sobota, 8 sierpnia 2015

Soraya | Wodoodporny balsam do opalania SPF10 | Balsam rozświetlający utrwalający opaleniznę

W tym roku postanowiłam złapać trochę naturalnego słońca, gdyż nie mogę się oprzeć pięknej pogodzie. :) W związku z tym dziś chcę Wam przedstawić dwa kosmetyki firmy Soraya. Jeden z nich to balsam do opalania, zaś drugi to balsam rozświetlający. Jeśli chcecie poznać moje zdanie na ich temat - zapraszam do czytania :)






Wodoodporny balsam do opalania spf10

OPIS PRODUKTU


Balsam do opalania SPF 10 polecany jest dla osób z ciemną karnacją oraz w warunkach niezbyt intensywnego nasłonecznienia.

Aktywny system ochronny, oparty na wysokiej jakości filtrach UVinul® A+B*, zapewnia szeroki zakres ochrony przed promieniowaniem słonecznym, powstawaniem przebarwień oraz procesami fotostarzenia się skóry.

Badania potwierdziły, że przy prawidłowej aplikacji preparat:
  • wydłuża 10-krotnie czas bezpiecznego przebywania na słońcu,
  • zapewnia ochronę SPF 10, co odpowiada blokowaniu 90% promieniowania UVB,
  • chroni przed promieniowaniem UVA (PPD 8).
Doskonała pielęgnacja

Aquamarine complex – nawilża i chroni naskórek przed przesuszeniem.

SOSkin Complex – doskonale łagodzi podrażnienia i wygładza.





Produkt otrzymujemy w pomarańczowym opakowaniu o poj. 200ml z zamknięciem typu "klik". Na pojemniku umieszczono wszelkie niezbędne informacje. Szata graficzna jest czytelna i miła dla oka. Konsystencja kosmetyku jest odpowiada - nie za rzadka, nie przecieka przez palce. Zapach jest przyjemny, niezbyt intensywny, lekko słodkawy. Na zużycie balsamu mamy 12 m-cy od otwarcia.





Produkt dobrze rozsmarowuje się na skórze, nie powoduje bielenia. Całkiem szybko się wchłania, ale pozostawia po sobie wyczuwalny film w postaci lekko lepkiej warstwy. Jego zapach jest przez jakiś czas delikatnie wyczuwalny na skórze. Balsam posiada niski faktor ochronny SPF10, ale jego właściwości ochronne oceniam całkiem dobrze. Skóra po jego użyciu nie była podrażniona oraz nie występowało zaczerwienie naskórka. Jednak biorąc pod uwagę panujące na zewnątrz wysokie temperatury, dla własnego bezpieczeństwa polecałabym zaopatrzyć się w balsamy o wyższym faktorze ochronnym. Dodatkowy plus trzeba przyznać za wodoodporność produktu.






Rozświetlający balsam utrwalający opaleniznę

OPIS PRODUKTU

 

Balsam utrwalający opaleniznę ze złocistymi drobinkami polecany jest do stosowania po kąpielach słonecznych oraz po wizytach w solarium, w celu podkreślenia opalenizny, nadania jej pięknego odcienia i przedłużenia jej trwałości. Zawiera złociste drobinki, które pięknie rozświetlają ciało i dodają skórze blasku oraz składniki, które delikatnie przyciemniają koloryt skóry oraz podkreślają opaleniznę. Jego formuła sprawia, że skóra jest doskonale nawilżona i aksamitnie gładka, co korzystnie wpływa na wygląd i trwałość opalenizny.
Golden tan complex – ekstrakt z orzecha włoskiego, który delikatnie przyciemnia skórę i złociste drobinki, które pięknie rozświetlają, dodają blasku i podkreślają opaleniznę.
SOSkin complex – łagodzi podrażnienia spowodowane działaniem słońca. Doskonale nawilża i regeneruje naskórek, który staje się gładki i przyjemny w dotyku. 
Aquamarine complex – chroni naskórek przed przesuszeniem, szorstkością i uczuciem dyskomfortu. Intensywnie odżywia i nawilża skórę.




Produkt otrzymujemy w brązowym opakowaniu z zamknięciem na zatrzask. Z tyłu pojemnika umieszczono szczegółowe informacje na temat kosmetyku, m.in. opis produktu, skład, sposób użycia, itp. Szata graficzna jest prosta, ale miła dla oka. Konsystencja balsamu nie jest za rzadka czy zbyt gęsta. Jego zapach jest przyjemny, lekko słodki. Termin ważności wynosi 12 m-cy od otwarcia.

Kosmetyk dobrze rozprowadza się na skórze, wystarczy użyć jego niewielką ilość. W balsamie zatopiono sporo malutkich złotych drobinek, które efektownie mienią się na skórze i sprawiają, że wygląda ona na rozświetloną. Efekt nie jest nachalny i nawet mi się podoba. Jednak po zastosowaniu tego kosmetyku trzeba liczyć się z myciem rąk, gdyż brokacik również jest widoczny na wewnętrznej stronie dłoni. Produkt ładnie podkreśla opaleniznę, ale na chwilę obecną nie jestem w stanie powiedzieć czy rzeczywiście przedłuża jej trwałość. Balsam całkiem szybko się wchłania, pozostawiając ciało miłe w dotyku i subtelnie nawilżone.




Dziękuję portalowi BlogMedia za możliwość przetestowania produktu !
Fakt ten, nie miał wpływu na moją opinię !
http://www.blog-media.pl/

67 komentarzy:

  1. Dobrze, że szybko się wchłania. Może skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam te kosmetyki. niedawno recenzowałam i u siebie :)
    pozdrawiam
    www.ladyaggu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie używam tego rodzaju kosmetyków ponieważ rzadko się opalam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam ten sam wodoodporny balsam do opalania, tylko 20 ;) według mnie świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam czasu na opalanie więc nie używam, ale rozświetlające balsamy lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z konieczności unikam opalania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdarza mi się kupować kosmetyki z filtrem tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam, ale chyba się nie skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie SPF10 to za mało. :)

    designchanel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham soraykę <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny ten balsam, ale drobinek jest za dużo, plus że przez noc migrują i odpadają ;) a 10 dla mnie trochę za mało, częściej używam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz się nie opalam, antybiotyk biorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś nawet lubiłam te balsamy ochronne Soraya. Kojarzą mi się z czasem liceum. To chyba jedne z pierwszych kremów z Ochroną UV jakie były u nas dostępne.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten balsam po opalaniu (utrwalający opaleniznę) i bardzo go lubię. :)

    Pozdrawiam,
    Birginsen.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo ostatnio czytam o tym zestawie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię wodoodporne preparaty do opalania

    OdpowiedzUsuń
  17. ja mam olejek z drobinkami z dax'a
    ale się jeszcze nie opalałam w tym roku :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Kremy do opalania używam tylko z Soraya:)

    OdpowiedzUsuń
  19. na balsam do opalania może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Produktu nie miałam ale brzmi całkiem fajnie

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś bardzo często sięgałam latem po Sorayę, ostatnio jakby mniej...

    OdpowiedzUsuń
  22. Rozświetlający balsam chętnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie w grę wchodzi tylko 50 i wyżej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 50 to bloker to sie w ogóle nie opalisz;)chyba ze nie chcesz;)

      Usuń
  24. nie miałam tych produktów do opalania fajnie ze się sprawdziły , ja stosuje z innej firmy obecnie;)

    p.s zapraszam do Mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  25. oooo ten pierwszy by mi się przydał! :D
    robisz świetne zdjęcia :)

    www.esiabloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Soraya ma świetne produkty, moja mama je wielbi od lat :)

    OdpowiedzUsuń
  27. fajna przydatna recenzja, własnie będę coś takiego kupować, przed wyjazdem na wakacje :)
    potrzebuje kliknięć w tym poście do shein, pomożesz? oczywiście odwdzięczę się :)

    http://fashionelja.blogspot.com/2015/08/boho-and-chic.html

    OdpowiedzUsuń
  28. nie znam tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Polubiłam ten zestaw Soraya :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Średnio je lubię, jakieś "tępe" są :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię wersję rozświetlającą:)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie kuszą mnie jakoś bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kocham balsamy rozświetlające:)

    OdpowiedzUsuń
  34. skusiłaś mnie tą recenzją ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Balsamów rozświetlających nie używam, bo jestem i chce pozostać raczej blada a spf10 to dla mnie za mało niestety + za wodoodporność :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam w domu kilka produktów z tej firmy do opalania :) Fajnie się spisują :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Filtr dla mnie jest zbyt słaby. Mam ciemną karnację i raczej się nie opalam więc stosuję trzydziestkę a słońce i tak mnie opala. A ten rozświetlający może i bym kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ten przedłużający efekt opalenizny całkiem fajny :) ja mam zawsze filtry z nivei :)

    OdpowiedzUsuń
  39. nie dla mnie nie potrzebuję ich:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Miałam ten balsam po opalaniu i bardzo go polubiłam przez te błyszczące drobinki :D

    OdpowiedzUsuń
  41. W zeszłym roku smarowałam mojego chłopaka balsamem z soraya, ale z filtrem 20, biedaczek w ogóle się nie opalił :):)

    www.Anita-Turowska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie przepadam za takimi kosmetykami do opalania :)
    Bardzo proszę o poklikanie w linki u mnie w poście,bardzo mi na tym zależy. Jeżeli poklikasz napisz,a ja się odwdzięczę. :)

    http://martynencjatestuje.blogspot.com/2015/08/wishlist-dresslink.html

    OdpowiedzUsuń
  43. Widziałyśmy wiele razy na sklepowych pułkach :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Kiedyś już miałam ten balsam utrwalający opaleniznę - fajny jest, potwierdzam! :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Fajny efekt dale ten balsam po opalaniu, nie lubię zbytniej nachalności

    OdpowiedzUsuń
  46. Teraz żałuję, że nie wzięłam balsamu do opalania w góry :(

    OdpowiedzUsuń
  47. nie miałam nigdy nic z soraji do opalania ....

    OdpowiedzUsuń
  48. Strasznie lubię ten balsam do opalania z Soraya :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Balsam do opalania wygląda nieźle chociaż ja raczej sięgam po wyższe filtry, ze względu na jasną cerę.

    OdpowiedzUsuń
  50. Lubię ich prdukty, sprawdziły się nie raz :)

    OdpowiedzUsuń
  51. tak, kiedyś latem królowała u mnie tylko soraya...ostatnio jakby mniej mnie interesuje

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja własnie kończę ten rozświetlający i szczerze mówiąc będzie mi go brakować :) Oba produkty dobrze się u mnie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Miałam kiedyś ich kosmetyki do opalania, zastanawia mnie ten efekt "utrwalający opaleniznę"... ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Kiedyś używałam ich produkty do opalania i się sprawdzały :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś, zostaw po sobie ślad. Będzie mi bardzo miło.
Odwdzięczam się za każdy komentarz w wolnym czasie :)

OBSERWUJESZ MOJEGO BLOGA ? Daj znać ! - odwdzięczę się tym samym !