OPIS PRODUKTU
Co to jest?
Pierwszy
na świecie samoopalający sypki puder mineralny który nadaję brązujące krycie
oraz długotrwałą opaleniznę.
Magiczne właściwości
Technologia Trystal3™ łączy
natychmiastowy mineralny efekt brązujący z długo utrzymującą się opalenizną.
Unikalna formuła łączy się z kremem nawilżającym lub
podkładem równocześnie opalając Twoją skórę.
Aplikacja po użyciu produktu nawilżającego daję najlepszy
efekt.
Niesamowite ekstrakty
Technologia
Crystal umożliwia aktywację DHA z suchymi formami krystalicznymi w momencie
ich wejścia w reakcję ze skórą. Kryształy
odbijają światło aby stworzyć idealnie gładkie wykończenie skóry.
DHA – dihydroksyaceton delikatnie
opala skórę nadając jej subtelny blask.
Korzyści dla urody
Idealne krycie
Naturalny natychmiastowy efekt brązujący
Rozświetlona długotrwała opalenizna
Świeża gładka, zdrowo wyglądająca skóra
Formuła nie zawierająca olejów
Wskazówki
Obróć pędzel Kabuki i delikatnie pozbądź się
nadmiaru pudru uderzając o brzegi opakowania. Aplikuj na twarz szyję oraz dekolt
szybkimi kolistymi ruchami pędzla po uprzednim nałożeniu kremu nawilżającego
bądź podkładu. Użyj więcej pudru na kości policzkowe w celu wymodelowania rysów
twarzy bądź uzyskania bardziej intensywnego efektu opalenizny. Opalenizna
utrzyma się od 3 – 7 dni, po demakijażu twarzy możesz ocenić kolor swojej opalenizny
i zdecydować o czasie kolejnej aplikacji.
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt zapakowany jest w kartoniku, na którym umieszczono wszelkie niezbędne informacje. Gdy zajrzymy do środka znajdziemy : pędzel kabuki, ulotkę informacyjną oraz puder. Całość prezentuje się bardzo luksusowo i przyciąga wzrok. Puder mineralny zamknięty jest w plastikowym, zakręcanym słoiczku, wykonanym z trwałego tworzywa. Na wierzchu opakowania znajduje się logo producenta, zaś na spodzie nalepka z podstawowymi informacjami. Po odkręceniu nakrętki widzimy, że słoiczek wyposażony jest w sitko (18-otworowe), które od nowości dodatkowo zabezpieczono folią ochronną. Szkoda tylko, że po zerwaniu folii nie ma możliwości zamknięcia sitka - byłoby to znacznym udogodnieniem.
Pędzel, który otrzymujemy w zestawie jest bardzo milusi. Kabuki wykonany jest z naturalnego włosia (wydaje mi się, że to włosie wiewiórki), które nie kłuje i nie podrażnia skóry podczas aplikacji. Posiada plastikową, błyszczącą rączkę, na której widnieje logo oraz nazwa producenta. Napisy po kilkukrotnym użytku zaczynają się delikatnie ścierać. Pędzel wygodnie leży w dłoni, a w dodatku jest lekki. Nie wysuwa się z ręki podczas użytku i dobrze się nim pracuje. Odpowiednio przycięte włosie sprawia, że kabuki nadaje się do konturowania twarzy. Łatwo utrzymać go w czystości - szybko się dopiera, troszkę długo schnie. Od nowości nie wypadł z niego ani jeden włos i trzeba przyznać, że cechuje się wysoką jakością wykonania.
Samoopalający puder mineralny dostępny jest w 2 odcieniach : sunkissed (01-light) oraz bronze (02-medium). Ja zdecydowałam się na ten drugi. Konsystencja to drobno zmielony proszek. Jego koszt wynosi 169zł za pojemność 9g. Termin ważności to 6 m-cy od otwarcia.
Decydując się na odcień Bronze obawiałam się, że kolor będzie dla mnie zbyt ciemny. Co się potem okazało... moje przypuszczenia na szczęście okazały się błędne. Puder mineralny jest bardzo dobrze napigmentowany. Jego odcień to ciepły brąz bez pomarańczowych tonów.
Produktu używałam najczęściej w charakterze bronzera. Po nałożeniu podkładu podkreślałam nim miejsca pod kośćmi policzkowymi - w tym celu wystarczyło jedno pociągnięcie pędzla z każdej strony twarzy. Efekt jaki osiągnęłam bardzo mnie zaskoczył. Dosłownie chwilę po aplikacji puder idealnie stopił się ze skórą, dzięki czemu całość komponowała się subtelnie i naturalnie. Bronzer doskonale współgra z podkładami sypkimi praz płynnymi. Nie zrobimy sobie nim krzywdy, gdyż nie tworzy plam. Warto wspomnieć, że nie blednie, nie ciemnieje oraz nie znika w trakcie dnia. Jego ogromną zaletą jest, iż o efekcie końcowym jaki chcemy uzyskać decydujemy sami. Poziom modelowania możemy budować, dokładając kolejne warstwy. Puder mineralny charakteryzuje się perfekcyjną trwałością - utrzymuje się do momentu demakijażu.
Samoopalający puder mineralny w charakterze bronzera. |
Puder mineralny sprawdziłam także w roli samoopalacza. W tym celu zaraz po nałożeniu dowolnego kremu nawilżającego - zaakcentowałam nim kości policzkowe, brodę oraz linię czoła. Jak się zapewne domyślacie - nie zawiodłam się ! W efekcie otrzymałam zdrową skórę muśniętą słońcem oraz pięknie wymodelowane rysy twarzy. Całość oczywiście prezentowała się bardzo naturalnie. Produkt i w tym przypadku wyróżnia się niesamowitą trwałością - dzielnie towarzyszy skórze przez calutki dzień, aż do momentu demakijażu.
Puder mineralny Trystal Minerals w pełni zasłużył sobie na miano ulubieńca. Dla mnie jest to nr 1 wśród bronzerów ! Pozytywnie zaskakuje nie tylko naturalnym wykończeniem, ale również doskonałą trwałością. Warto zwrócić uwagę na wydajność kosmetyku - wystarczy użyć niewielką ilość, więc przy codziennej aplikacji posłuży na długie lata !
Poniżej możecie zobaczyć jaka jest różnica w kolorze w porównaniu do bronzera W7 Honolulu.
lewa strona - światło dzienne / prawa strona - światło słoneczne (zdjęcie można powiększyć) |
Producent obiecuje, że efekty będą utrzymywać się od 3 do 7 dni. Co o tym sądzę ? Myślę, że jest to możliwe, ale wówczas należałoby zamienić płyn micelarny na delikatny żel myjący, aby uzyskać pożądane rezultaty. Ja wieczorny demakijaż wykonuję micelem Sylveco, po czym dodatkowo myję twarz żelem, więc produkt nie ma szansy przetrwać. Według mnie to duża zaleta, gdyż wolę kłaść się spać z "czystą" skórą. Poza tym nakładanie pudru kolejnego dnia to sama przyjemność i nie stanowi dla mnie żadnego problemu.
Zapraszam Was do polubienia Fanpage Vita Liberata.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner)
Bardzo ładnie wygląda na twarzy. Nadaje takiego "zdrowego" koloru :)
OdpowiedzUsuńAle super wygląda! *o*
OdpowiedzUsuńNiestety ja nie mogę używać takich rzeczy, mam strasznie bladą cerę, ale co się dziwić :)
Dziękuję :)
Śliczny ! Boże znowu wpadnę w zakupoholizm :D
OdpowiedzUsuńmam go, ale dla mnie jest jednak zbyt ciemny :(
OdpowiedzUsuńno ciekawy produkt nie powiem!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję kosmetyków samoopalających do twarzy.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, ale ja nie używam tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na buźce :)
OdpowiedzUsuńAle cudo! Muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńCały zestaw wygląda naprawdę bardzo elegancko. Hmmm teraz mam na niego chrapkę.
OdpowiedzUsuń:*
Wygląda ślicznie, jednak cena robi swoje :/
OdpowiedzUsuńTeż go używam jako bronzera :)
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie, bo Ty taka jesteś;)
OdpowiedzUsuńPudełeczko już same w sobie ciekawie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go i już się boję, że mi się kiedyś skończy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na skórze :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie prezentuje się. :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite cudeńko! Aż chcę go wypróbować!!
OdpowiedzUsuńPS. robisz cudowne zdjęcia!
Mam ich samoopalających i jestem bardzo zadowolona :D a teraz na robiłaś mi smak na ten puder :D
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada :) .. jeszcze nie słyszałam o nim, zerknę na niego w sklepie. Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny kosmetyk, jestem pod wrażeniem, bo daje wspaniały efekt.
OdpowiedzUsuńO kurcze produkt faktycznie mega <3
OdpowiedzUsuńNa twarzy prezentuje się ładnie chociaż jak zobaczyłam kolor pomyślałam- o kurcze ale ciemny! :)
OdpowiedzUsuńo kurczę! będzie mega na lato :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje. :-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie prezentuje sie na twarzy :)
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka myślałam, że popcorn jest na zdjęciach a to kwiaty ;D
OdpowiedzUsuńpierwszy raz go widzę
OdpowiedzUsuńna Tobie ten bronzer wygląda bardzo dobrze, więc nie dziwię się, że się nim zachwycasz :P
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę! ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i efekt, ale przy mojej bladej jak ściana skórze musiałabym pokryć całe ciało by nie wyglądać śmiesznie, bo niestety ale słońce nie zbyt mnie lubi :P
OdpowiedzUsuńpodoba mi się jak wygląda na policzku:)
OdpowiedzUsuńWyglada super tylko obawiam sie, ze nie poradziłabym sobie z aplikacja i mogłabym
OdpowiedzUsuńOtrzymać cos dziwnego zamiast subtelnego efektu.
A wogole to dzieki Tobie nauczyłam sie nakładać roz. Mam podobny układ kości policzkiwych, jak Ty. Zawsze myslalam, ze mam nakładać roz pod nimi. Dopiero gdy przyjrzałam sie, jak to robisz... No wlasnie:). Wreszcie nie mam rumieńców jak przaśne dziewczę. Dzieki :)
Fajny efekt uzyskałaś.
OdpowiedzUsuńefekt śliczny Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :) chociaż nie dla mnie, rzadko urzywam bronzerów, a samoopalaczy praktycznie wcale ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :) efekt bardzo ładny
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńStrasznie dziwny twór. Puder samoopalający. Ale to jednak nie do końca produkt samoopalający. Po samoopalaczu zostaje nam na skórze opalenizna, z ten produkt zmywa się wraz z makijażem. Niemniej kolor bardzo mi się podoba, choć dla mnie mógłby być ciut za ciemny.
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na policzkach, chętnie bym go wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt na twarzy, skóra wygląda na bardzo ładnie i naturalnie opaloną. Bardzo lubię sypkie bronzery :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek. Pędzel jest także fajny :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się on <3
OdpowiedzUsuńświetni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
Oo to bardzo ciekawy produkt, tylko ta cena odrobinę wygórowana i tylko sześć miesięcy od otwarcia jest ważny...
OdpowiedzUsuńKurcze, podoba mi się strasznie ;))
OdpowiedzUsuńMiło się czyta, ciekawie piszesz. Napawdę bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://ff-fabfashion.blogspot.com
Efekt mi się podoba, cena niestety nieco mniej :(
OdpowiedzUsuńW ogóle nie podoba mi się jego odcień - taka pomarańczka ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz czytam o mineralnym samoopalającym pudrze...jestem zacofana jak widać :)
OdpowiedzUsuńFajny jest, podoba mi się bardzo :)