Profesjonalny preparat, który szybko, łatwo i skutecznie usuwa suche, zgrubiałe i przerośnięte skórki wokół paznokci, bez ryzyka powstania uszkodzeń. Zapobiega zadzieraniu, pękaniu i narastaniu skórek na płytkę paznokciową. Zawiera olej z awokado, który pielęgnuje, wygładza i intensywnie nawilża.
Skład : Aqua/Water, Glycerin, Potassium Hydroxide, Carbomer, Potassium Sorbate, Cl 77891, Persea Gratissima (Avocado) Oil
Skład : Aqua/Water, Glycerin, Potassium Hydroxide, Carbomer, Potassium Sorbate, Cl 77891, Persea Gratissima (Avocado) Oil
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt umieszczony jest w kartonowym opakowaniu, wykonanym z błyszczącego papieru. W środku niego znajduje się miękka tubka z zakręcanym zamknięciem. Dozownik jest w postaci wąskiej końcówki, tzw. "dziubek". Konsystencja jest lekka o białym kolorze, przypominająca odżywkę do włosów Joanna Naturia. Zapach jest bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny. Pojemność żelu to 10ml, którego koszt kształtuje się w kwocie 16,99 zł. Jego ważność to 12 miesięcy od otwarcia.
Używanie produktu jest bardzo proste - wystarczy wycisnąć odpowiednią ilość produktu na skórki i rozprowadzić równomiernie dozownikiem lub patyczkiem. Następnie odczekujemy 30 sekund i przystępujemy do odpychania skórek za pomocą drewnianego patyczka.
Żel nie powoduje podrażnienia czy pieczenia. Nie wysusza, nie pozostawia białego nalotu. Zmiękcza skórki, dzięki czemu łatwo je odsunąć, ale nie znikają na dobre. Trzeba je najlepiej wyciąć cążkami, aby całkowicie się ich pozbyć. Gdzieś czytałam, że po takim zabiegu najlepiej wykonać dodatkowo peeling dłoni, w celu uzyskania zadowalających rezultatów. Sama jeszcze tej metody nie próbowałam. Co do żelu mam mieszane odczucia, muszę z nim jeszcze poeksperymentować.
Z pełną ofertą produktów możecie zapoznać się odwiedzając stronę Eveline.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Ja nie mam problemów ze skórka i i jak na razie nie używałam takich preparatów :)
OdpowiedzUsuńU mnie też średnio z działaniem. Może z czasem będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa używam preparatu z SH i bardzo go lubie. O tym nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze swoje skórki odsuwam i wcale nie mam z nimi problemu, są mikroskopijne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.Nigdy tego nie używałam.Warto o tym wiedzieć.
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym żelem do usuwania skórek jest ten z Sally Hansen :)
OdpowiedzUsuńSzukam czegoś do skórek, może u mnie by się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńw sumie nigdy nie używałam niczego do skórek.
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMam żel do skórek z Sally Hansen :) Tego z Eveline jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńNie mam większego problemu ze skórkami:)
OdpowiedzUsuńDla mnie raczej byłby to zbędny produkt :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam żelu do skórek czy innego preparatu, na razie nie mam takiej potrzeby :)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest zbędny
OdpowiedzUsuńdla mnie jest zbędny
OdpowiedzUsuńZ firmy eveline uzywam odzywki do paznokci 8w1 i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam dobry Remover, który otrzymałam w zestawie wraz z lakierami hybrydowymi, ale używam go stosunkowo rzadko, na szczęście nie mam dużego problemu ze skórkami.
OdpowiedzUsuńJa mam żel z SH i na razie szybko innego nie kupię bo jest strasznie wydajny :D
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńMiałam go jescze w starym opakowaniu. Nie wiem czy skład się zmienił. Nie do końca byłam z niego zadowolona. Moim zdaniem nic nie pobije żelu Sally Hansen.
OdpowiedzUsuńużywam go ale na razie bez rezultatów
OdpowiedzUsuńUżywam dwóch produktów na zmianę. Jest to krem do skórek z Avonu i preparat z Wibo.
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna żelowi z SH :)
OdpowiedzUsuńA poza tym stwierdzam fakt, że na większość skórek proponowane przez prawie wszystkich producentów tego typu produktów 30 sekund do minuty to stanowczo za mało, żeby zdyscyplinować ten obszar :)
Lubie takie produkty i ten mi calkiem odpowiada choc uzywalam lepszych;)
OdpowiedzUsuńPs. Zapraszam do mnie na rozdanie;)
U mnie lepiej się sprawdza Sally Hansen. Stosowałam i ten i ten i mam porównanie.
OdpowiedzUsuńna szczęście nie muszę używać takich produktów, jedynie odżywkę do paznokci - obowiązkowo! :)
OdpowiedzUsuńWidzialam go juz kilka razy i jestem bardzo ciekawa jego dzialania.
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się taki produkt :p
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Jednak się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMam żel, ale nie mam skórek ;p
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam,że coś takiego jest, super post :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki produkt :) Z pewnością rozejrzę się za nim, gdy wyruszę na zakupy do jakiejś drogerii.
OdpowiedzUsuńNie tak dawno temu go miałam. Sprawdził się całkiem dobrze ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle produkty Eveline są dobre. Polecam tę odżywkę do paznokci maksymalny wzrost paznokci ^^ Rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
♡MiśkaGrabowska_Official♡
Ciekawe... nigdy nie używałyśmy, fajnie wiedzieć, że jest coś takiego :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować taki żel.
OdpowiedzUsuńPlus, ze nie wysusza. Używam żelu z sally hansen ale strasznie przesusza skorki... I tak na razie paznokcie raz na jakis czas oddaje w ręce siostry manicurerzystki bo brakuje czasu na zabiegi :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Eveline. Muszę wypróbować ten żel bo kusi ;-)
OdpowiedzUsuńMam żel z Eveline, ale w innym opakowaniu. Przy moich niezbyt kłopotliwych skórkach sprawdza się dobrze, ale do grubszych potrzeba czegoś silniejszego.
OdpowiedzUsuńDotychczas używałam tylko zel z Sally Hansen i Pierre Rene. oba dobre, ale SH lepszy ;) Może kiedys skuszę sie na ten ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy takiego preparatu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywam tego typu kosmetykow, ale ostatnio przyznam sie, ze przydalby sie ;)
OdpowiedzUsuńvisit me soon on
http://pearlinfashion.blogspot.com
Mam na tyle dobrze, że problem skórek praktycznie u mnie nie występuje :) Miałam okazje na szybko przetestować jego brata,tylko w inny kolor był na opakowaniu i był naprawdę ok :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegos czasu zastanawiam sie nad zakupem produktu tego typu :) Czekam na relacje, czy cos sie zmieni ;)
OdpowiedzUsuńKupię taki żel z Sally Hansen. Mam inną taniochę i też tylko lekko zmiękcza skórki, że muszę je wycinać więc na jedno wychodzi. A miałam już brać ten Eveline bo był w promocji jakiś czas temu. Nie skorzystam z niego. Dzięki za recenzję! :)
OdpowiedzUsuńja miałam problem z takimi skorkami aczkolwiek już sie tego pozbyłam, mam nadzieję, że nie będę musiała korzystać z tego żelu, aczkolwiek wyprobuję jak będzie trzeba, świetna recenzja ;)!
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel i na początku radził sobie bardzo dobrze ze skórkami, później jego moc trochę opadła ;/
OdpowiedzUsuńJa nie stosuję takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJa mam żel z Sally Hansen i jest tak wydajny, że pewnie jeszcze na długo wystarczy. Cenowo wychodzą podobnie, więc mogłabym się skusić na ten z Eveline, ale trudno stwierdzić, co będzie za kilka miesięcy...;)
OdpowiedzUsuńna szczescie skórek nie mam choc na tym moge oszczedzic;)
OdpowiedzUsuńChętnie sprawdziłabym działanie :)
OdpowiedzUsuńNo ja też właśnie nie wiem jak się zabrać do tego żelu.. Ale spróbuję tej metody z peelingiem, tak, jak piszesz :)
OdpowiedzUsuńMiałam i polecam! :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym żelem do usuwania skórek jest preparat Sally Hansen. Ten również mam i jest... poprawny, ale jednak do SH wiele mu brakuje.
OdpowiedzUsuńCiekawe preparat, wczesniej takiego nie znalam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Nie używałam nigdy tak samo. Cena niewielka, co jest również atutem :)
OdpowiedzUsuńOBSERWUJĘ :) I również zapraszam do obserwacji ;)
www.adelfablanca-makeup.blogspot.com
Ja mam fajny produkt do usuwania skórek do hybryd, ale ten wydaje się być fajnym prezentem dla mojego lubego, który ma problem ze skórkami :P
OdpowiedzUsuń