OPIS PRODUKTÓW
Hydrolat z zielonej herbaty
mgiełki odświeżającej lub jako dodatek do przygotowywanych samodzielnie kosmetyków.
Doskonale chroni przed działaniem promieni słonecznych i zanieczyszczeniami środowiska.
Hydrolatem można spryskać poduszki i zasłony, aby odświeżyć pomieszczenie i wprowadzić kojącą nutę zapachową.
Dodany do nawilżacza powietrza lub gorącej kąpieli ma też działanie relaksujące i uspokajające.
Wszystko, co najlepsze z zielonej herbaty
Nasz hydrolat jest destylatem pozyskanym z liści herbaty zielonej Thea Sinensis pochodzących z upraw organicznych.
Jego jakość potwierdza certyfikat ECOCERT.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Hydrolat geraniowy
** świetnie tonizuje skórę dojrzałą, mieszaną i suchą;
** działa nawilżająco na skórę suchą i mieszaną
** ma działanie przeciwzapalne, łagodzące podrażnienia i zaczerwienienia przy takich schorzeniach jak trądzik różowaty, wysypki, oparzenia słoneczne
** jako woda aromaterapeutyczna działa przeciwdepresyjnie, relaksująco, harmonizująco, łagodzi uderzenia gorąca podczas menopauzy
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkty przychodzą do nas bardzo dobrze zabezpieczone, więc nie ma mowy by uległy uszkodzeniu w trakcie transportu. Podoba mi się takie podejście do klienta. Obydwa hydrolaty mieszczą się w buteleczkach, wykonanych z ciemnego szkła. Każdy z osobna posiada etykietę, na której umieszczone są przydatne informacje. Po odkręceniu nakrętki widzimy nasadkę dozującą, która znacznie ułatwia dawkowanie kosmetyku. Obydwa produkty posiadają przyjemne, niedrażniące nosa zapachy. Ich konsystencja jest wodnista. Dostępne są w różnych pojemnościach.
Produkty tego typu mają w zasadzie podobne do siebie działanie, dlatego zdecydowałam że nie będę robić osobnego wpisu dla każdego z nich. Już wiele razy wspominałam, że wody kwiatowe z powodzeniem zastępują mi toniki i właśnie po nie najchętniej sięgam.
Obydwa kosmetyki wspaniale odświeżają i tonizują skórę. Przemywam nimi cerę systematycznie 2x dziennie (rano i wieczorem) po dokładnym oczyszczeniu twarzy i sprawdzają się bardzo dobrze. Nie powodują żadnych reakcji alergicznych oraz w żaden sposób nie podrażniają wrażliwej skóry. Delikatnie nawilżają, przynoszą ukojenie oraz zapewniają upragniony komfort i łagodzą podrażnienia. Doskonale sprawdzają się przy rozrabianiu maseczek sproszkowanych (glinki, spirulina, itp.), a także nadają się do okładów tonikowych - w tym przypadku mają dłuższy kontakt ze skórą, więc działają również przeciwzapalnie i uspokajająco.
Macie swoje ulubione hydrolaty ?
Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą sklepu internetowego.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Fanpage Naturalne Piękno ▶ KLIK
ten z zielonej herbaty chętnie bym u siebie widziała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się prezentują - nie miałam nigdy hydrolantów.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie produkty z tego sklepu, na pewno coś sobie kupię, te hydrolaty są bardzo kuszące :-)
OdpowiedzUsuńHydrolat geraniowy może mi się przydać
OdpowiedzUsuńTen hydrolat z zielonej herbaty mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńlubię zieloną herbate ^^
OdpowiedzUsuńZielona herbata <3 Ale hydrolatów nigdy nie używałyśmy :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam hydrolatów ale ten z zielonej herbaty bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam Hydrolatów, ale może warto spróbować. Czytałam już wiele dobrego na ich temat a ten z zielonej herbaty kusi podwójnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te hydrolaty, szczególnie ten z zielonej herbaty :) na mojej liście mam upatrzony różany i oczarowy :)
OdpowiedzUsuńGeraniowy nie dla mnie - miałam z ZSK i bardzo mnie podraznil. Ale ten z zielonej herbaty moze byc ciekawy. Osobiście polecam ten z czystka!
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę wypróbować hydrolat z zielonej herbaty. Mam nadzieję, że zrobi na mnie lepsze wrażenie niż hydrolat oczarowy.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńGłupio to pisać, ale nie słyszałam do tej pory o hydrolatach :) Człowiek uczy się przez całe życie :D woda aromaterapeutyczna? Takie zastosowanie może byś świetne ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam, ale wygląda ciekawie :) P
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, kupię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać hydrolatów. Muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTen geraniowy kupiłabym mamie :D
OdpowiedzUsuńHydrolat z zielonej herbaty chetnie bym sprawdzila :)
OdpowiedzUsuńMoże kupie xd
OdpowiedzUsuńMój Blog - zaobserwuj!
ciekawe produkty, nie mialam jeszcze okazji uzywac, takze zainteresowalas mnie i to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię hydrolat lawendowy ;) ale chętnie poznam ten z zielonej herbaty ;)
OdpowiedzUsuńU mnie faworytem wśród hydrolatów jest - różany:)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze czegoś takiego, ale to jest genialne, że można go używać aż do tylu rzeczy. ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę :) Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają :D Jeszcze nigdy nie miałam z nimi styczności ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie odświeżenie skóry ;) muszę kupić jakiś hydrolat bo jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego ani drugiego :). Teraz chodzi za mną neroli :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze potwornie się boję próbowania takich naturalnych produktów, bo niestety często mnie uczulają, a hydrolaty już mnie kuszą od jakiegoś czasu...
OdpowiedzUsuńoj, pewnie zapaszek boski ;p
OdpowiedzUsuńja hydrolatków nie uzywam, jeszcze.. ;d
Hydrolaty? Oj uwielbiam zamiast toniku :)
OdpowiedzUsuńHydrolat z zielonej herbaty by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie uzywalam hydrolatow, muszę wyprobowac:)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do wzięcia udziału w moim rozdaniu, do wygrania 120 $ na zakupy w Sheinside :)
ja tez ich nie uzywalam i chetnie wyprobuje :D
OdpowiedzUsuńLubię zieloną herbatę więc zwrócę na nie uwagę.
OdpowiedzUsuńMam już naprawdę ogromną ochotę na hydrolaty i ogólnie pół produkty;/ Ale póki co trzymam się w postanowieniu nie kupowania niczego; )
OdpowiedzUsuńfajny post :)
OdpowiedzUsuńhttp://szycie-i-zycie.blogspot.com/
Nigdy nie używałam hydrolatów, a zieloną herbatę lubię bez zwątpienia :-)
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnęłabym ten z zielonej herbaty :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, nie używałam, ale z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńsuper, wiele ciekawych rzeczy u Ciebie można się dowiedzieć
OdpowiedzUsuńProduktów nie znam ale hydrolat geraniowy chętnie bym wypróbowała:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMusi być świetny :)
OdpowiedzUsuńten pierwszy bym przygarnęła!
OdpowiedzUsuńile ta buteleczka na fotce ma ml??? uwielbiam ten z zielonej herbaty:))))
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym ten z zielonej herbaty :)
OdpowiedzUsuń