OPIS PRODUKTU
Konsystencja kremowego musu oraz intrygujący, stylowy zapach.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
- olejek perilla
- retinol
- kwas askorbinowy
- ujędrnia skórę
- modeluje owal twarzy
- nawilża i rewitalizuje
Więcej informacji oraz dostępność TUTAJ.
Produkt zamknięto w charakterystycznym kartoniku, utrzymanym głównie w malinowo-białej kolorystyce. Na opakowaniu znajdziemy przydatne informacje, czyli obietnice producenta, skład, termin ważności, sposób użycia, itp. Standardowo na jednej z bocznych ścianek kartonika umieszczono mapę twarzy z zaznaczeniem punków energetycznych oraz opis wykonywania akupresury.
We wnętrzu kartonika skrywa się szklany, ciężki słoiczek o poj. 50ml. Znajdziemy na nim podstawowe informacje dotyczące produktu. Na wierzchu białej zakrętki widnieje logo producenta. Po otwarciu pokrywki widzimy zabezpieczenie sreberkiem, przez co mamy pewność że kosmetyk trafił do nas świeży i nikt go przed nami nie macał. Zapach kremu zasługuje szczególnie na uwagę - jest przepiękny i zdecydowanie umila każdą aplikację. Niestety nie wiem z czym go porównać, ale gdzieś już coś podobnego wąchałam. Jego konsystencja jest kremowa, nie za gęsta o białej barwie. Produkt należy zużyć w ciągu 6 m-cy od otwarcia.
Testerką kremu była moja mama. Wykorzystywała go codziennie w pielęgnacji zarówno dziennej jak i wieczorowej. Nastawiona na pozytywne działanie ochoczo przystąpiła do testów. Kosmetyk łatwo rozprowadza się na skórze, pozostawiając po sobie delikatnie świecącą powłoczkę. Jej sucha cera chwilę po aplikacji odnotowała zadowalające nawilżenie, ukojenie oraz komfort. Krem stosowany wieczorem sprawiał, że rano twarz była świeża i wypoczęta, a o opuchnięciach nie było mowy. Przy regularnym ponad miesięcznym użytku dostrzegalne są małe zmiany, czyli poprawa kolorytu cery oraz subtelne wygładzenie drobnych linii mimicznych. Produkt nie powoduje podrażnień, nie uczula oraz nie zapycha. Warto rzec, że nadaje się również pod makijaż. Jeśli chodzi o jego wydajność - przy stosowaniu 2x dziennie wystarczy na około 2 miesiące.
Z innymi produktami możecie zapoznać się odwiedzając stronę Evree.
(wystarczy kliknąć w poniższy baner).
super jeśli nadaje sie pod makijaz ;D
OdpowiedzUsuńMoja mama lubi ten krem :)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze Twoja mama była zadowolona :) Ja wypróbuję wszystkie z tych kremów :) składy nie mają nic c mogłoby zaszkodzić, a niemalże wszystkimi kremami dzielę się z mamą, aby też miała przyjemność testowania :)
OdpowiedzUsuń40+ to jeszcze nie dla mnie :) Ale może bratowej by się spodobał :)
OdpowiedzUsuńSkoro mama zadowolona, to najważniejsze. :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że mama zadowolona :) chętnie kiedyś go wypróbuję !!
OdpowiedzUsuńEvree coraz bardziej mnie zaskakuje, oczywiście na plus :) Może na krem też się któryś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo chetnie polece go mamie :) choc ona nie jest do konca regularna :(
OdpowiedzUsuń40 + to nie dla mnie, chociaż myślę że mojej mamie by pasował :)
OdpowiedzUsuńChcę wypróbować ich olejek do twarzy, bo czytając wiele recenzji, zaufałam tej marce. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś kupię go mamie. :)
OdpowiedzUsuńciekawy kosmetyk,
OdpowiedzUsuńzapraszam na glosowanie w konkursie, na blogu wszystko opisane :)
Oglądałam dzisiaj w aptece;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Evree, kremu do twarzy jeszcze nie miałam ale olejek spisuje się u mnie rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji stosować kosmetyków tej marki, ale muszę przyznać, że liczne pozytywne recenzje coraz bardziej mnie do nich zachęcają.
OdpowiedzUsuńMojej mamie przypadł on do gustu :) Zarówno ten, jak i 50+ ;)
OdpowiedzUsuńnic dla mnie, ale mojej Mamusce posta podrzuce :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii, ale żadnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńW sam raz dla mojej mamy. :)
OdpowiedzUsuńNo cóż czas najwyższy przyjrzeć sie takim kremom. Czas płynie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z Evree.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam kremów tej firmy.
OdpowiedzUsuńMoja mama byłaby pewnie zadowolona, tym bardziej jak zapach dodatkowo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńsame pozytywy o nim czytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt.....chociaż nie znam tej marki !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szkoda, że słabo widać skład na zdjęciu :(
OdpowiedzUsuńMuszę go polecić mamie :)
OdpowiedzUsuńKrem w niedalekiej przyszłości do wypróbowania :P Lub idealny na prezent :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje zdjęcia - są zawsze takie jasne i radosne. A krem - dobrze wiedzieć, że jest taki dostępny na rynku. :-)
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych opinii czytałam o kremach Evree. :)
OdpowiedzUsuńWłasnie go poszukuję !! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam www.mala-sue.blogspot.com
Fajnie, że jest taki wydajny :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego wydajność. Polecę mojej mamie ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jeszcze mi daleko do tego wieku :P
OdpowiedzUsuńmam ogromną słabość do tej marki :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jeszcze nie, ale mogę polecić:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Będzie fajny dla mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńJa z serii tych kremów do twarzy Evree mam obecnie taki w jasno miętowej tonacji. Jeszcze go nie używałam, ale mam nadzieję, że tak jak ten mnie nie zapcha i nie spowoduje wysypu niedoskonałości.
OdpowiedzUsuń40 lat jeszcze nie mam ale lifting zawsze jest wskazany.
OdpowiedzUsuńNo to muszę jeszcze poczekać, żeby go przetestować. Póki co myślę o kupnie jakiegoś olejku z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra wydajność :) Będę go miała na uwadze, mama na pewno ucieszy się z prezentu :)
OdpowiedzUsuńFajnie że jest wydajny :)
OdpowiedzUsuńMoja mama teraz go używa;)
OdpowiedzUsuńmam suchą skórę, więc pewnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńno to wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Intrygują mnie te słynne już kremiki :)
OdpowiedzUsuńUffff jeszcze nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używam takich kremów , ale polecę go mamie :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
calkowita nowosc, ale wyglada zachecajaco :)
OdpowiedzUsuń40+ nie dla mnie, ale moze dla mojej mamy...? /K
OdpowiedzUsuńNie sprawdzałam jakie ma stężenie retinolu, ale generalnie skład w sumie ma taki, że można w zasadzie zacząć stosować go wcześniej ;) Wszak lepiej zapobiegać problemowi, niż z nim walczyć!
OdpowiedzUsuńdla mej matuli zakupię:D
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńz tej firmy mam już krem do rąk i stóp , są bardzo dobre!
wprost dla mnie wypróbuję i zobaczę przy okazji ...
OdpowiedzUsuńwprost dla mnie wypróbuję i zobaczę przy okazji ...
OdpowiedzUsuńmoze dla mamy byłby ok:P
OdpowiedzUsuńNo to już wiem, co kupię mamie na najbliższą okazję :)
OdpowiedzUsuńPolecę mamie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze za wcześnie dla mnie, ale na prezent idealny:)
OdpowiedzUsuńja ten krem również oddałam swojej mamie :)
OdpowiedzUsuńIntersująco się ten krem przedstawia ;) Ja zainteresowana jestem bardziej olejkami tej firmy, zwłaszcza arganowym ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na prezent dla mamity :)
OdpowiedzUsuńJa akurat ten kremik oddałam siostrze :) Ale sama testuję wersję 30+ i jestem bardzo zadowolona :) Muszę się zabrać za recenzję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mój przedział wiekowy, ale świetny pomysł na prezent dla mamy, teściowej bądź ciotki:)
OdpowiedzUsuńTen krem byłby dobry dla mojej siostry.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecę go mojej mamie ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie jeszcze nie, a dla mojej mamy za "niski" wiekowo :)
OdpowiedzUsuńWhat an amazing product!
OdpowiedzUsuńSomeday I'll try this.
www.tomntins.com
Nie znam tej firmy, ale teraz tyle nowości a rynku, że trudno spamiętać nazwy :) Ostatnio kupiłam krem Krystyny Jandy (jeśli mówimy o nowościach) i muszę przyznać, że niezmiernie pozytywnie mnie zaskoczył. Jakby pani mama miała okazję, to proszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńBrakuje mi jeszcze trochę do wieku 40 + :D
OdpowiedzUsuńcoś dla mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńa co powiesz o BHA w tym olejku - butylated hydroxyanisole -bpotencjalnym karcynogenie?
OdpowiedzUsuńTutaj masz wszystko napisane : http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/bha,287/
Usuń