowane <3
    poziomka1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. KOCHAM kosmetyki ze śluzem ślimaka <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten śluz ślimaka mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie używałam jeszcze kosmetyków ze śluzem ślimaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy wcześniej nie miałam kosmetyków tej marki,ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja szukam akurat czegoś pod oczy, więc zainteresował mnie krem. ;)
    Co do śluzu ślimaka to mam mieszane uczucia, ale może bym się przekonała.

    Pozdrawiam Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  26. Już sama nazwa mnie odpycha:)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  27. Śluz ślimaka (jakkolwiek by to nie zabrzmiało) podbija ostatnio blogosferę :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten krem do twarzy chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  29. bym się tym śluzem nasmarowała;D

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo lubię kosmetyki ślimaczkowe, jak wykończę obecny krem pod oczy to skuszę się na Orientanę :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo zachęcający produkt. Dobrze się u mnie sprawdza wszystko ze śluzem ślimaka.

    OdpowiedzUsuń
  32. To juz kolejna pozytywna recenzja tych produktów. Krem pod oczy mnie akurat nie interesuje, za to krem do twarzy bardzo chętnie bym przetestowała.

    OdpowiedzUsuń
  33. Hmm... niekoniecznie to kupię.Ja używam czegoś takiego jak filtr prysznicowy z kdf - i sprawdza się :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ostatnią polubiłam kosmetyki ze ślimakiem, lecz tych jeszcze nie miałam. Prezentują się ciekawie.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeszcze nie miałam produktów ze śluzem ślimaka, ale słyszałam, że fajnie działają na przebarwienia :) Orientana ma ciekawe produkty, ale tych kremów na razie nie planuję kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Musze zaopatrzec sie w wiecej kosmetykow z tym skladnikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Słyszałam ,ze sa świetne
    ;)
    Zapraszam marrstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Nigdy nie miałam jeszcze kosmetyków ze śluzem ślimaka, fajnie, że Orientana takie wprowadza :)

    OdpowiedzUsuń
  39. kiedyś nie byłam do takich ekstrawaganckich składników przekonana;) a teraz uwielbiam! mam też kremiki i maseczkę snail bee od benton cosmetics. w douglasie mieli na nie promocję

    OdpowiedzUsuń
  40. A czy wie ktoś jaka jest zawartość procentowa tego śluzu ślimaka w tym kremie?

    OdpowiedzUsuń
  41. Czy jest bezpieczny dla kobiet w ciąży, szczególnie w pierwszym trzymestrze?

    OdpowiedzUsuń
  42. Używam już trzeciego słoiczka tego produktu i jestem nim zachwycona. Świetnie nawilża skórę, a przy tym dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż, bo nie roluje się. Najtaniej go znalazłam na www.skarbiecnatury.pl

    OdpowiedzUsuń
  43. O produktach ze śluzem ślimaka słyszałam już kilka lat temu. Moje pierwsze wrażenie - FUJ pewnie to musi być ohydztwo! :)
    Jednak jakiś czas temu odwiedziłam po latach moją przyjaciółkę z Niemiec. Nie widziałyśmy się sporo czasu, a ona wygląda nadal naprawdę młodo. Zapytałam wprost co robi, że jej skóra jest nadal tak elastyczna. Oczywiście prócz swojej diety i ćwiczeń pokazała mi właśnie krem ze śluzem ślimaka.
    Postanowiłam i ja spróbować. Znalazłam trochę tańszy zamiennik dedykowany na zmarszczki. I efekty do dzisiaj mnie zadziwiają. Teraz to mnie znajomi pytają co robię ża tak dobrze wyglądam. Już nie powiem złego słowa na śluz ślimaka :) Moje początkowe przerażenie było niesłuszne. Krem ma zupełnie normalną konsystencję.

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo ciekawa recenzja zachęcająca by wypróbować te preparaty. Szukam ostatnio kosmetyków, które są dla mnie absolutną nowością. Gdzieś już nazwa Orientana mi mignęła ale nigdy nie wczytywałam się w skład i recenzje kosmetyków tej firmy. Mam obecnie miesiąc wakacji i chciałabym wreszcie znaleźć kosmetyki, które zadowolą moją skórę i ciało. Dzięki za wpis!

    OdpowiedzUsuń
  45. A jak działa eliksir na skórki i paznokcie

    OdpowiedzUsuń
  46. Kupiłam krem i na prawdę polecam. Mam 47 lat, trochę zmarszczek, skórę suchą i krem się sprawdza. Ładnie nawilża, wygładza, nie uczula, nie podrażnia. Skuszę się na krem pod oczy.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !